Modlitwa o uzdrowienie

Dla tych, którzy chcą włączyć się w modlitwę o uzdrowienie za przyczyną śp Alicji, info TUTAJ

niedziela, 28 lutego 2021

Ciszo Hostii Świętej

Ciszo Hostii Świętej, ogarnij mnie.

Ukrycie Hostii Świętej, spowij mnie.

Pokoro Hostii Świętej, osłoń mnie.

Ubóstwo Hostii Świętej, bądź dla mnie wszystkim.

Czystości Hostii Świętej, obmyj mnie.

Blasku Hostii Świętej, oświeć mnie.

Twarzy ukryta w Hostii Świętej, objaw mi się.

Płonące Serce w Hostii Świętej, zapal mnie Twoją miłością.

 

O Hostio Święta, żywe Ciało i Krwi Baranka złożonego w ofierze, uwielbiam Cię.

O Hostio Święta, żywe Ciało i Krwi Baranka złożonego w ofierze, ofiaruję Cię Ojcu.

O Hostio Święta, żywe Ciało i Krwi Baranka złożonego w ofierze, błagam, zjednocz mnie z Tobą teraz i w godzinę mojej śmierci. Amen.


Nasze Tabory

Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką. Tam przemienił się wobec nich. Jego odzienie stało się lśniąco białe tak, jak żaden wytwórca sukna na ziemi wybielić nie zdoła. I ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem. Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: „Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy; postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza”. Nie wiedział bowiem, co należy mówić, tak byli przestraszeni. I zjawił się obłok, osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos: „To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie”. I zaraz potem, gdy się rozejrzeli, nikogo już nie widzieli przy sobie, tylko samego Jezusa. A gdy schodzili z góry, przykazał im, aby nikomu nie rozpowiadali o tym, co widzieli, zanim Syn Człowieczy nie powstanie z martwych. Zachowali to polecenie, rozprawiając tylko między sobą, co znaczy powstać z martwych.
Góra w Biblii jest uprzywilejowanym miejscem spotkania z Bogiem. Jezus często udawał się na górę, aby całą noc spędzić na modlitwie. Na górze dokonywały się istotne wydarzenia Starego Testamentu, wspominając choćby te, związane z Mojżeszem i Eliaszem. Pięknie by było uczestniczyć w takim wydarzeniu na kolejnej górze. Ale zobacz, że te góry prowadzą to tej najważniejszej, do Golgoty. Chcąc uczestniczyć w chwale Jezusa, nie da się ominąć tej góry, a tak, niestety, często byśmy chcieli i tak pojmujemy nasze życie duchowe. Pan chętnie weźmie nas na nasz Tabor, jeśli tylko zdecydujemy się pójść z Nim na Kalwarię. Trudna decyzja, ale pamiętaj, jesteś mocny mocą Pana '+' ks. Adam

sobota, 27 lutego 2021

A Ja wam powiadam

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Słyszeliście, że powiedziano: „Będziesz miłował swego bliźniego”, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują, abyście się stali synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski".
Zobacz, jak ważne jest, by nie tylko słyszeć, ale i słuchać. I więcej - wiedzieć, kogo słuchać. Różne głosy do nas dochodzą: tego kochaj, a tego nie, z tym trzymaj, a z tym nie. A co na to Pan? I od tego zaczyna się, powinna zacząć się nasza historia. Nasza droga to droga posłuszeństwa Słowu Pana. Żeby wykonać Jego wolę, najpierw trzeba ją poznać. Dlatego tak ważne jest słuchanie. A najlepszym sposobem jest adoracja Najświętszego Sakramentu. Spróbuj. Zobaczysz '+' ks. Adam

piątek, 26 lutego 2021

Droga krzyżowa

Na podstawie 'Słowa pouczenia' Alicji Lenczewskiej

I. Sąd

Nie bój się sądu ludzkiego, ale Mojego sądu.

 

II. Krzyż

Weź krzyż, który ci dałem, w nim jest zbawienie twoje.

 

III. Pierwszy upadek

Upadniesz wielokrotnie, ale zawsze Ja będę z tobą, by cię podnieść.

 

Z bliskości Jezusa

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Słyszeliście, że powiedziano przodkom: „Nie zabijaj!”; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: „Raka”, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: „Bezbożniku”, podlega karze piekła ognistego. Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam sobie przypomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i dar swój ofiaruj. Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie wydał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę, powiadam ci: Nie wyjdziesz stamtąd, dopóki nie zwrócisz ostatniego grosza".
Większa sprawiedliwość nie jest kwestią ludzkiego wysiłku czy zaangażowania. Owo 'więcej' rodzi się z doświadczenia bliskości Jezusa. O tę bliskość mamy się starać. Kiedy przyjmiemy dar Bożej przyjaźni, nie musimy już niczego układać po swojemu, nie musimy starać się, spinać w sobie, zaciskać zęby i pokazywać, ze damy radę. Bliskość Jezusa da nam siłę, mądrość i moc do życia ewangelicznym 'więcej'. I oto naprawdę warto się starać '+' ks. Adam

czwartek, 25 lutego 2021

Gorzkie Żale, cz. II


Szukajcie

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. Gdy któregoś z was syn prosi o chleb, czy jest taki, który poda mu kamień? Albo gdy prosi o rybę, czy poda mu węża? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, to o ileż bardziej Ojciec wasz, który jest w niebie, da to, co dobre, tym, którzy Go proszą. Wszystko więc, co chcielibyście, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie. Albowiem to jest istota Prawa i Proroków".
Jeden jest tylko Dobry - Bóg. A jednak udziela On swojej dobroci ludziom, którzy, choć słabi i grzeszni, mogą wciąż wybierać dobrem i dzielić się nim. Potrzeba wytrwałości, wierności, a przede wszystkim pokory, by nie dawać siebie, by nie siebie nie szukać i by na budować na swoich pomysłach. Pan Jezus zachęca: proście, szukajcie, kołaczcie, ale najpierw otwórzcie serce dla Ojca, który wie, czego wam potrzeba. Od tego mamy zacząć '+' ks. Adam

