Modlitwa o uzdrowienie

Dla tych, którzy chcą włączyć się w modlitwę o uzdrowienie za przyczyną śp Alicji, info TUTAJ

środa, 31 maja 2023

Góry miłości

Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana”.
Wzmianka o wyruszeniu Maryi w góry nie jest tylko topograficznym detalem. Piękną prawdę przedstawia nam św. Łukasz – spotkanie z Bogiem, a ściślej przyjęcie Jego woli owocuje wzrostem. Maryja wyrusza w góry duchowości, góry miłości, góry wiary. Bóg ciągnie nas ku górze. Oczywiście góra jest też symbolem pewnego wysiłku, zaangażowania, wytrwałości, które człowiek podejmuje dlatego, że chce, a nie dlatego, że musi czy że powinien. Co bardzo ważne – Maryja podąża w góry z Jezusem. Inna wspinaczka nie miałaby sensu '+' ks. Adam

wtorek, 30 maja 2023

Prawdziwe dobro

Piotr powiedział do Jezusa: "Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą". Jezus odpowiedział: "Zaprawdę, powiadam wam: Nikt nie opuszcza domu, braci, sióstr, matki, ojca, dzieci lub pól z powodu Mnie i z powodu Ewangelii, żeby nie otrzymał stokroć więcej teraz, w tym czasie, domów, braci, sióstr, matek, dzieci i pól, wśród prześladowań, a życia wiecznego w czasie przyszłym. Lecz wielu pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi".
Pan nie upomina się o swoje, choć ma do tego pełne prawo. Wskazuje na oczekiwane nagrody, ale także wskazuje na prawdziwe dobro – życie wieczne. A to Jezus jest życiem. Stąd mamy tu pytanie o to, czy w całym tym naszym pędzie nie przeoczyliśmy najważniejszego. Jeśli prawdziwie wybraliśmy Jezusa, to naprawdę niczego nam nie braknie. Ale czy my potrzebujemy tego wszystkiego, za czym gonimy? Czy jesteśmy absolutnie przekonani, że gdy spełnią się nasze oczekiwania, nasze marzenia, tęsknoty, to naprawdę nasze życie będzie piękniejsze? I więcej, czy te wszystkie sprawy na pewno nie przestawią nas z pierwszego miejsca na ostatnie? Zatem jeśli pragniemy czegoś bardziej niż Jezusa i jeśli Jezus nie jest jeszcze w pełni w centrum naszego życia, to odłóżmy wszelkie zabieganie, wszelkie starania i stańmy na głowie, by przyjąć prawdziwe dobro '+' ks. Adam

poniedziałek, 29 maja 2023

Matka Kościoła

Obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: "Niewiasto, oto syn Twój". Następnie rzekł do ucznia: "Oto Matka twoja". I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie. Potem Jezus, świadom, że już wszystko się dokonało, aby się wypełniło Pismo, rzekł: "Pragnę". Stało tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę nasączoną octem i do ust Mu podano. A gdy Jezus skosztował octu, rzekł: "Dokonało się!" I skłoniwszy głowę, oddał ducha. Ponieważ był to dzień Przygotowania, aby zatem ciała nie pozostawały na krzyżu w szabat – ów bowiem dzień szabatu był wielkim świętem – Żydzi prosili Piłata, żeby ukrzyżowanym połamano golenie i usunięto ich ciała. Przyszli więc żołnierze i połamali golenie tak pierwszemu, jak i drugiemu, którzy z Jezusem byli ukrzyżowani. Lecz gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni, tylko jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok, a natychmiast wypłynęła krew i woda.
Zesłanie Ducha Świętego nie jest jednym momentem i nie jest ograniczone do wydarzenia z Wieczernika. Bóg lubi prowadzić nas drogą, lubi nas formować, rozwijać. I dlatego w Święto Matki Kościoła idziemy najpierw pod Krzyż. Tam dokonało się pierwsze przekazanie Ducha. W ostatnim tchnieniu Jezus przekazuje swoje życie Kościołowi. I daje temu Kościołowi Matkę - daje Swoją Matkę. W szczególny sposób misja Maryi rozpoczyna się od Krzyża Chrystusa. Bo tam zostaje Ona przemieniona krwią i wodą z boku Zbawiciela. Tam wypełnia się testament Jej Syna. I tam rozpoczyna się Jej nowa rola '+' ks. Adam

