Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta
Dawidowego, zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida,
żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna.Kiedy
tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Porodziła swego
pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie
było dla nich miejsca w gospodzie. W tej samej okolicy przebywali w
polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoim stadem. Naraz stanął przy
nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak że bardzo
się przestraszyli. Lecz anioł rzekł do nich: „Nie bójcie się! Oto
zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu; dziś w
mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz Pan. A
to będzie znakiem dla was: Znajdziecie Niemowlę, owinięte w pieluszki i
leżące w żłobie”. I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami: „Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom, w których ma upodobanie”
Żeby wejść do Bazyliki Narodzenia Pańskiego w Betlejem trzeba schylić głowę, bo wejście, jak widać, jest dość niskie. Ma to też swoje symboliczne znaczenie. Żeby przybliżyć się do tajemnicy Boga, trzeba pochylić głowę. Człowiek pyszny, stawiający w centrum siebie, swoje sprawy, problemy, a nawet cierpienia, nie jest w stanie wejść przez te drzwi. Tylko pokora, prawda o sobie, prawda o tym, że człowiek potrzebuje Boga, że bez Boga nie można zrozumieć człowieka, umożliwia przybliżenie się do tajemnicy Syna Bożego, który staje się człowiekiem, po to, by człowiek mógł stać się jak Bóg - niesamowite. Niech ten dzisiejszy Dzień Narodzin Pana stanie się dla nas wszystkich okazją do pochylenia się nad tą niezgłębioną tajemnicą, a przez pomoże nam doświadczyć naszej godności dzieci Bożych '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.