środa, 24 lutego 2021

Niniwa w nas

Gdy tłumy się gromadziły, Jezus zaczął mówić: "To plemię jest plemieniem przewrotnym. Żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku Jonasza. Jak bowiem Jonasz stał się znakiem dla mieszkańców Niniwy, tak będzie Syn Człowieczy dla tego plemienia. Królowa z południa powstanie na sądzie przeciw ludziom tego plemienia i potępi ich; ponieważ ona z krańców ziemi przybyła słuchać mądrości Salomona, a oto tu jest coś więcej niż Salomon. Ludzie z Niniwy powstaną na sądzie przeciw temu plemieniu i potępią je; ponieważ oni dzięki nawoływaniu Jonasza się nawrócili, a oto tu jest coś więcej niż Jonasz".
Wspólnym mianownikiem dla królowej z południa i dla mieszkańców Niniwy jest otwartość na mądrość. Mądrym jest nie ten, który dużo wie, ale który wie, jak z wiedzy skorzystać, jak dojść do Prawdy i pozostać jej wiernym. I Pan nikogo nie wyklucza. Jego znaki są dla bliskich, ale i dla krańców świata, dla pogańskich Niniwitów. Z resztą czasem Niniwa jest w tobie. I Pan daje ci znak, byś oddał Mu to, co przed Nim chowasz, co cię gubi, co cię od Niego oddala. Pan zaprasza cię, byś cały należał do Niego'+' ks. Adam

wtorek, 23 lutego 2021

Litania do Anioła Stróża

Kyrie eleison, Christe eleison, Kyrie eleison,

Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.

Ojcze z nieba, Boże                    zmiłuj się nad nami.

Synu Odkupicielu świata, Boże,

Duchu Święty, Boże,

Święta Trójco, Jedyny Boże,

W przebaczeniu

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Modląc się, nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, zanim jeszcze Go poprosicie. Wy zatem tak się módlcie: Ojcze nasz, który jesteś w niebie, niech się święci Twoje imię! Niech przyjdzie Twoje królestwo; niech Twoja wola się spełnia na ziemi, tak jak w niebie. Naszego chleba powszedniego daj nam dzisiaj; i przebacz nam nasze winy, tak jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili; i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego. Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, Ojciec wasz nie przebaczy wam także waszych przewinień".
Zaczyna się od przebaczenia. Nie od wzięcia się w garść, nie od wysiłku, nie od zaangażowania, ale od przebaczenia. Zobacz, jakie to ważne, skoro pojawia się jako dopełnienie Modlitwy Pańskiej. Jeśli chcesz Boga nazywać Ojcem, zacznij od oczyszczenia swego serca od poczucia krzywdy, żalu, od  wyobcowania. To tak niewiele i tak dużo zarazem. Ale zrób krok naprzód. Zobaczysz, jak wiele zyskasz, nie tracąc nic '+' ks. Adam

poniedziałek, 22 lutego 2021

Tak

Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: „Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?” A oni odpowiedzieli: „Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków”. Jezus zapytał ich: „A wy za kogo Mnie uważacie?” Odpowiedział Szymon Piotr: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego”. Na to Jezus mu rzekł: „Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem ciało i krew nie objawiły ci tego, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr – Opoka, i na tej opoce zbuduję mój Kościół, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie”.
Pan nie tylko zostawił nam wolność, ale i pozwolił prowadzić swój Kościół, wiążąc Swoją wolę z ludzkimi decyzjami. To niesamowite. Ale taka właśnie jest miłość. Bóg nas kocha i dlatego chce nam ufać i dlatego ryzykuje. Człowiek może powiedzieć Bogu 'nie', ale na szczęście może też powiedzieć 'tak'. I na nasze 'tak' Pan czeka '+' ks. Adam

niedziela, 21 lutego 2021

Misja do końca

Duch wyprowadził Jezusa na pustynię. Czterdzieści dni przebył na pustyni, kuszony przez szatana. Żył tam wśród zwierząt, aniołowie zaś Mu usługiwali. Po uwięzieniu Jana przyszedł Jezus do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił: „Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”.
Warto odnotować, że zły duch lubi wykorzystywać osłabienie człowieka. Skoro nie zawahał się atakować Syna Bożego?! Jezus pości w samotności, osłabiony fizycznie i duchowo. Rozpoczyna wielką misję, która osiągnie swój szczyt na Golgocie. Tam też będzie sam. Tam też będzie wycieńczony. I tam też zły duch zaatakuje. Ale Jezus wytrwa do końca, głosząc nieustannie: nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię '+' ks. Adam

sobota, 20 lutego 2021

Transmisja z kaplicy adoracji


Komunia miłości

Jezus zobaczył celnika, imieniem Lewi, siedzącego na komorze celnej. Rzekł do niego: "Pójdź za Mną!" On zostawił wszystko, wstał i z Nim poszedł. Potem Lewi wydał dla Niego wielkie przyjęcie u siebie w domu; a był spory tłum celników oraz innych ludzi, którzy zasiadali z nimi do stołu. Na to szemrali faryzeusze i uczeni ich w Piśmie, mówiąc do Jego uczniów: "Dlaczego jecie i pijecie z celnikami i grzesznikami?" Lecz Jezus im odpowiedział: "Nie potrzebują lekarza zdrowi, ale ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać do nawrócenia się sprawiedliwych, lecz grzeszników".
Radość z odnalezienie Jezusa jest radością wspólnotową. Człowiek dotknięty Boża miłością, chce się tym doświadczeniem dzielić. Lewi nie zatrzymał Jezusa dla siebie, ale przyprowadził do Niego takich jak on, poranionych, zrezygnowanych, niewierzących w lepszą przyszłość, przygniecionych swoim życiem. Świętość nie może być sprawą prywatną, bo niebo nie jest izolatką. Prawdziwe życie wieczne to wieczna komunia miłości. A początek tego możemy mieć już tu na ziemi '+' ks. Adam

piątek, 19 lutego 2021

Post w Godzinie

Po powrocie Jezusa z krainy Gadareńczyków podeszli do Niego uczniowie Jana i zapytali: "Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś uczniowie nie poszczą?" Jezus im rzekł: "Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć".
Można pościć i pościć. Bez odniesienie do Jezusa i do Jego Godziny wszelkie praktyki religijne nie zdadzą się na wiele, a mogą, paradoksalnie, nawet zaszkodzić. Uczniowie Jana poszczą i żałują, że poszczą. Czy na taki post czeka Pan? Niby chcę oddać swe życie Bogu, a jęczę, że inni się niczym nie przejmują i żyją. Jeśli Jezus nie stanie się naszym Oblubieńcem, religia może stać się łańcuchem zrozpaczonego niewolnika, a nie więzią miłości '+' ks. Adam

czwartek, 18 lutego 2021

Droga ku szczęściu

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; zostanie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie". Potem mówił do wszystkich: "Jeśli ktoś chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa. Bo cóż za korzyść dla człowieka, jeśli cały świat zyska, a siebie zatraci lub szkodę poniesie?"
Zanim Pan wskazuje drogę swoim uczniom, objawia im swoją drogę. Jest to droga cierpienia, męki, śmierci i ostatecznie droga zmartwychwstania. Dlatego my też możemy podjąć drogę krzyża, bo ostatecznie metą jest zmartwychwstanie, a nie cierpienie. Nie musimy szukać cierpienia, ale też nie musimy przed nim uciekać. Nasza perspektywa nie kończy się na tej ziemi. Jednak doświadczyć tego może tylko ten, kto chce, nie kto musi '+' ks. Adam