niedziela, 28 maja 2023

Gdy przyjdzie

Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: "Pokój wam!" A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: "Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: "Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane".
Pod wieczór naszego życia i pod wieczór świata Jezus przyjdzie, przenikając wszystkie nasze zamknięte drzwi i bramy. Czego się boimy? Przed czym zamykamy drzwi? Przed czym próbujemy się obronić bez Jezusa? Jezus staje pośrodku – piękny obraz. Jezus zajmuje miejsce, które się Mu należy jako Bogu i Zbawicielowi. Jezus stanie pośrodku historii świata, pośrodku naszego życia. A co lub kto dzisiaj znajduje się w centrum naszego życia? Zmartwychwstały pokazuje ręce i bok – ślady okrutnej męki, bolesnej ofiary krzyżowej, ale także dowody nieskończonej miłości Boga. A co my widzimy, patrząc w rany Jezusa? Siebie i swój grzech, czy tęsknotę Boga? '+' ks. Adam

sobota, 27 maja 2023

Posłuszeństwo

Gdy Jezus zmartwychwstały ukazał się uczniom nad jeziorem Genezaret, Piotr obróciwszy się zobaczył idącego za sobą ucznia, którego miłował Jezus, a który to w czasie uczty spoczywał na Jego piersi, i powiedział: „Panie, kto jest ten, który Cię zdradzi?” Gdy więc go Piotr ujrzał, rzekł do Jezusa: „Panie, a co z tym będzie? ”Odpowiedział mu Jezus: „Jeżeli chcę, aby pozostał, aż przyjdę, co tobie do tego? Ty pójdź za Mną”. Rozeszła się wśród braci wieść, że uczeń ów nie umrze. Ale Jezus nie powiedział mu, że nie umrze, lecz: „Jeśli Ja chcę, aby pozostał, aż przyjdę, co tobie do tego?” Ten właśnie uczeń daje świadectwo o tych sprawach i on je opisał. A wiemy, że świadectwo jego jest prawdziwe. Jest ponadto wiele innych rzeczy, których Jezus dokonał, a które, gdyby je szczegółowo opisać, to sądzę, że cały świat nie pomieściłby ksiąg, które by trzeba napisać.
Zaraz po tym przepięknym wyznaniu: Panie, Ty wszystko wiesz; Piotr jakby o nim zapomina i natychmiast spuszcza wzrok z Jezusa. Tacy jesteśmy. Nie ma co się silić, że my wszystkim pokażemy, że my udowodnimy. Musimy pamiętać, że chwila nieuwagi wystarczy, by odwrócić się od Jezusa. I może się to przydarzyć absolutnie każdemu. Owszem, piękne są takie chwile, kiedy, jak Piotr, możemy wyznać: Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham. I oby takich chwil nie brakło. Jednak nie na nich budujmy, a na posłuszeństwie Jezusowi '+' ks. Adam

piątek, 26 maja 2023

Tylko kropla

Gdy Jezus ukazał się swoim uczniom i spożył z nimi śniadanie, rzekł do Szymona Piotra: „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?” Odpowiedział Mu: „Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham”. Rzekł do niego: „Paś baranki moje”. I powtórnie powiedział do niego: „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?” Odparł Mu: „Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham”. Rzekł do niego: „Paś owce moje”. Powiedział mu po raz trzeci: „Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?” Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: „Czy kochasz Mnie?” I rzekł do Niego: „Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham”. Rzekł do niego Jezus: „Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz”. To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to rzekł do niego: „Pójdź za Mną!”
Chwyta za serce odpowiedź Piotra: Panie, Ty wszystko wiesz. Boleśnie przekonał się Piotr, jak słaby i kruchy jest bez Jezusa. Ale przekonał się też, że choć Pan o tym wszystkim wie, to nie odrzuca go, nadal czyni go swoim następcą. Skąd więc smutek Piotra? Bo znając prawdę o sobie, dobrze już wie, że może dać Panu tylko kropelkę, choć Boskie Serce Jezusa czeka na całe oceany '+' ks. Adam

czwartek, 25 maja 2023

Ku prawdziwej jedności

W czasie ostatniej wieczerzy Jezus podniósłszy oczy ku niebu, modlił się tymi słowami: „Ojcze Święty, nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili jedno w Nas, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał. I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś. Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata. Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem i oni poznali, żeś Ty Mnie posłał. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich”.
Nasza międzyludzka jedność nie ma wynikać z jednakowych upodobań, dążeń, wyobrażeń, z jednakowego postrzegania, ale właśnie z miłości, ze świadomości, kto jest jej źródłem i dopełnieniem. Nawet w rodzinie budowanie jedności nie może odbywać się poza tą prawdą. Bo inaczej jedność stanie się niemalże przymusem. Bywa, że próbujemy narzucić naszym bliskim swoją drogę, myśląc; skoro mnie pomaga, znaczy, że innym też. Nic bardziej mylnego. Tym co ma nas łączyć, a właściwie kto ma nas łączyć jest Bóg, a nie nasz sposób na poznawanie Go czy dojście do Niego '+' ks. Adam

