Gdy duch nieczysty
opuści człowieka, błąka się po miejscach bezwodnych, szukając spoczynku.
A gdy go nie znajduje, mówi: Wrócę do swego domu, skąd wyszedłem.
Przychodzi i zastaje go wymiecionym i przyozdobionym. Wtedy idzie i
bierze siedem innych duchów złośliwszych niż on sam; wchodzą i mieszkają
tam. I stan późniejszy owego człowieka staje się gorszy niż poprzedni.
Nie wystarczy powiedzieć: mam czyste serce. Trzeba jeszcze sprawdzić, czy przypadkiem nie jest ono puste. Jako chrześcijanin jesteś wezwany nie tylko do walki ze złem, ale także do walki o dobro. Często zatrzymujemy się na wyznaniu: nie ukradłem, nie zabiłem, nie skłamałem. A o wiele ważniejsze jest to, czy zrobiłem jakieś konkretne dobro. Zły duch działa i będzie działał do czasu ponownego przyjścia Chrystusa - na to nie mamy wpływu, ale mamy wpływ na uzbrojenie naszego serca bronią Chrystusa: miłością, pokorą i posłuszeństwem. Zadanie na dzisiaj: pomyśl, powiedz i zrób coś dobrego. Pozdrawiam '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.