Gorzkie Żale cz. I


środa, 17 lutego 2021

Serce w poście

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej bowiem nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie. Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni to lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę, powiadam wam, już odebrali swoją nagrodę. Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i obmyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie".
Tak jak to, co nieczystego wychodzi z serca człowieka, może uczynić go nieczystym, tak i to, co czyste, może go uświęcić. Jałmużna, modlitwa, post, choć angażują całego człowieka, jego ciało i duszę, nie są, nie powinny być praktykami tylko zewnętrznymi. One mają najpierw wypełnić i przemienić serce człowieka. Od nastawienia serca zależy, czy czas postu stanie się czasem łaski i nawrócenia, czy czasem karmienia siebie i swojej pychy '+' ks. Adam

wtorek, 16 lutego 2021

Niniwa 2021



Od jutra rozpoczynamy inicjatywę modlitewną 'Pokuta Rodzin - Niniwa 2021'. Od 17 lutego do 3 kwietnia odmawiamy wybraną dziesiątkę różańca (najlepiej w gronie rodziny); każdy członek rodziny codziennie spełnia jeden dobry uczynek i podejmuje uczynek pokutny (post, umartwienie, odmówienie sobie czegoś dobrego czy przyjemnego). Spełniony czyn członkowie rodziny zapisują w przygotowanym kalendarzu (do pobrania poniżej). Nie chodzi o wielkie czyny, ale o małe, spełniane z miłością.


Bez kwasu

Uczniowie Jezusa zapomnieli zabrać chleby i tylko jeden chleb mieli z sobą w łodzi. Wtedy im przykazał: Uważajcie, strzeżcie się kwasu faryzeuszów i kwasu Heroda!" A oni zaczęli rozprawiać między sobą o tym, że nie mają chlebów. Jezus zauważył to i rzekł do nich: "Czemu rozprawiacie o tym, że nie macie chlebów? Jeszcze nie pojmujecie i nie rozumiecie, tak otępiałe są wasze umysły? Mając oczy, nie widzicie; mając uszy, nie słyszycie? Nie pamiętacie, ile zebraliście koszów pełnych ułomków, kiedy połamałem pięć chlebów dla pięciu tysięcy?" Odpowiedzieli Mu: "Dwanaście". "A kiedy połamałem siedem chlebów dla czterech tysięcy, ile zebraliście koszów pełnych ułomków?" Odpowiedzieli: "Siedem". I rzekł im: "Jeszcze nie rozumiecie?"
Kwas nadaje ciastu objętość, powiększa je. To chyba dobrze? Dobrze, jeśli jest więcej, wszak od przybytku głowa nie boli. Jednak Izraelici spożywali chleb niekwaszony w czasie Paschy, bez kwasu - symbolu złości, nienawiści, niezgody i tego wszystkiego, co ostatecznie psuje całe ciasto. Boże ciasto nie potrzebuje ludzkich środków i ludzkiego wzoru wzrastania. Królestwo Boże jest jak małe ziarnko gorczycy, które wyrasta na wielkie drzewo. Bóg sam o nie zadba '+' ks. Adam

poniedziałek, 15 lutego 2021

Prawdziwy Znak

Faryzeusze zaczęli rozprawiać z Jezusem, a chcąc wystawić Go na próbę, domagali się od Niego znaku. On zaś westchnął w głębi duszy i rzekł: "Czemu to plemię domaga się znaku? Zaprawdę, powiadam wam: żaden znak nie będzie dany temu plemieniu". A zostawiwszy ich, wsiadł z powrotem do łodzi i odpłynął na drugą stronę.
Świetnie podsumował współczesne odniesienie do Boga papież Benedykt XVI, który mówił, że uznajemy za realnie istniejące tylko to, co można potwierdzić na drodze eksperymentu, nie przyjmując do wiadomości, że Pan Bóg nie poddaje się eksperymentowi. Jezus odpływa na drugą stronę wszędzie tam, gdzie próbuje się Go zamknąć w kategoriach świata, ograniczyć do roli ziemskiego władcy, cudotwórcy, nauczyciela. Pan odpływa na brzeg, gdzie dokonał cudu rozmnożenia chleba i tam czeka na tych, którzy będą chcieli doświadczyć Jego obecności bez przymuszania Go, bez wystawiania na próbę. Chcesz znaku, wpatruj się w Najświętszy Sakrament '+' ks. Adam

niedziela, 14 lutego 2021

Na kolanach

Pewnego dnia przyszedł do Jezusa trędowaty i upadając na kolana, prosił Go: „Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić”. Zdjęty litością, wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł do niego: „Chcę, bądź oczyszczony”. Natychmiast trąd go opuścił i został oczyszczony. Jezus surowo mu przykazał i zaraz go odprawił ze słowami: „Uważaj, nikomu nic nie mów, ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż za swe oczyszczenie ofiarę, którą przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich”. Lecz on po wyjściu zaczął wiele opowiadać i rozgłaszać to, co zaszło, tak że Jezus nie mógł już jawnie wejść do miasta, lecz przebywał w miejscach pustynnych. A ludzie zewsząd schodzili się do Niego.
Jako że człowiek jest jednością duszy i ciała, dobrze jest, gdy tę jedność okazuje zwłaszcza w relacji z Panem Bogiem. W tym mają pomagać odpowiednie postawy, które zawsze mają służyć Bożej chwale, a nie samozadowoleniu człowieka. Jedną z ważnych i nieco pomijanych, nierozumianych postaw jest trwanie na kolanach przed Bogiem, które może mieć kilka znaczeń. W dzisiejszej Ewangelii postawa ta wyraża wiarę, opartą jakby na dwóch filarach. Trędowaty wierzy w Jezusa jako Boga, ale też wierzy Jezusowi jako Bogu. Wierzyć w Boga i wierzyć Bogu. Trwanie na kolanach, zwłaszcza na modlitwie, w czasie adoracji, w czasie spowiedzi pokazuje, że wierzymy w Boża obecność, w realne przebywanie Boga pośród nas, ale i że wierzymy w Bożą miłość, w miłosierdzie i troskę Boga o nas '+' ks. Adam

Litania do Boga Ojca

Kyrie eleison, Chryste eleison, Kyrie eleison.
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.
 