środa, 24 maja 2023

Nie z tego świata

W czasie ostatniej wieczerzy Jezus podniósłszy oczy ku niebu, modlił się tymi słowami: „Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno. Dopóki z nimi byłem, zachowywałem ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, i ustrzegłem ich, a nikt z nich nie zginął z wyjątkiem syna zatracenia, aby się spełniło Pismo. Ale teraz idę do Ciebie i tak mówię, będąc jeszcze na świecie, aby moją radość mieli w sobie w całej pełni. Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego. Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą. Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem. A za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie”.
Piękna jest ta modlitwa: Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego. Czasem chyba o tym zapominamy, domagając się niebiańskiego życia już tu na ziemi. A przecież niebo to niebo, a ziemia to ziemia. Jezus mówi wyraźnie: nie jesteśmy z tego świata, bo należymy do Boga. Ale tak jak On mamy przejść przez ten świat, by zostawić na nim Boże ślady. To jest droga, która wyznaczył nam sam Jezus. I On prosi Ojca, byśmy mieli możliwość pójścia Jego drogą '+' ks. Adam

wtorek, 23 maja 2023

Oddać chwałę Bogu

W czasie ostatniej wieczerzy Jezus podniósłszy oczy ku niebu, rzekł: „Ojcze, nadeszła godzina! Otocz swego Syna chwałą, aby Syn Ciebie nią otoczył i aby mocą władzy udzielonej Mu przez Ciebie nad każdym człowiekiem dał życie wieczne wszystkim tym, których Mu dałeś. A to jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa. Ja Ciebie otoczyłem chwałą na ziemi przez to, że wypełniłem dzieło, które Mi dałeś do wykonania. A teraz Ty, Ojcze, otocz Mnie u siebie tą chwałą, którą miałem u Ciebie pierwej, zanim świat powstał. Objawiłem imię Twoje ludziom, których Mi dałeś ze świata. Twoimi byli i Ty Mi ich dałeś, a oni zachowali słowo Twoje. Teraz poznali, że wszystko, cokolwiek Mi dałeś, pochodzi od Ciebie. Słowa bowiem, które Mi powierzyłeś, im przekazałem, a oni je przyjęli i prawdziwie poznali, że od Ciebie wyszedłem, oraz uwierzyli, żeś Ty Mnie posłał. Ja za nimi proszę, nie proszę za światem, ale za tymi, których Mi dałeś, ponieważ są Twoimi. Wszystko bowiem moje jest Twoje, a Twoje jest moje, i w nich zostałem otoczony chwałą. Już nie jestem na świecie, ale oni są jeszcze na świecie, a Ja idę do Ciebie”.
Droga do nieba wiedzie przez oddanie chwały Ojcu. To zaś dokonuje się przez wypełnienie powierzonego nam powołania. Ciekawe to jest. W oczach Bożych naprawdę nie ma rzeczy małych, nie ma zwykłego powołania. Nawet myjąc podłogę, można oddać chwałę Bogu. Warto to przemyśleć. To od nas zależy, czy to co robimy, robimy dla Boga i robimy, ponieważ On tego od nas chce '+' ks. Adam

poniedziałek, 22 maja 2023

Wystarczy

Uczniowie rzekli do Jezusa: „Oto teraz mówisz otwarcie i nie opowiadasz żadnej przypowieści. Teraz wiemy, że wszystko wiesz i nie trzeba, aby Cię kto pytał. Dlatego wierzymy, że od Boga wyszedłeś”. Odpowiedział im Jezus: „Teraz wierzycie? Oto nadchodzi godzina, a nawet już nadeszła, że się rozproszycie każdy w swoją stronę, a Mnie zostawicie samego. Ale Ja nie jestem sam, bo Ojciec jest ze Mną. To wam powiedziałem, abyście pokój we Mnie mieli. Na świecie doznacie ucisku, ale miejcie odwagę: Jam zwyciężył świat”.
To „teraz wiemy, że wszystko wiesz” zasadniczo nie ma zbyt wielkiego pokrycia. Wszyscy zostawili Jezusa w Jego godzinie. Ufanie swoim siłom, zdolnościom, możliwościom nie kończy się owocnie. I Pan Jezus doskonale o tym wie. Dlatego też nie oczekuje od nas zapewnień, ale posłuszeństwa. Jeśli po prostu będziemy chcieli Go słuchać, to nawet jeśli czasem gdzieś tam się zabłąkamy, to i tak będziemy wiedzieli, gdzie wrócić. Uwierzcie, że nie ma sensu silić się na wiekopomne gwarancje. Dajmy Jezusowi naszą zgodę, by to On nas prowadził. Tyle wystarczy '+' ks. Adam

