Modlitwa o uzdrowienie

Dla tych, którzy chcą włączyć się w modlitwę o uzdrowienie za przyczyną śp Alicji, info TUTAJ

piątek, 30 kwietnia 2021

Za Jezusem

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie. W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. Znacie drogę, dokąd Ja idę”. Odezwał się do Niego Tomasz: „Panie, nie wiemy dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?” Odpowiedział mu Jezus: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie”.
Zgubne może okazać się założenie, że aby znać drogę, trzeba najpierw poznać jej cel. Naszą metą nie jest jakiś stan, czas, sytuacja, ale Jezus Chrystus. Już z Nim jesteśmy i cały czas do Niego zdążamy. I nie musimy wiedzieć, jak, kiedy i w jaki sposób, by za Nim iść, by poznać drogę i by wybrać tę właściwą. Idźmy za Jezusem i to wystarczy '+' ks. Adam

czwartek, 29 kwietnia 2021

O prostocie

W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: "Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić. Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie".
Chyba nie za często myślimy, o pragnieniu nie wspominając, o chrześcijańskiej prostocie. Być mądrym, znanym, akceptowanym, podziwianym - jak najbardziej? Ale prostym? Nie rozumiemy za bardzo cnoty prostoty, bo kojarzymy ją z postawami infantylnymi. A prostota to powrót do źródeł, do pierwotnej harmonii i prostoty stworzenia, nie zakłóconej przez grzech. Pozostać prostaczkiem (nie prostakiem!) to wbrew hałasowi zła zanurzyć się w ciszy Boga '+' ks. Adam

środa, 28 kwietnia 2021

NP - Dary i owoce Ducha

Skoro dziś środa, to czas na kolejną naukę o Duchu Świętym. Przypominam też o fundamencie NP.



Oświetloną drogą

Jezus tak wołał: „Ten, kto we Mnie wierzy, wierzy nie we Mnie, lecz w Tego, który Mnie posłał. A kto Mnie widzi, widzi Tego, który Mnie posłał. Ja przyszedłem na świat jako światło, aby każdy, kto we Mnie wierzy, nie pozostawał w ciemności. A jeżeli ktoś posłyszy słowa moje, ale ich nie zachowa, to Ja go nie sądzę. Nie przyszedłem bowiem po to, aby świat sądzić, ale by świat zbawić. Kto gardzi Mną i nie przyjmuje słów moich, ten ma swego sędziego: słowo, które powiedziałem, ono to będzie go sądzić w dniu ostatecznym. Nie mówiłem bowiem sam od siebie, ale Ten, który Mnie posłał, Ojciec, On Mi nakazał, co mam powiedzieć i oznajmić. A wiem, że przykazanie Jego jest życiem wiecznym. To, co mówię, mówię tak, jak Mi Ojciec powiedział”.
Przykazanie kojarzymy bardziej z ciężarem niż z życiem wiecznym. A to dlatego, że wciąż cenimy sobie swoją samowolę niż prawdziwą wolność. Boże przykazania są jak oświetlona droga. Owszem, może ktoś iść sobie rowem, albo w ogóle błądzić po bezdrożach, ale meta i tak czekać będzie na końcu oświetlonej drogi. Nasz wybór '+' ks. Adam

wtorek, 27 kwietnia 2021

Jedna prawda

Obchodzono w Jerozolimie uroczystość Poświęcenia Świątyni. Było to w zimie. Jezus przechadzał się w świątyni, w portyku Salomona. Otoczyli Go Żydzi i mówili do Niego: "Dokąd będziesz nas trzymał w niepewności? Jeśli jesteś Mesjaszem, powiedz nam otwarcie". Rzekł do nich Jezus: "Powiedziałem wam, a nie wierzycie. Czyny, których dokonuję w imię mojego Ojca, świadczą o Mnie. Ale wy nie wierzycie, bo nie jesteście z moich owiec. Moje owce słuchają mojego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy".
Ciężko się rozmawia, gdy rozmówcy nie szukają prawdy, a jedynie chcą potwierdzenia swoich racji, nawet jeśli absolutnie się mylą. Trudno rozmawiać z tymi, którzy stracili smak wiary i próbują wmówić, że brak smaku to stan normalny. Mając doświadczenie więzi z Jezusem, nie musimy na szczęście niczego udowadniać. Prawda jest jedna i jest nią Jezus Chrystus. Nawet jeśli inni, nawet jeśli większość będzie krzyczeć, że jest inaczej, to i tak nie zmienia to prawdy '+' ks. Adam

poniedziałek, 26 kwietnia 2021

NP

Dzisiaj odmawiamy fundament NP oraz Sekwencję do Ducha Świętego. Dużo wytrwałości i jeszcze więcej radości.