Ojcze z nieba, Boże,                               zmiłuj się nad nami.
Synu Odkupicielu świata, Boże,
Duchu Święty, Boże,
Święta Trójco Jedyny, Boże,
 
Boże, Ojcze nasz, któryś jest w niebie,    przyjm uwielbienie nasze.
Boże, Ojcze nasz, wieczny i nieskończony,
Boże, Ojcze nasz, którego chwała przewyższa nasze pojęcie,
Boże, Ojcze nasz, doskonały i niezmienny,
Boże, Ojcze nasz, któryś jest początkiem i celem wszystkich stworzeń,
Boże, Ojcze nasz, który od wieków rodzisz umiłowanego Syna Swego – Słowo Swoje,
Boże, Ojcze nasz, któryś tak umiłował ludzi, żeś Syna Swego wydał na śmierć dla zbawienia naszego,
Boże, Ojcze nasz, którego najłaskawsza Opatrzność, czuwa i zachowuje,
Boże, Ojcze nasz, którego niepojętą świętość wysławiają aniołowie i święci w niebie,
Boże, Ojcze nasz, przez Ducha Świętego rządzący Kościołem Chrystusowym na ziemi,
Boże, Ojcze nasz, któryś nas stworzył na obraz i podobieństwo Swoje,
Boże, Ojcze nasz, godny najwyższej czci i najgłębszej miłości,
 
Boże, Ojcze nasz, przez miłość Twoją ku Jezusowi Chrystusowi Synowi Twojemu,
                                                  Ciebie błagamy, zmiłuj się nad nami.
Boże, Ojcze nasz, przez Wcielenie Syna Twojego Jezusa Chrystusa,
Boże, Ojcze nasz, przez Mękę i Śmierć Syna Twojego Jezusa Chrystusa,
Boże, Ojcze nasz, przez Zmartwychwstanie i Wniebowstąpienie Syna Twojego Jezusa Chrystusa,
Boże, Ojcze nasz, przez niezliczone niekrwawe ofiary, jakie składa Ci za nas Twój Syn Jezus Chrystus,
Boże, Ojcze, usłysz nas,
Boże, Ojcze, wysłuchaj nas,
 
Od pychy umysłu,                      zachowaj nas, Boże, Ojcze.
Od niewdzięczności i oziębłości względem Twojego Ojcowskiego serca,
Od niewierności wobec Twojego Syna Jezusa Chrystusa,
Od lekceważenia natchnień Ducha Twojego Świętego,
Od zwątpienia w najmiłosierniejszą miłość Twoją,
Od oschłości serca i zamknięcia się w sobie,
Pod płaszczem Swej najłaskawszej Opatrzności,
 
Umysł otwarty na prawdę Twoją,                       racz nam dać, Boże, Ojcze.
Wolę zjednoczoną z Twoją wolą,
Zjednoczenie z Tobą coraz doskonalsze,
Wytrwanie do końca przy Tobie,
Gorliwość o zbawienie innych dusz,
Pokorę prawdziwej mądrości,
Umiłowanie czystości,
Prawdziwą radość serca zjednoczonego z Tobą,
Najdoskonalsze podobieństwo do Twego Syna Jedynego Jezusa Chrystusa,
 
Boże, Ojcze, usłysz nas,
Boże, Ojcze, wysłuchaj nas,
Boże, Ojcze, zmiłuj się nad nami.

sobota, 13 lutego 2021

Żal mi tego tłumu

W owym czasie, gdy znowu wielki tłum był z Jezusem i nie mieli co jeść, przywołał do siebie uczniów i rzekł im: "Żal Mi tego tłumu, bo już trzy dni trwają przy Mnie, a nie mają co jeść. I jeśli ich puszczę zgłodniałych do domu, zasłabną w drodze, bo niektórzy z nich przyszli z daleka". Odpowiedzieli uczniowie: "Jakże tu na pustkowiu będzie mógł ktoś nakarmić ich chlebem?" Zapytał ich: "Ile macie chlebów?" Odpowiedzieli: "Siedem". I polecił tłumowi usiąść na ziemi. A wziąwszy siedem chlebów, odmówił dziękczynienie, połamał i dawał uczniom, aby je podawali. I podali tłumowi. Mieli też kilka rybek. I nad tymi odmówił błogosławieństwo, i polecił je rozdać. Jedli do syta, a pozostałych ułomków zebrali siedem koszów. Było zaś około czterech tysięcy ludzi. Potem ich odprawił. Zaraz też wsiadł z uczniami do łodzi i przybył w okolice Dalmanuty.
Słowo 'zasłabnąć' jest użyte w Nowym Testamencie na określenie utraty ducha lub zniechęcenia na skutek zmagań życiowych. Jezus nie zostawia swoich dzieci bez pomocy. Troszczy się o ich kondycję fizyczną, o zaspokojenie głodu fizycznego. Ale w tym wydarzeniu mamy coś więcej - zapowiedź pokramu, dającego życie wieczne, zdolnego zaspokoić wszelki głód człowieka. Ludzkie sposoby rozprawienia się z problem nie przyniosą rozwiązania. Potrzebne jest działanie Boga, który pierwszy nas umiłował  '+' ks. Adam