niedziela, 21 maja 2023

Do Jego przyjścia

Jedenastu uczniów udało się do Galilei na górę, tam gdzie Jezus im polecił. A gdy Go ujrzeli, oddali Mu pokłon. Niektórzy jednak wątpili. Wtedy Jezus zbliżył się do nich i przemówił tymi słowami: "Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata".
Wciąż jakoś ciężko nam przyjąć, że nie da się praktykować wiary tylko dla siebie, tylko w swoim sercu. A nawet jeśli ktoś żyje sam, modli się sam, to i tak jego życie wpływa na świat, wpływa na Kościół. Brakuje nam takiego przekonania i dlatego najczęściej przeżywamy wiarę w zaciszu własnego domu, no i w kościele. Nie tego chce Jezus. Czas do Jego powtórnego przyjścia ma być czasem naszej wzmożonej pracy, by wszyscy ludzie mogli Go poznać '+' ks. Adam

sobota, 20 maja 2023

O cokolwiek

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: O cokolwiek byście prosili Ojca, da wam w imię moje. Do tej pory o nic nie prosiliście w imię moje: Proście, a otrzymacie, aby radość wasza była pełna. Mówiłem wam o tych sprawach w przypowieściach. Nadchodzi godzina, kiedy już nie będę wam mówił w przypowieściach, ale całkiem otwarcie oznajmię wam o Ojcu. W owym dniu będziecie prosić w imię moje, i nie mówię, że Ja będę musiał prosić Ojca za wami. Albowiem Ojciec sam was miłuje, bo wyście Mnie umiłowali i uwierzyli, że wyszedłem od Boga. Wyszedłem od Ojca i przyszedłem na świat; znowu opuszczam świat i idę do Ojca”.
Wszystko zależy od tego, czy na modlitwie stajemy przed Ojcem, czy przed maszyną do spełniania naszych zachcianek. Jeśli rzeczywiście stajemy przed Ojcem, to bardzo szybko poznamy, że obietnice Jezusa są prawdziwe i wypełniają się. Bo Ojciec naprawdę nie odmówi nam niczego. Jeśli poznamy tę Jego miłość i będziemy chcieli na nią odpowiadać, to nie będziemy jej kusić, nie będziemy chcieli wypróbowywać. Wzrastając w tej miłości, będziemy też coraz głębiej rozumieć, że poza Bogiem niczego tak naprawdę nie potrzebujemy '+' ks. Adam

piątek, 19 maja 2023

Paradoks

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz zamieni się w radość. Kobieta, gdy rodzi, doznaje smutku, bo przyszła jej godzina. Gdy jednak urodzi dziecię, już nie pamięta o bólu z powodu radości, że się człowiek narodził na świat. Także i wy teraz doznajecie smutku. Znowu jednak was zobaczę, i rozraduje się serce wasze, a radości waszej nikt wam nie zdoła odebrać. W owym zaś dniu o nic Mnie nie będziecie pytać".
Przyjdzie dzień, w którym znikną wszystkie pytania, wszystkie wątpliwości, wszystkie zawiłości. Póki co one muszą być, bo wbrew pozorom one pomagają kształtować wiarę, stwarzają szansę zaufania, podjęcia ryzyka. Świat, jeśli czegoś nie rozumie, albo nie jest w stanie podjąć, to udaje, że tego nie ma, wypiera to z siebie, żyje złudzeniami. A bardzo często walczy z tymi, którzy dla niego stają się znakiem sprzeciwu. I dlatego świat może się śmiać, gdy należałoby płakać. My mamy swój czas, czas mierzony Bożą miłością i łaskawością. Jeśli ten czas przyjmujemy, to nic nie jest w stanie nas zniszczyć '+' ks. Adam

czwartek, 18 maja 2023

Czas

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jeszcze chwila, a nie będziecie Mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie”. Wówczas niektórzy z Jego uczniów mówili między sobą: „Co to znaczy, co nam mówi: "Chwila, a nie będziecie Mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie"; oraz: "Idę do Ojca?” Powiedzieli więc: „Co znaczy ta chwila, o której mówi? Nie rozumiemy tego, co mówi”. Jezus poznał, że chcieli Go pytać, i rzekł do nich: „Pytacie się jeden drugiego o to, że powiedziałem: "Chwila, a nie będziecie Mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie?" Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz zamieni się w radość”.
W psychologii społecznej mówi się o dwóch rodzajach czasu. Jeden z nich to czas chronologiczny lub zegarowy, czyli sposób odmierzania zdarzeń zewnętrznych. Innym rodzajem czasu jest czas psychologiczny, czyli taki, jaki kreujemy w naszym umyśle. Jako uczniowie Chrystusa dodamy, że jest jeszcze czas wiary, odmierzany w perspektywie wieczności. Chwilą jest przeszłość, którą nosimy w sobie i która bezpowrotnie jest za nami. Chwilą jest teraźniejszość, bo jak powie św. Faustyna: „Łaska, która jest dla mnie w tej godzinie, nie powtórzy się w godzinie drugiej. Będzie mi dana w godzinie drugiej, ale już nie ta sama. Czas przechodzi, a nigdy nie wraca. Co w sobie zawiera, nie zmieni się nigdy, pieczętuje pieczęcią na wieki”. Chwilą jest wreszcie oczekiwanie na ostateczne spotkanie z Chrystusem. Umiarkowane nastawienie do czasu, ma dla nas, katolików, wynikać ze świadomości, że Panem czasu jest Bóg i że czas to nie tyle minuty, dni czy lata, ale przede wszystkim doświadczenie łaski, doświadczenie bliskości Boga '+' ks. Adam

