Modlitwa o uzdrowienie

Dla tych, którzy chcą włączyć się w modlitwę o uzdrowienie za przyczyną śp Alicji, info TUTAJ

środa, 21 lipca 2021

Nie zatrzymuj Mnie

Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień od niego odsunięty. Maria stała przed grobem płacząc. A kiedy tak płakała, nachyliła się do grobu i ujrzała dwóch aniołów w bieli, siedzących tam, gdzie leżało ciało Jezusa: jednego w miejscu głowy, a drugiego w miejscu nóg. I rzekli do niej: "Niewiasto, czemu płaczesz?". Odpowiedziała im: "Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono". Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus. Rzekł do niej Jezus: "Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?". Ona zaś sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: "Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę". Jezus rzekł do niej: "Mario!". A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku: "Rabbuni", to znaczy: "Nauczycielu". Rzekł do niej Jezus: "Nie zatrzymuj Mnie; jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: „Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego”. Poszła Maria Magdalena oznajmiając uczniom: "Widziałam Pana i to mi powiedział". 
Wraz z Godziną Jezusa skończył się czas budowania więzi z Nim jedynie na płaszczyźnie fizycznej, czysto ludzkiej. Jezus ustanawia nowy rodzaj relacji z Nim, którego będą mogli doświadczyć wszyscy ludzie aż do końca świata. Kiedy Jezus wzywa nas po imieniu, czyni to samo, co uczynił w przypadku Marii Magdaleny – otwiera nas na nową jakość, na nowe życie w Nim. I do nas też mówi – nie zatrzymuj Mnie – to znaczy, nie ograniczaj Jezusa w Jego potędze i działaniu. Nie dyktuj  Bogu, co, jak i kiedy ma czynić. Pozwól, by On wprowadził Cię w inny, niż jako człowiek znasz i jakiego doświadczasz, sposób tworzenia więzi, ale sposób całkowicie realny, całkowicie doświadczalny przez nas. I co ważne, tym doświadczeniem mamy dzielić się z innymi. Wszelka próba zatrzymania Jezusa dla siebie niszczy naszą relację z Nim, zgodnie z nauką Kościoła: wiara umacnia się, gdy jest przekazywana. To paradoksalne, ale im więcej dzielimy się doświadczeniem wiary z innymi, tym głębsza i dojrzalsza staje się nasza osobista więź z Nim, tym więcej mamy Go dla siebie '+' ks. Adam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.

Free Contact Form