piątek, 12 lutego 2021

Otwórz się

Jezus opuścił okolice Tyru i przez Sydon przyszedł nad Jezioro Galilejskie, przemierzając posiadłości Dekapolu. Przyprowadzili Mu głuchoniemego i prosili Go, żeby położył na niego rękę. On wziął go na bok, z dala od tłumu, włożył palce w jego uszy i śliną dotknął mu języka; a spojrzawszy w niebo, westchnął i rzekł do niego: "Effatha", to znaczy: Otwórz się. Zaraz otworzyły się jego uszy, więzy języka się rozwiązały i mógł prawidłowo mówić. Jezus przykazał im, żeby nikomu nie mówili. Lecz im bardziej przykazywał, tym gorliwiej to rozgłaszali. I przepełnieni zdumieniem mówili: "Dobrze wszystko uczynił. Nawet głuchym słuch przywraca i niemym mowę".
Określenie choroby głuchoniemego znajduje się w Biblii jeszcze u proroka Izajasza, przez którego Bóg zapowiada powrót narodu wybranego z niewoli babilońskiej. Oczyszczony lud Boży będzie słyszał Słowo Pana i słuchał Go, będzie wykrzykiwał na cześć Pana. W Marka znajdujemy zapowiedź uzdrowienia, dotyczącą wszystkich ludzi, ludu Nowego Przymierza. Głuchymi pozostaną tylko ci, którzy tak zdecydują, którzy będą chcieli pozostać głusi. Wszyscy inni, którzy przyjdą do Jezusa, jak mieszkańcy Dekapolu, doświadczą nowego życia na wieki '+' ks. Adam

czwartek, 11 lutego 2021

Słowo mocy

Jezus udał się w okolice Tyru i Sydonu. Wstąpił do pewnego domu i chciał, żeby nikt o tym nie wiedział, lecz nie mógł pozostać w ukryciu. Wnet bowiem usłyszała o Nim kobieta, której córeczka była opętana przez ducha nieczystego. Przyszła, upadła Mu do nóg, a była to poganka, Syrofenicjanka rodem, i prosiła Go, żeby złego ducha wyrzucił z jej córki. Odrzekł jej: „Pozwól wpierw nasycić się dzieciom; bo niedobrze jest wziąć chleb dzieciom i rzucić psom”. Ona Mu odparła: „Tak, Panie, lecz i szczenięta pod stołem jadają z okruszyn dzieci”. On jej rzekł: „Przez wzgląd na te słowa idź, zły duch opuścił twoją córkę”. Gdy wróciła do domu, zastała dziecko leżące na łóżku, a zły duch wyszedł.
U św. Marka to jedyne uwolnienie, którego Jezus dokonuje, nie będąc obecnym na miejscu. Odnajdujemy to zapowiedź tego, co będzie codziennością Kościoła po doświadczeniu Paschy Jezusa. Jego Słowo ma moc na wieki i Jego mocą dzieją się cuda aż po kres czasu. I Jezus, jak przez wzgląd na wiarę poganki, wysłuchał jej prośby, tak samo czeka na naszą wiarę, by dać nam wszystko, o co Go poprosimy '+' ks. Adam

środa, 10 lutego 2021

Słowo jak miecz

Na dobry początek dnia



Niech słucha

Jezus przywołał znowu tłum do siebie i rzekł do niego: "Słuchajcie Mnie, wszyscy, i zrozumcie! Nic nie wchodzi z zewnątrz w człowieka, co mogłoby uczynić go nieczystym; lecz to, co wychodzi z człowieka, to czyni człowieka nieczystym. Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha!" Gdy się oddalił od tłumu i wszedł do domu, uczniowie pytali Go o tę przypowieść. Odpowiedział im: "I wy tak niepojętni jesteście? Nie rozumiecie, że nic z tego, co z zewnątrz wchodzi w człowieka, nie może uczynić go nieczystym; bo nie wchodzi do jego serca, lecz do żołądka, i zostaje wydalone na zewnątrz". Tak uznał wszystkie potrawy za czyste. I mówił dalej: "Co wychodzi z człowieka, to czyni go nieczystym. Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym".
Czuła miłość Boga jest wrażliwa na czułe gesty ludzkiej miłości. Pan chce, byśmy wzbudzali w sobie pragnienie otwartości na Jego Słowo, pragnienie doświadczania Jego bliskości. Chce, byśmy prosili Go o łaskę serca, zdolnego do słuchania Słowa i dlatego raz po raz powtarza w Ewangelii: Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha. Jeśli nie zapełnimy swego serca Słowem Boga, zostanie ono zapełnione całą nieczystością tego świata, o której mówi Jezus: nierządem, wyuzdaniem, pychą, i tak dalej. Czystość nie jest owocem wysiłku człowieka, ale owocem relacji z Chrystusem '+' ks. Adam

wtorek, 9 lutego 2021

Wolni w miłości

U Jezusa zebrali się faryzeusze i kilku uczonych w Piśmie, którzy przybyli z Jerozolimy. I zauważyli, że niektórzy z Jego uczniów brali posiłek nieczystymi, to znaczy nie obmytymi rękami. Faryzeusze bowiem, i w ogóle Żydzi, trzymając się tradycji starszych, nie jedzą, jeśli sobie rąk nie obmyją, rozluźniając pięść. I gdy wrócą z rynku, nie jedzą, dopóki się nie obmyją. Jest jeszcze wiele innych zwyczajów, które przejęli i których przestrzegają, jak obmywanie kubków, dzbanków, naczyń miedzianych. Zapytali Go więc faryzeusze i uczeni w Piśmie: "Dlaczego Twoi uczniowie nie postępują według tradycji starszych, lecz jedzą nieczystymi rękami?" Odpowiedział im: "Słusznie prorok Izajasz powiedział o was, obłudnikach, jak jest napisane: „Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. Ale czci Mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi”. Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycji, dokonujecie obmywania dzbanków i kubków. I wiele innych podobnych rzeczy czynicie". I mówił do nich: "Sprawnie uchylacie Boże przykazanie, aby swoją tradycję zachować. Mojżesz tak powiedział: „Czcij ojca swego i matkę swoją”, oraz: „Kto złorzeczy ojcu lub matce, niech śmierć poniesie”. A wy mówicie: „Jeśli ktoś powie ojcu lub matce: Korban, to znaczy darem złożonym w ofierze jest to, co miało być ode mnie wsparciem dla ciebie” – to już nie pozwalacie mu nic uczynić dla ojca ani dla matki. I znosicie słowo Boże ze względu na waszą tradycję, którą sobie przekazaliście. Wiele też innych tym podobnych rzeczy czynicie".
Zadziwiające, jak łatwo człowiek daje się uwikłać w toksyczne zależności. I to walcząc o wolność. Faryzeusze tak zażarcie bronili się przed niewolą grzechu, że popadli w niewolę praw i zwyczajów. A nie osiągnie się wolności bez miłości, bo z miłości powstaliśmy i do Miłości zmierzamy. Ważne jest Prawo, bo ono pozwala trzymać się trasy, pomaga odnaleźć się w gąszczu dróg, wątpliwości i pytań. Ale posłuszeństwo Prawu musi być karmione miłością do Boga, inaczej stanie się fundamentalizmem '+' ks. Adam