środa, 17 maja 2023

Wszystko

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz jeszcze znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek słyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe. On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego bierze i wam objawi”.
Św. Jan od Krzyża uczy: Bóg dał nam swego Syna, który jest jedynym Jego Słowem - bo nie posiada innego - i przez to jedno Słowo powiedział nam wszystko naraz. I nie ma już nic więcej do powiedzenia. Co zatem może nam oznajmić Duch Święty, skoro Bóg wszystko już nam powiedział? Otóż, nie tyle chodzi o nowe sprawy, które Bóg miałby nam wyjawić, ile raczej o nasze, wciąż nowe, możliwości pojmowania Bożych spraw. Bóg rzeczywiście powiedział nam już wszystko, ale my nie wszystko jeszcze rozumiemy. I dlatego Bóg posyła nam swego Ducha, który uczy nas nieustannie, jak przyjmować, jak pojmować, i jak wypełniać wolę Boga '+' ks. Adam

wtorek, 16 maja 2023

Jedność

W czasie ostatniej wieczerzy Jezus, podniósłszy oczy ku niebu, modlił się tymi słowami: „Ojcze Święty, proszę nie tylko za nimi, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie, aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili jedno w Nas, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał. I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie. Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś. Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata. Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem i oni poznali, żeś Ty Mnie posłał. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich”.
Osamotniony człowiek staje się łatwym łupem dla złego ducha. W jedności siła. Od zerwania tej jedności rozpoczęła się historia grzechu. I dlatego, jeśli chcemy przezwyciężyć grzech, to budujmy jedność, starajmy się o jedność, zabiegajmy o nią. Wszelkie działania przeciw jedności rodzinnej, przyjacielskiej, wspólnotowej, chrześcijańskiej odrzucajmy jako diabelskie pokusy '+' ks. Adam

poniedziałek, 15 maja 2023

Jedyna opcja

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Gdy przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o Mnie. Ale wy też świadczycie, bo jesteście ze Mną od początku. To wam powiedziałem, abyście się nie załamali w wierze. Wyłączą was z synagogi. Owszem, nadchodzi godzina, w której każdy, kto was zabije, będzie sądził, że oddaje cześć Bogu. Będą tak czynić, bo nie poznali ani Ojca, ani Mnie. Ale powiedziałem wam o tych rzeczach, abyście gdy nadejdzie ich godzina, pamiętali o nich, że Ja wam to powiedziałem”.
Świat, który nie chce znać Prawdy, to znaczy nie chce uznać panowania Jezusa, próbuje zwalczać prawdę w jej świadkach. A naszą odpowiedzią ma być dawanie świadectwa, z powodu którego świat nas prześladuje. Wiara w Jezusa jest jedyną opcją dla człowieka. I mamy o tym mówić: słowami, życiem, wyborami, przekonaniami. Autentycznie przeżywana wiara, a więc głęboka więź z Jezusem  pomoże nam właściwie i owocnie przeżyć wszystko, co jest na tym świecie '+' ks. Adam

niedziela, 14 maja 2023

Damy radę

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze, Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie. Nie zostawię was sierotami: przyjdę do was. Jeszcze chwila, a świat nie będzie już Mnie oglądał. Ale wy Mnie widzicie, ponieważ Ja żyję i wy żyć będziecie. W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was. Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie".
Pocieszenie Jezusa jest wprowadzeniem nas na drogę chrześcijańskiej nadziei. Duch Prawdy roznieca w nas tę nadzieję i dlatego mimo grzechu, mimo cierpienia, mimo trudu życia ziemskiego, człowiek może na tym świecie być naprawdę szczęśliwy, mając przedsmak szczęścia wiecznego. Duch Pocieszyciel nie musi nas poklepywać po ramieniu, bo nie przynosi chwilowego spokoju, ale zapewnienie, że w Bogu i z Bogiem damy radę '+' ks. Adam