Brama owiec

Jezus powiedział: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto nie wchodzi do owczarni przez bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem. Kto jednak wchodzi przez bramę, jest pasterzem owiec. Temu otwiera odźwierny, a owce słuchają jego głosu; woła on swoje owce po imieniu i wyprowadza je. A kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, owce zaś postępują za nim, ponieważ głos jego znają. Natomiast za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie znają głosu obcych". Tę przypowieść opowiedział im Jezus, lecz oni nie pojęli znaczenia tego, co im mówił. Powtórnie więc powiedział do nich Jezus: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ja jestem bramą owiec. Wszyscy, którzy przyszli przede Mną, są złodziejami i rozbójnikami, a nie posłuchały ich owce. Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony – wejdzie i wyjdzie, i znajdzie pastwisko. Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby owce miały życie, i miały je w obfitości".
Wdzieranie się do owczarni inną drogą nie jest specjalnością tylko wrogów Kościoła. Ono po wielokroć przydarza się i nam. Za każdym razem, kiedy próbujemy dostosować Boga i wiarę do naszych wizji, oczekiwań, potrzeb, stajemy się złodziejami i rozbójnikami. Mocne słowa, ale one i tak nie oddają w pełni tego, co się wydarza, gdy owca próbuje stać się pasterzem. Żadna owca nie ma w sobie takiej siły, by dać życie w obfitości '+' ks. Adam

niedziela, 25 kwietnia 2021

NP - Duch Paraklet

Odmawiamy dziś fundament NP:
- koronka do Ducha Świętego;
- modlitwa św. Palestynki 'Duchu, natchnij mnie';
- 3. tajemnica chwalebna - Zesłanie Ducha Świętego.

Dodatkowo, jak w każdą niedzielę, zapraszam do 30-minutowej modlitwy w kościele, na placu kościelnym, w domu (przez transmisję internetową), łącząc się z Jezusem obecnym w Najświętszym Sakramentem.

I zapraszam też do wysłuchania nauki p. Marii Miduch. Dziś słowo o Paraklecie. Paraklet - czyli kto?



Ofiara Pasterza

Jezus powiedział: „Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, do którego owce nie należą, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza. Najemnik ucieka dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach. Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia i jeden pasterz. Dlatego miłuje Mnie Ojciec, bo Ja życie moje oddaję, aby je potem znów odzyskać. Nikt mi go nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca”.
Dobry pasterz nie tyle dba o owce, ale on daje za nie życie. Niesamowite. Jezus ustanawia nowy sposób pasterzowania. Nie tylko nas prowadzi na wyborne pastwiska, nie tylko strzeże przed napaścią wilków, nie tylko odpowiada na wszelkie potrzeby owiec, ale przede wszystkie poświęca się za nie. Oddanie życia wypływa ze szczególnej więzi Jezusa z Ojcem i z więzi, którą On chce tworzyć z każdą owcą. I tylko poznając Pasterza, to znaczy, przyjmując Jego miłość, staniemy się prawdziwie Jego owcami '+' ks. Adam

sobota, 24 kwietnia 2021

NP

Dzisiaj, odmawiamy fundament NP, a na cześć Najświętszej Dziewicy wyśpiewajmy hymn 'Witaj, Gwiazdo morza'


1  Witaj, Gwiazdo morza,

Wielka Matko Boga,

Panno zawsze czysta,

Bramo niebios błoga.