poniedziałek, 8 lutego 2021

Dotyk miłości

Gdy Jezus i uczniowie Jego się przeprawili, przypłynęli do ziemi Genezaret i przybili do brzegu. Skoro wysiedli z łodzi, zaraz Go rozpoznano. Ludzie biegali po całej owej okolicy i zaczęli znosić na noszach chorych tam, gdzie jak słyszeli, przebywa. I gdziekolwiek wchodził do wsi, do miast czy osad, kładli chorych na otwartych miejscach i prosili Go, żeby ci choć frędzli u Jego płaszcza mogli dotknąć. A wszyscy, którzy się Go dotknęli, odzyskiwali zdrowie.
Zezwalając na dotyk, Pan Jezus wskazuje na intymność relacji z Nim. Bóg rzeczywiście nie jest Bogiem dalekim, ukrytym. On chce wejść w bardzo osobisty kontakt z człowiekiem, w relację charakterystyczną dla osób złączonych więziami miłości. Uzdrowienia nie są magicznym, cudotwórczym działaniem. One wynikają z doświadczenia bliskości Jezusa '+' ks. Adam

niedziela, 7 lutego 2021

Duchu Święty, przyjdź

Przed modlitwą psalmem 116.



Dla Chrystusa

Po wyjściu z synagogi Jezus przyszedł z Jakubem i Janem do domu Szymona i Andrzeja. Teściowa zaś Szymona leżała w gorączce. Zaraz powiedzieli Mu o niej. On podszedł i podniósł ją, ująwszy za rękę, a opuściła ją gorączka. I usługiwała im. Z nastaniem wieczora, gdy słońce zaszło, przynosili do Niego wszystkich chorych i opętanych; i całe miasto zebrało się u drzwi. Uzdrowił wielu dotkniętych rozmaitymi chorobami i wiele złych duchów wyrzucił, lecz nie pozwalał złym duchom mówić, ponieważ Go znały. Nad ranem, kiedy jeszcze było ciemno, wstał, wyszedł i udał się na miejsce pustynne, i tam się modlił. Pośpieszył za nim Szymon z towarzyszami, a gdy Go znaleźli, powiedzieli Mu: «Wszyscy Cię szukają». Lecz On rzekł do nich: «Pójdźmy gdzie indziej, do sąsiednich miejscowości, abym i tam mógł nauczać, bo po to wyszedłem». I chodził po całej Galilei, nauczając w ich synagogach i wyrzucając złe duchy.
Po czym najlepiej poznać Boże działanie w człowieku? To zadziwiające, ale nie po wielkich, spektakularnych zjawiskach, o jakich czytamy u wielkich mistyków i których im pewnie czasem zazdrościmy. Boża moc ujawnia się w służbie. I o tym tez możemy przeczytać u Świętych, choć już nie tak szybko zwracamy na to uwagę. Teściowa Piotra nie zatrzymała uwagi na sobie, na uzdrowieniu, którego doświadczyła. Uzdrowiona wstała i usługiwała tym, którzy przyszli pod jej dach. Chcesz doświadczyć bliskości Boga, zacznij Mu służyć, zwłaszcza w najbardziej potrzebujących. Nie odwracaj głowy od głodnych, bezdomnych, nieporadnych, pijanych. W nich wszystkich czeka na ciebie Chrystus. Na twoją złotówkę, a jeszcze bardziej na twoje serce '+' ks. Adam

sobota, 6 lutego 2021

Litania do Niepokalanego Serca NMP

Kyrie, eleison. Christe, eleison. Kyrie, eleison.

Chryste, usłysz nas. Chryste, wysłuchaj nas.


Ojcze z nieba, Boże, zmiłuj się nad nami.

Synu, Odkupicielu świata, Boże,

Duchu Święty, Boże,

Święta Trójco, Jedyny Boże,


Dobrego odpoczynku

Apostołowie zebrali się u Jezusa i opowiedzieli Mu wszystko, co zdziałali i czego nauczali. A On rzekł do nich: "Pójdźcie wy sami osobno na pustkowie i wypocznijcie nieco". Tak wielu bowiem przychodziło i odchodziło, że nawet na posiłek nie mieli czasu. Odpłynęli więc łodzią na pustkowie, osobno. Lecz widziano ich odpływających. Wielu zauważyło to i zbiegli się tam pieszo ze wszystkich miast, a nawet ich wyprzedzili. Gdy Jezus wysiadł, ujrzał wielki tłum. Zlitował się nad nimi, byli bowiem jak owce nie mające pasterza. I zaczął ich nauczać o wielu sprawach.
Wreszcie, powie ktoś, coś przyjemnego. Nie tylko praca, trud, cierpienie, ale wreszcie odpoczynek. To prawda. Ale czy umiesz odpoczywać? Kto nie umie? Wydaje się, że mało osób opanowało tę sztukę w stopniu zadowalającym. Odpoczynek kojarzymy niestety albo z nic nierobieniem, albo z robieniem tego, na co ochotę. Gdyby tak było, nie mielibyśmy tylu zmęczonych ludzi. Odpoczynek, jak i praca, muszą być wpisane w Boży plan, to znaczy one są wpisane, ale my nie zawsze na to pozwalamy. Apostołowie odpoczęli po trudzie wypełnionego powołania. Najpierw zrobili to, czego chciał Pan, a potem odpoczęli, jak chciał tego Pan. I dzięki temu ich życie nie było rozdarte między smutnym obowiązkiem a przyjemnościami. Wszystko prowadziło ku jedności. I ta jedność sprawia, że praca i odpoczynek nie szkodzą człowiekowi. Dobrego odpoczynku '+' ks. Adam