sobota, 13 maja 2023

Bez świata

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej znienawidził. Gdybyście byli ze świata, świat by was miłował jako swoją własność. Ale ponieważ nie jesteście ze świata, bo Ja was wybrałem sobie ze świata, dlatego was świat nienawidzi. Pamiętajcie na słowo, które do was powiedziałem: "Sługa nie jest większy od swego pana". Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować. Jeżeli moje słowo zachowali, to i wasze będą zachowywać. Ale to wszystko wam będą czynić z powodu mego imienia, bo nie znają Tego, który Mnie posłał”.
Chcemy iść za Jezusem, to pewne, ale próbujemy zrobić to po swojemu. Jezus mówi jasno: albo On, albo świat, a my się łudzimy, że uda nam się to połączyć. Boimy się oderwania od świata, bo nie chcemy się wyróżniać, nie chcemy być na świeczniku, nie chcemy być w mniejszości. I nie dopuszczamy do siebie myśli, że świat chce nas zagarnąć, że większość nie zawsze ma rację i że tylko zerwanie ze światem gwarantuje nam życie w prawdziwej wolności '+' ks. Adam

piątek, 12 maja 2023

Decyduję

Jezus powiedział do swoich uczniów: „To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili i by owoc wasz trwał - aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go prosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali”.
Miłość nie istnieje bez wolności, ale wolność nie dokonuje się poza nami, bez naszego udziału. Innymi słowy to człowiek decyduje, kogo i kiedy kocha. Mamy taką możność w sobie. I dlatego Jezus mówi: to jest moje przykazanie, abyście się kochali nawzajem. Miłość, wbrew pozorom, nie jest decyzją serca, ale woli, wspartej rozumem i czasem także sercem. Przykazanie miłości nie jest ograniczeniem ludzkiej wolności, ale drogą do jej rozkwitu. Bo wolność to umiejętność wyboru dobra, a miłość jest pragnieniem dobra dla siebie i dla drugiej osoby. I mogę zdecydować, że nawet jeśli ktoś mnie rani, denerwuje, uprzykrza mi życie, to mogę chcieć dobra dla tej osoby, czyli mogę ją kochać. Taką drogę wskazuje mi Chrystus '+' ks. Adam

czwartek, 11 maja 2023

Na chwałę Ojca

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna”.
Trwanie w Bożej miłości, wbrew naszemu myśleniu, nie zakłada stanu bezczynności, bierności, ślepego przyjmowania losu. Można nawet odnieść wrażenie, że kiedy Jezus mówi: „wytrwajcie w miłości mojej”, to przygotowuje nas na wysiłek. Bo za chwilę dodaje: „jeśli będziecie zachowywać moje przykazania...” Miłość to nie czułe emocje, piękne słówka, ale to też nie jakiekolwiek działanie. Słyszymy dziś: „jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego...” Nasza miłość będzie rozkwitać i owocować, gdy będziemy wypełniać wolę Ojca i może to być przez słowa, przez postawy, przez działanie, ale tylko przez to, czego będzie chciał Ojciec '+' ks. Adam

środa, 10 maja 2023

Trwać

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który uprawia. Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwać będę. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie, o ile nie trwa w winnym krzewie, tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony, jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją i wrzuca do ognia i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami”.
Nie wszystkie gałązki rosną prosto; niektóre czasem trzeba przycinać, niektóre podwiązać, ale póki czerpią z winnego krzewu, rosną i wydają owoce. Tak samo jest z nami. Mamy trwać w Jezusie, co nie oznacza jednego momentu, jakiejś jednej chwili, ale wskazuje na trwanie w czasie. I w tym czasie nie zawsze rośniemy w sposób pełny, jak latorośle. Czasem trzeba nas przyciąć, czasem podwiązać, ale póki jesteśmy w Jezusie, wydamy owoc w swoim czasie, nawet jeśli nie wszystko wygląda tak, jak powinno '+' ks. Adam

wtorek, 9 maja 2023

Kwestia spojrzenia

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka. Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie. A teraz powiedziałem wam o tym, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, gdy się to stanie. Już nie będę z wami wiele mówił, nadchodzi bowiem władca tego świata. Nie ma on jednak nic swego we Mnie. Ale niech świat się dowie, że Ja miłuję Ojca i że tak czynię, jak Mi Ojciec nakazał”.
Wiemy, że nie da się uciec od odpowiedzialności, obowiązków, pewnych życiowych ciężarów. Ale nie znaczy to, że odpowiedzialność musi być dla nas ciężarem. Dużo zależy od tego, jak przeżywamy nasze życie i jak patrzymy na drogę naszego powołania. Zgoda na wolę Bożą może wypływać z miłości, ale może i, niestety, z bezradności, z poczucia braku wyboru. I właśnie taka bezradność uprzykrza nam życie, nie nakazy '+' ks. Adam

poniedziałek, 8 maja 2023

Szuka

Jezus powiedział do faryzeuszów: Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; najemnik ucieka dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach. Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz.