 

Trudna nauka - życie wieczne

W synagodze w Kafarnaum Jezus powiedział: „Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a krew moja jest prawdziwym napojem”. Wielu spośród Jego uczniów, którzy to usłyszeli mówiło: „Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać?” Jezus jednak świadom tego, że uczniowie Jego na to szemrali, rzekł do nich: „To was gorszy? A gdy ujrzycie Syna Człowieczego, jak będzie wstępował tam, gdzie był przedtem? Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i życiem. Lecz pośród was są tacy, którzy nie wierzą”. Jezus bowiem od początku wiedział, którzy to są, co nie wierzą, i kto miał Go wydać. Rzekł więc: „Oto dlaczego wam powiedziałem: Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli mu to nie zostało dane przez Ojca”. Odtąd wielu uczniów Jego się wycofało i już z Nim nie chodziło. Rzekł więc Jezus do Dwunastu: „Czyż i wy chcecie odejść?” Odpowiedział Mu Szymon Piotr: „Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. A myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Świętym Boga”.
Uwielbiaj Jezusa w Jego ewangelicznym radykalizmie: tak-tak, nie-nie. Uczniowie odchodzą, a Jezus ich nie zatrzymuje, choć Jego Serce boleje nad tymi, którzy nie wierzą. Ale Prawda jest Prawdą. Nie można jej modyfikować, urabiać, dostosowywać do okoliczności, do potrzeb słuchaczy, do ich oczekiwań. Bo albo przyjmą całą Prawdę i będą zbawienie, albo przyjmą to, co chcą i pójdą na wieczną zgubę. Cena wolności '+' ks. Adam

piątek, 23 kwietnia 2021

Środek zaradczy

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto miłuje swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. A kto by chciał Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli kto Mi służy, uczci go mój Ojciec”.
Można pomyśleć, że obraz ziarna, umierającego w ziemi jest nieco frustrujący. Co z tego, że przyniesie plon, skoro samo zniknie. Papież Benedykt XVI mówił, że ludzie dziś powtarzają: chcemy żyć, po prostu żyć, pomijając prawdę o prawdziwym życiu. Nie dla tej ziemi tu jesteśmy. Co nam da nieśmiertelność na tym świecie? Niezliczoną ilość cierpienia, łez, zawodu, smutku, o chorobach, przeszkodach i trudnościach nie wspominając. Śmierć, jak powiedział papież, staje się w pewnym sensie środkiem zaradczym. Zostawiamy owoc w tym świecie, w innych ludziach, w innych sprawach, a sami możemy cieszyć się prawdziwym życiem. I to jest zwycięstwo '+' ks. Adam

czwartek, 22 kwietnia 2021

Boża szkoła

Jezus powiedział do ludu: Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał; Ja zaś wskrzeszę go w dniu ostatecznym. Napisane jest u Proroków: Oni wszyscy będą uczniami Boga. Każdy, kto od Ojca usłyszał i nauczył się, przyjdzie do Mnie. Nie znaczy to, aby ktokolwiek widział Ojca; jedynie Ten, który jest od Boga, widział Ojca. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, ma życie wieczne. Jam jest chleb życia. Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i pomarli. To jest chleb, który z nieba zstępuje: kto go spożywa, nie umrze. Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata.
Oni wszyscy będą uczniami Boga - Pan zaprasza nas do swojej szkoły. Ale z uczniami różnie bywa. Są pilni i sumienni, są tacy na 'odczep się', są tacy, co zostają na drugi rok w tej samej klasie i są tacy, którzy rzucają szkołę. Można zrzucać winę na nauczyciela, na ciężki tornister i na uczulenie na kredę. Jednak to uczeń decyduje, jakim uczniem chce być. I nie chodzi o oceny, ale o podejście do swojego zadania. Bóg Ojciec nie patrzy, czy dostajemy same piątki, ale na to, jak się staramy, jak się trudzimy, jak chcemy wzrastać. Boża szkoła to nie procedury, wskaźniki, średnie, ale szkoła absolutnie otwarta na ucznia w prawdzie '+' ks. Adam

środa, 21 kwietnia 2021

NP - Symbole Ducha Świętego

Kolejny przystanek na drodze 'Nowej Pięćdziesiątnicy' to przebogata symbolika, wskazująca na działanie Ducha Świętego w naszym życiu. Zachęcam do wysłuchania.