piątek, 5 lutego 2021

Walcząc o Prawdę

Król Herod posłyszał o Jezusie, gdyż Jego imię nabrało rozgłosu, i mówił: "Jan Chrzciciel powstał z martwych i dlatego moce cudotwórcze działają w nim". Inni zaś mówili: "To jest Eliasz"; jeszcze inni utrzymywali, że to prorok, jak jeden z dawnych proroków. Herod, słysząc to, mawiał: "To Jan, którego ściąć kazałem, zmartwychwstał". Ten bowiem Herod kazał pochwycić Jana i związanego trzymał w więzieniu z powodu Herodiady, żony brata swego, Filipa, którą wziął za żonę. Jan bowiem napominał Heroda: "Nie wolno ci mieć żony twego brata". A Herodiada zawzięła się na niego i chciała go zgładzić, lecz nie mogła. Herod bowiem czuł lęk przed Janem, widząc, że jest mężem prawym i świętym, i brał go w obronę. Ilekroć go posłyszał, odczuwał duży niepokój, a jednak chętnie go słuchał. Otóż chwila sposobna nadeszła, kiedy Herod w dzień swoich urodzin wyprawił ucztę swym dostojnikom, dowódcom wojskowym i osobistościom w Galilei. Gdy córka tej Herodiady weszła i tańczyła, spodobała się Herodowi i współbiesiadnikom. Król rzekł do dziewczyny: "Proś mnie, o co chcesz, a dam ci". Nawet jej przysiągł: "Dam ci, o co tylko poprosisz, nawet połowę mojego królestwa". Ona wyszła i zapytała swą matkę: "O co mam prosić?" Ta odpowiedziała: "O głowę Jana Chrzciciela". Natychmiast podeszła z pośpiechem do króla i poprosiła: "Chcę, żebyś mi zaraz dał na misie głowę Jana Chrzciciela". A król bardzo się zasmucił, ale przez wzgląd na przysięgę i na biesiadników nie chciał jej odmówić. Zaraz też król posłał kata i polecił przynieść głowę Jana. Ten poszedł, ściął go w więzieniu i przyniósł głowę jego na misie; dał ją dziewczynie, a dziewczyna dała swej matce. Uczniowie Jana, dowiedziawszy się o tym, przyszli, zabrali jego ciało i złożyli je w grobie.
Misja Jezusa rodzi wiele różnych wątpliwości w ludziach. Widzą w Nim Eliasza, proroka, Jana Chrzciciela. Jedno jest pewne, trzeba zająć konkretne stanowisko. Same wątpliwości nie są jeszcze problemem. Problem zaczyna się, gdy człowiek słucha tylko siebie, bo siłą rzeczy przestanie, albo w ogóle nie zacznie, słuchać Boga. Jak Herod. Nie wystarczą dobre chęci, bo one nie zatrzymają leku, który wzbudza w nas zły duch. Tylko prawda daje nam siłę i odwagę, by podjąć walkę o Prawdę '+' ks. Adam

czwartek, 4 lutego 2021

Ze zdrowym rozsądkiem

Jezus przywołał do siebie Dwunastu i zaczął rozsyłać ich po dwóch. Dał im też władzę nad duchami nieczystymi i przykazał im, żeby nic z sobą nie brali na drogę prócz laski: ani chleba, ani torby, ani pieniędzy w trzosie. "Ale idźcie obuci w sandały i nie wdziewajcie dwóch sukien". I mówił do nich: "Gdy do jakiegoś domu wejdziecie, zostańcie tam, aż stamtąd wyjdziecie. Jeśli w jakimś miejscu was nie przyjmą i nie będą was słuchać, wychodząc stamtąd, strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo dla nich". Oni więc wyszli i wzywali do nawracania się. Wyrzucali też wiele złych duchów, a wielu chorych namaszczali olejem i uzdrawiali.
Przepiękne jest to, że w misji Jezusa nie ma żadnego przymusu. Pan posyła uczniów do świata, wskazując, że odpowiedź świata może być różna. Pan chce, by uczniowie szli do ludzi ze zdrowym rozsądkiem, ze zdrowym osądem świata, z roztropnością, bez naiwnego, dziecinnego myślenia. Bo to chroni ich przed rozczarowaniem, które jest diabelskim dziełem. Uczniowie mają zobaczyć owoc swej misji w samym posłaniu przez Pana, nie w masowych nawróceniach. One należą do Boga. Świadomość, ze pełnimy dzieła Boże, ma wystarczyć, bo naprawdę tyle potrzeba '+' ks. Adam

środa, 3 lutego 2021

Post Niniwy

Pomysł tego postu zaczerpnięty jest z Księgi Jonasza. Pan dał Niniwie czterdzieści dni na nawrócenie. Posłał tam swojego proroka Jonasza, który wzywał do nawrócenia, przemierzając miasto, rozległe na trzy dni drogi. Mieszkańcy Niniwy posłuchali Pana: "Zobaczył Bóg czyny ich, że odwrócili się od swojego złego postępowania. I ulitował się Bóg nad niedolą, którą postanowił na nich sprowadzić, i nie zesłał jej" (Jon 3,10).

Szczegóły Postu Niniwy:
- trwa trzy dni (jak rozległa była Niniwa);
- każdego dnia do południa (do godz. 12.00) powstrzymujemy się od jakiegokolwiek pokarmu i napoju (dopuszczona jest woda, ale w ograniczonej ilości); w pozostałej części dnia można spożyć dwa posiłki bez mięsa i produktów zwierzęcych (masło, mleko, jaja itd.), napoje według uznania;
- każdego dnia uczestniczymy w Eucharystii (jeśli to możliwe) oraz trwamy 40 minut (jak 40 dni nawrócenia) adoracji Sanctissimum  lub 40 minut na modlitwie w domu.

Post można podjąć przy ogólnym dobrym stanie zdrowia. Jest to praktyka ZAWSZE tylko dla chętnych. Podejmujemy ją zwłaszcza w intencji nawrócenia, zerwania z grzechem, zatrzymania skutków zła i grzechu itp. '+' ks. Adam