Jezus dba o swoją własność, a przecież każdy jest Jego własnością. Mamy więc zapewnienie Pana, że szuka każdego bez wyjątku i każdego bez wyjątku chce przyprowadzić do Ojca. Natomiast inną kwestią jest to, czy każdy chce być własnością Pana i czy uznaje się za Jego własność. Wiem, jak to jest. Stąd nie musimy prosić Pana, by szukał naszych zagubionych bliskich, bo i tak to robi, ale bardziej prosić o to, by nasi zagubieni bliscy pozwolili się Mu odnaleźć '+' ks. Adam

niedziela, 7 maja 2023

Poznać i wciąż poznawać

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie! W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. Znacie drogę, dokąd Ja idę». Odezwał się do Niego Tomasz: «Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?» Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście». Rzekł do Niego Filip: «Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy». Odpowiedział mu Jezus: «Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie widzi, widzi także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: „Pokaż nam Ojca”? Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. To Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie – wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła! Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, a nawet większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca».
Pan jasno stwierdza: znacie drogę, dokąd Ja idę. Ale dodaje też: gdybyście Mnie poznali. Co zatem? Musimy pamiętać, że wiara jest drogą a nie punktem. Owszem, w danej chwili zostaje nam dana łaska wiary, łaska zaufania, czy jakakolwiek inna łaska, ale na tej chwili nie można poprzestać. Jezus pozwala nam poznać Ojca, ale jeszcze bardziej pozwala nam Go poznawać. Jedyne czego trzeba, to żeby nam się chciało chcieć '+' ks. Adam

sobota, 6 maja 2023

Wola Pana

Jezus powiedział do Tomasza: Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście. Rzekł do Niego Filip: Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy. Odpowiedział mu Jezus: Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: Pokaż nam Ojca? Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie - wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca. A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek prosić mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię.
Chyba jednak nie do końca wierzymy, że Jezus wypełni wszystko, o cokolwiek Go prosimy. Różne z tym mamy doświadczenia. Nieco zastawiamy się stwierdzeniem 'wola Pana', w myślach dodając, że trudna ta wola, że ciężko trafić w Bożą wolę, że wolą Bożą jest dla nas, mimo wszystko, ciężkie życie. Aby modlić się słowami "wola Pana", trzeba poznać Boga, jak mówi nam Ewangelia. Bez tego zastawianie się wolą Bożą, staje się karykaturą wiary. Zbyt łatwo i zbyt płytko mówimy: 'niech się stanie wola Twoja', 'Jezu, Ty się tym zajmij', nie rozumiejąc fundamentu, na którym takie wyznanie można postawić. A fundamentem tym jest całkowite zaufanie Bogu, dziecięca miłość i wyrzeknięcie się własnej woli. Poznać Boga to ukochać Go nad wszystko, to zrezygnować z urządzania życia po swojemu, to zapierać się siebie. I wtedy można powiedzieć: wola Pana - wierząc i wiedząc, że wolą Pana jest nasze szczęście '+' ks. Adam

piątek, 5 maja 2023

Jedyna droga

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie. W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. Znacie drogę, dokąd Ja idę”. Odezwał się do Niego Tomasz: „Panie, nie wiemy dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?” Odpowiedział mu Jezus: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie”.
Nawet w doświadczeniu grzechu, zwłaszcza w doświadczeniu grzechu Jezus nie chce, byśmy zatrzymywali się na sobie. Ja jestem drogą – mówi do nas. Naszą drogą jest Jezus, nie my sami. A często wygląda to tak, że może i traktujemy Jezusa jako ważną drogę, ale nie jedyną; traktujemy Go jak autostradę, ale wiemy, że bocznymi drogami też dotrzemy do celu. Jezus nie jest jedną z wielu dróg. Jest naszą jedyną drogą '+' ks. Adam

czwartek, 4 maja 2023

Sługa

Kiedy Jezus umył uczniom nogi, powiedział im: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Sługa nie jest większy od swego pana ani wysłannik od tego, który go posłał. Wiedząc to, będziecie błogosławieni, gdy według tego czynić będziecie. Nie mówię o was wszystkich. Ja wiem, których wybrałem; lecz potrzeba, aby się wypełniło Pismo: „Kto ze Mną spożywa chleb, ten podniósł na Mnie swoją piętę”. Już teraz, zanim się to stanie, mówię wam, abyście, gdy się stanie, uwierzyli, że Ja jestem. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto przyjmuje tego, którego Ja poślę, Mnie przyjmuje. A kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał».
Słowa te padają zaraz po tym, jak Jezus umył uczniom nogi w czasie Ostatniej Wieczerzy. Uczniowie widzą swojego Mistrza, który spełnia zadania służących, niewolników. A następnie mówi im: pamiętajcie o tym; pamiętajcie, kim jesteście. Nie można iść za Jezusem, nie naśladując Go. Pamięć o Jego dziełach, znakach, słowach nie może być tylko wspominaniem minionych wydarzeń, ale ich uobecnianiem, ich naśladowaniem. Po to czytamy ewangelię, po to ją rozważamy, by przeniknęła w najgłębsze komórki naszej duszy i by wydała w nas owoc nawrócenia, zerwania z grzechem i rozpoczęcia nowego życia w Chrystusie '+' ks. Adam

