Strony

wtorek, 10 października 2023

Przyjaźń

Jezus przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła Go do swego domu. Miała ona siostrę, imieniem Maria, która siadła u nóg Pana i przysłuchiwała się Jego mowie. Natomiast Marta uwijała się koło rozmaitych posług. Przystąpiła więc do Niego i rzekła: "Panie, czy ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła". A Pan jej odpowiedział: "Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona".
Nie będziemy znęcać się nad Marto, wszak Kościół wspomina Ją jako świętą. W sumie dużo moglibyśmy też powiedzieć o Marii. Skupmy się na Panu. Piękne jest, że chciał wchodzić w zwykłe, przyjacielskie relacje, że lubił przebywać w domu Marty i Marii, że dbał o te relacje. Tego właśnie nam potrzeba, zwłaszcza w naszych czasach. Zbyt szybko usprawiedliwiamy się zabieganiem, tempem życia, okolicznościami. Nie! Dbajmy o przyjaźń, bądźmy przyjaciółmi dla innych. I najważniejsze - siadajmy  jak najczęściej u stóp Jezusa  '+' ks. Adam

4 komentarze:

  1. Bo nic nie jest cenniejsze niż czas, który możemy ofiarować drugiemu człowiekowi... I Bogu... dopóki go jeszcze mamy.....

    OdpowiedzUsuń
  2. ,, Wiemy bowiem przyjaciel potężną obroną, kto go znalazł, skarb znalazł".
    (Syr.6.14). Największym moim przyjacielem jest Jezus. Oraz mój mąż , za którego dziękuję Bogu.. ..

    OdpowiedzUsuń
  3. „Jeżeli Bóg w życiu jest na pierwszym miejscu, wszystko znajdzie się na właściwym miejscu” - mawiał św. Augustyn i tego się trzymam.

    OdpowiedzUsuń
  4. (..)Dla kogo Chrystus jest przyjacielem i przewodnikiem, ten wszystko potrafi znieść. Jezus sam przychodzi z pomocą, dodaje sił i nie opuszcza nikogo, jest prawdziwym i szczerym przyjacielem (..) Bóg sam wystarczy...Św. Teresa z Avila.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.