Cieśla

Jezus przyszedł do swego rodzinnego miasta. A towarzyszyli Mu Jego uczniowie. Gdy zaś nadszedł szabat, zaczął nauczać w synagodze; a wielu, przysłuchując się, pytało ze zdziwieniem: "Skąd to u Niego? I co to za mądrość, która Mu jest dana? I takie cuda dzieją się przez Jego ręce! Czy nie jest to cieśla, syn Maryi, a brat Jakuba, Józefa, Judy i Szymona? Czyż nie żyją tu u nas także Jego siostry?" I powątpiewali o Nim. A Jezus mówił im: "Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i w swoim domu może być prorok tak lekceważony". I nie mógł tam zdziałać żadnego cudu, jedynie na kilku chorych położył ręce i uzdrowił ich. Dziwił się też ich niedowiarstwu. Potem obchodził okoliczne wsie i nauczał.
W Izraelu wszyscy posiadali ziemię. Ci, którzy ją utracili, wykonywali skromne zawody, pozwalające zarobić na skromne utrzymanie. Zawód Jezusa nie przynosił ani prestiżu ani korzyści. A jednak Pan w taki sposób spędził praktycznie całe ziemskie życie. Uniżenie Syna Bożego nie objawia się w samym tylko fakcie Wcielenia czy na Krzyżu. Całe Jego ziemskie życie było drogą uniżenia i pokory. Bo w ten właśnie sposób Pan naprawiał pychę człowieka, wynagradzał jego nieposłuszeństwo, a nam wskazał, że wartość mogą mieć małe, proste, zwyczajne rzeczy, jeśli tylko zanurzone są w Bogu '+' ks. Adam

wtorek, 2 lutego 2021

Bez fajerwerków

Gdy upłynęły dni oczyszczenia Maryi według Prawa Mojżeszowego, rodzice przynieśli Jezusa do Jerozolimy, aby Go przedstawić Panu. Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: „Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu”. Mieli również złożyć w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie, zgodnie z przepisem Prawa Pańskiego. A żył w Jerozolimie człowiek, imieniem Symeon. Był to człowiek prawy i pobożny, wyczekiwał pociechy Izraela, a Duch Święty spoczywał na nim. Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż nie zobaczy Mesjasza Pańskiego. Za natchnieniem więc Ducha przyszedł do świątyni. A gdy rodzice wnosili Dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: „Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela”. A Jego ojciec i matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. Symeon zaś błogosławił ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: „Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu”. Była tam również prorokini Anna, córka Fanuela z pokolenia Asera, bardzo podeszła w latach. Od swego panieństwa siedem lat żyła z mężem i pozostała wdową. Liczyła już osiemdziesiąty czwarty rok życia. Nie rozstawała się ze świątynią, służąc Bogu w postach i modlitwach dniem i nocą. Przyszedłszy w tej właśnie chwili, sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jerozolimy. A gdy wypełnili wszystko według Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta Nazaret. Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim.
Kto myślałby, że Maryja miała łatwiej, bo Jej życie naznaczone było nadzwyczajnością, niech przeczyta jeszcze raz proroctwo Symeona: A Twoją duszę miecz przeniknie. Drogi Boże nie są drogami zaszczytów i światowych przywilejów. Bóg, sam uniżony, wiedzie i nas drogą uniżenia, pokory, wzgardy, by potężną okazała się Jego moc. Trzeba dać sobie i Panu Bogu czas, by przestawić się na częstotliwość Królestwa Bożego i przestać budować na fundamencie tego świata. Wszystko ma swój czas. A tylko ten, kto jest wytrwały, doświadczy Bożej mocy '+' ks. Adam

poniedziałek, 1 lutego 2021

Nasze świnie

Jezus i uczniowie Jego przybyli na drugą stronę jeziora do kraju Gerazeńczyków. Gdy wysiadł z łodzi, zaraz wyszedł Mu naprzeciw z grobowców człowiek opętany przez ducha nieczystego. Mieszkał on stale w grobowcach i nikt już nawet łańcuchem nie mógł go związać. Często bowiem nakładano mu pęta i łańcuchy; ale łańcuchy kruszył, a pęta rozrywał, i nikt nie zdołał go poskromić. Wciąż dniem i nocą w grobowcach i po górach krzyczał i tłukł się kamieniami. Skoro z daleka ujrzał Jezusa, przybiegł, oddał Mu pokłon i zawołał wniebogłosy: "Czego chcesz ode mnie, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Zaklinam Cię na Boga, nie dręcz mnie!" Powiedział mu bowiem: "Wyjdź, duchu nieczysty, z tego człowieka". I zapytał go: "Jak ci na imię?" Odpowiedział Mu: "Na imię mi „Legion”, bo nas jest wielu". I zaczął prosić Go usilnie, żeby ich nie wyganiał z tej okolicy. A pasła się tam na górze wielka trzoda świń. Prosiły Go więc złe duchy: "Poślij nas w świnie, żebyśmy mogli w nie wejść". I pozwolił im. Tak, wyszedłszy, duchy nieczyste weszły w świnie. A trzoda około dwutysięczna ruszyła pędem po urwistym zboczu do jeziora. I potonęły w jeziorze. Pasterze zaś uciekli i rozpowiedzieli o tym w mieście i po osiedlach. A ludzie wyszli zobaczyć, co się stało. Gdy przyszli do Jezusa, ujrzeli opętanego, który miał w sobie „legion”, jak siedział ubrany i przy zdrowych zmysłach. Strach ich ogarnął. A ci, którzy widzieli, opowiedzieli im, co się stało z opętanym, a także o świniach. Wtedy zaczęli Go prosić, żeby odszedł z ich granic. Gdy wsiadał do łodzi, prosił Go opętany, żeby mógł przy Nim zostać. Ale nie zgodził się na to, tylko rzekł do niego: "Wracaj do domu, do swoich, i opowiedz im wszystko, co Pan ci uczynił i jak ulitował się nad tobą". Poszedł więc i zaczął rozgłaszać w Dekapolu wszystko, co Jezus mu uczynił, a wszyscy się dziwili.
Na zło nie może być miejsca w naszym życiu. Pan Jezus posyła złe duchy w świnie, które dla żydów były i są zwierzętami nieczystymi. Nieczystość do nieczystości. A niestety my często zaburzamy taki ład, taki porządek. Zbyt szybko mieszamy dobro ze złem i dlatego potem trudno nam trzymać się Prawdy, skoro wszystko jest pomieszane. Świnie potopiły się w jeziorze, w tym samym, na którym zły duch napełniał lękiem uczniów Jezusa. Jeśli nie stawiamy złu granic, ono pociągnie nas na samo dno. Mieszkańcy owej krainy wygonili Jezusa, bo stracili jakąś część dobytku. Majątek stał się ważniejszy niż dobro człowieka i niż ich pokój, wszak opętany dawał im się we znaki. I tak też bywa w naszym życiu. Niby chcemy coś zmienić, ale tak by nie zmieniać swoich przyzwyczajeń, swoich przywiązań, by nie stracić tego, co uznajemy za ważne. Co jest twoją świnią, której nie chcesz się pozbyć, co trzyma cię na uwięzi, co każe Jezusowi odejść z twojej krainy? Oddaj to dziś Panu '+' ks. Adam
Free Contact Form