środa, 3 maja 2023

Stała

Obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja». I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.
Zrozumiałe, że jeśli królowanie Jezusa stawia przed naszymi oczami Jego krzyż, to i uroczystość Najświętszej Dziewicy, Królowej Polski musi kierować naszą uwagę na krzyż. Piękne jest to, że Maryja nigdy nie zatrzymuje naszej uwagi na sobie. Nawet pod krzyżem, gdy Jej Niepokalane Serce zostało przebite mieczem boleści, gdy ma prawo wylewać przed światem swój ból, Ona po prostu stoi. Nie chce dokładać Swemu umiłowanemu Synowi kolejnych trosk, nie chce by Syn zobaczył swoją Matkę przebitą bólem. Dlatego stoi, cierpi w milczeniu, ale wciąż dodaje siły Synowi. I na tym ma polegać nasze królowanie – na całkowitym skierowaniu się na Boga. Nie każdy potrafi stać na wzór Maryi. Ale każdy może. Kluczem jest tu zdecydowany wysiłek zerwania ze sobą, to znaczy wysiłek zaparcia się siebie, przekraczania siebie '+' ks. Adam

wtorek, 2 maja 2023

Pytania i odpowiedzi

Obchodzono w Jerozolimie uroczystość Poświęcenia Świątyni. Było to w zimie. Jezus przechadzał się w świątyni, w portyku Salomona. Otoczyli Go Żydzi i mówili do Niego: «Dokąd będziesz nas trzymał w niepewności? Jeśli Ty jesteś Mesjaszem, powiedz nam otwarcie!». Rzekł do nich Jezus: «Powiedziałem wam, a nie wierzycie. Czyny, których dokonuję w imię mojego Ojca, świadczą o Mnie. Ale wy nie wierzycie, bo nie jesteście z moich owiec. Moje owce słuchają mojego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną, a Ja daję im życie wieczne. Nie zginą na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy».
Niezłe są takie pytania, w których pytający w ogóle nie dbają o odpowiedź pytanych, chyba, że pytani odpowiedzą zgodnie z oczekiwaniami pytających. Typowe szukanie siebie, a nie prawdy. Mieliście zapewne taką sytuację, że ktoś, zwłaszcza na płaszczyźnie wiary, pytał o coś, ale już w pytaniu zaznaczał, jakiej odpowiedzi oczekuje. Trudna jest taka rozmowa. I jak widzimy, Jezus w takie pokrętne logiki nie wchodzi. Odwołuje się do zmysłu prawdy w nas. Każdy, kto jest szczery wobec siebie, kto przyzwoicie odpowiada na poruszenia rozumu, ten odkryje prawdę '+' ks. Adam

poniedziałek, 1 maja 2023

Głos Pasterza

Jezus powiedział: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto nie wchodzi do owczarni przez bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem. Kto jednak wchodzi przez bramę, jest pasterzem owiec. Temu otwiera odźwierny, a owce słuchają jego głosu; woła on swoje owce po imieniu i wyprowadza je. A kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, a owce postępują za nim, ponieważ głos jego znają. Natomiast za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie znają głosu obcych». Tę przypowieść opowiedział im Jezus, lecz oni nie pojęli znaczenia tego, co im mówił. Powtórnie więc powiedział do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ja jestem bramą owiec. Wszyscy, którzy przyszli przede Mną, są złodziejami i rozbójnikami, a nie posłuchały ich owce. Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony – wejdzie i wyjdzie, i znajdzie paszę. Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby owce miały życie i miały je w obfitości».
Aby pójść za pasterzem, trzeba znać jego głos. Owce za obcym nie pójdą. Problem w tym, że owce obcych uznają za swoich i niesamowicie trudno jest wytłumaczyć owcom, że źle wybrały. Jeśli nie wybiorą pasterza, nie poznają jego głosu, a jeśli nie znają jego głosu, to za nim nie idą. Nierozwiązywalny paradoks? Nie. Każdy człowiek ma w sobie Boże tchnienie, bo każdy człowiek pochodzi od Boga. A ponieważ jesteśmy stworzeni przez Boga, mamy w sobie naturalną zdolność rozpoznania Boga, rozpoznania Jego głosu. I tyle wystarczy, by odróżnić głos pasterza od jęku pastuchów '+' ks. Adam

Free Contact Form