czwartek, 2 października 2025

Jak aniołowie

W tym czasie uczniowie przystąpili do Jezusa z zapytaniem: Kto właściwie jest największy w królestwie niebieskim? On przywołał dziecko, postawił je przed nimi i rzekł: Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim. I kto by przyjął jedno takie dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje. Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych; albowiem powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie.
Nieustannie próbujemy z nieba zrobić ulepszoną wersję ziemi. Stąd pytania: kto jest największy?, kto ma znaczenie?; kto jest pierwszy?; kto ma najwięcej znajomości? A Jezus po prostu wskazuje na dziecko. Dziecko nie dba o klasyfikacje, konkursy, hierarchie, bo w ramionach rodziców jest pierwsze, jest ważne, jest bezpieczne. Kto rzuci się w ramiona Jezusa, przestaje zajmować się statystykami '+' ks. Adam

środa, 1 października 2025

Pójdę za Tobą

Gdy Jezus z uczniami szedł drogą, ktoś powiedział do Niego: "Pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz". Jezus mu odpowiedział: "Lisy mają nory i ptaki podniebne – gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł położyć". Do innego rzekł: "Pójdź za Mną". Ten zaś odpowiedział: "Panie, pozwól mi najpierw pójść pogrzebać mojego ojca". Odparł mu: "Zostaw umarłym grzebanie ich umarłych, a ty idź i głoś królestwo Boże". Jeszcze inny rzekł: "Panie, chcę pójść za Tobą, ale pozwól mi najpierw pożegnać się z moimi w domu". Jezus mu odpowiedział: "Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego".
Jeśli pomyśleć o tym, że pójście za Jezusem jest zgodą na pójście drogą odrzucenia, niezrozumienia, opuszczenia, drogą ofiary, krzyża, umierania, drogą całkowicie odbiegającą od tego, co rozumiemy jako szczęśliwe życie, to podjęcie takiej decyzji nie jest zwykłym zachwytem. Rozumiemy, że Jezusowi nie chodzi właśnie o zachwyt, o emocje, ale o świadomy wybór, o dojrzałą zgodę na to, by nie mieć, gdzie skłonić głowy, by stawać się jak On. I nie trzeba silić się na szybkie decyzje. Miłość wzrasta z czasem. Pan daje nam ten czas. Ale potrzeba naszego wchodzenia w tę prawdę, wchodzenia w głębię '+' ks. Adam

wtorek, 30 września 2025

Nie przeciw

Gdy dopełniał się czas wzięcia Jezusa z tego świata, postanowił udać się do Jerozolimy i wysłał przed sobą posłańców. Ci wybrali się w drogę i przyszli do pewnego miasteczka samarytańskiego, by Mu przygotować pobyt. Nie przyjęto Go jednak, ponieważ zmierzał do Jerozolimy. Widząc to uczniowie Jakub i Jan rzekli: „Panie, czy chcesz, a powiemy, żeby ogień spadł z nieba i zniszczył ich?” Lecz On odwróciwszy się zabronił im. I udali się do innego miasteczka.
Nie tylko modlitwa, ale i nasze życie nie może być przeciw komuś. Stajemy przeciw grzechowi, przeciw złu, ale zawsze do Boga, do Jego mocy i miłości. I to jest fundamentalna prawda. Jeśli opieramy nasze życie o walkę ze złem, to mimo szczerych chęci nie za bardzo się rozwiniemy, a i sukces może w ogóle nie nadejść. Dziecko Boże rozwija się, gdy trzyma się Ojca, bo wtedy może być pewnym absolutnego zwycięstwa '+' ks. Adam

poniedziałek, 29 września 2025

Pod figowcem

Jezus ujrzał, jak Natanael zbliżał się do Niego, i powiedział o nim: "Patrz, to prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu". Powiedział do Niego Natanael: "Skąd mnie znasz?" Odrzekł mu Jezus: " Widziałem cię, zanim cię zawołał Filip, gdy byłeś pod drzewem figowym". Odpowiedział Mu Natanael: "Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś Królem Izraela!" Odparł mu Jezus: "Czy dlatego wierzysz, że powiedziałem ci: Widziałem cię pod drzewem figowym? Zobaczysz jeszcze więcej niż to". Potem powiedział do niego: " Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ujrzycie niebiosa otwarte i aniołów Bożych wstępujących i zstępujących na Syna Człowieczego".
Każdy ma swojego figowca, każdy powinien go w swoim życiu rozpoznać. Pan Bóg każdemu daje znak swojej obecności, znak, który umie odczytać ta osoba, do której ów znak jest kierowany. Nie wiemy, co wydarzyło się pod figowcem, ale wiemy, że wskazanie na ten moment wyzwoliło w Natanaelu gorącą wiarę – Ty jesteś Synem Bożym. I nie jest to wydarzenie zarezerwowane dla nielicznych '+' ks. Adam

niedziela, 28 września 2025

Bez imienia

Jezus powiedział do faryzeuszów: ”Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień świetnie się bawił. U bramy jego pałacu leżał żebrak okryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza; nadto i psy przychodziły i lizały jego wrzody. Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany. Gdy w Otchłani, pogrążony w mękach, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: "Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i poślij Łazarza; niech koniec swego palca umoczy w wodzie i ochłodzi mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu". Lecz Abraham odrzekł: "Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz przeciwnie, niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A prócz tego między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd do nas się przedostać". Tamten rzekł: "Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich przestrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki". Lecz Abraham odparł: "Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają". Tamten odrzekł: "Nie, ojcze Abrahamie, lecz gdyby kto z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą". Odpowiedział mu: "Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą”.
Bogacz nie ma imienia. Najsmutniejsze, co może nas spotkać w życiu – nie mieć imienia. Bogacz swoim życiem, skupionym na sobie pozbawił się imienia. Albo idziemy w stronę Łazarza, którego imię oznacza: Bóg jest pomocą, to znaczy, że cokolwiek przeżywamy, odnosimy to do Pana Boga, ufamy Mu, wyznajemy Jego świętą obecność przy nas. Albo też stajemy się bezimienni, tracimy imię, którym obdarzył nas Bóg. Ten wybór dokonuje się właśnie teraz '+' ks. Adam

Free Contact Form