Jeszcze raz

Jezus powiedział do ludu: „Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie. Powiedziałem wam jednak: Widzieliście Mnie, a przecież nie wierzycie. Wszystko, co Mi daje Ojciec, do Mnie przyjdzie, a tego, który do Mnie przychodzi, precz nie odrzucę, ponieważ z nieba zstąpiłem nie po to, aby czynić swoją wolę, ale wolę Tego, który Mnie posłał. Jest wolą Tego, który Mię posłał, abym ze wszystkiego, co Mi dał, niczego nie stracił, ale żebym to wskrzesił w dniu ostatecznym. To bowiem jest wolą Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w Niego, miał życie wieczne. A Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym”.
Posłuszeństwo wobec Ojca naznacza każdy krok Syna Bożego. Ono naprawia ludzkie nieposłuszeństwo. Niesamowite, jak w życiu Jezusa, nawet w drobnych szczegółach, w pewien sposób powtarza się nasza historia, ale oczyszczona z wszelkiego brudu i zła. Jezus doświadcza na Sobie życia każdego człowieka, a przez swoje posłuszeństwo, przez swoją miłość i pragnienie wypełnienia woli Ojca, naprawia wszystko. I na tym polega nowe stworzenie '+' ks. Adam

wtorek, 20 kwietnia 2021

NP

Od dzisiaj do piątku włącznie, odmawiamy fundament NP, czyli:
- koronka do Ducha Świętego TUTAJ;
- modlitwa św. Marii od Jezusa Ukrzyżowanego: "Duchu Święty, natchnij mnie" (poniżej);
- 3. tajemnica chwalebna - Zesłanie Ducha Świętego.

Duchu Święty, natchnij mnie.
Miłości Boża pochłoń mnie.
Po prawdziwej drodze prowadź mnie.
Maryjo, Matko spojrzyj na mnie.
Z Jezusem błogosław mnie.
Od wszelkiego zła, od wszelkiej iluzji,
Od wszelkiego niebezpieczeństwa zachowaj mnie! Amen.

Bez znaków, z Jezusem

W Kafarnaum lud powiedział do Jezusa: Jakiego dokonasz znaku, abyśmy go widzieli i Tobie uwierzyli? Cóż zdziałasz? Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni, jak napisano: Dał im do jedzenia chleb z nieba. Rzekł do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój da wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu. Rzekli więc do Niego: Panie, dawaj nam zawsze tego chleba! Odpowiedział im Jezus: Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie.
Złudne to przekonanie Żydów - daj jakiś znak, a uwierzymy. Liczne znaki potwierdzały posłannictwo Jezusa, choćby rozmnożenie chleba, a nawet spośród tych, którzy ten rozmnożony chleb jedli, nie wszyscy uwierzyli. Często wmawiamy sobie, że jeśliby Pan Bóg zrobił to czy tamto, zadziałał tak czy inaczej, stalibyśmy się od razu ludźmi wielkiej wiary, przenoszącej nie tylko góry, ale całe kontynenty. A Pan spokojnie i wytrwale mówi: kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął. Tylko więź z Jezusem wyda w nas obfity owoc, nie znaki, nie nasze oczekiwania, ale żywa, przyjacielska, miłosna więź z Jezusem '+' ks. Adam

poniedziałek, 19 kwietnia 2021

NP

W każdy poniedziałek, oprócz fundamentu NP, odmawiamy sekwencję 'Przybądź Duchu Święty'



Szukając Pana

Nazajutrz, po rozmnożeniu chlebów, tłum stojący po drugiej stronie jeziora spostrzegł, że poza jedną łodzią nie było tam żadnej innej oraz że Jezus nie wsiadł do łodzi razem ze swymi uczniami, lecz że Jego uczniowie odpłynęli sami. Tymczasem w pobliże tego miejsca, gdzie spożyto chleb po modlitwie dziękczynnej Pana, przypłynęły od Tyberiady inne łodzie. A kiedy ludzie z tłumu zauważyli, że nie ma tam Jezusa ani Jego uczniów, wsiedli do łodzi, dotarli do Kafarnaum i tam szukali Jezusa. Gdy zaś odnaleźli Go na przeciwległym brzegu, rzekli do Niego: "Rabbi, kiedy tu przybyłeś?" W odpowiedzi rzekł im Jezus: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Szukacie Mnie nie dlatego, że widzieliście znaki, ale dlatego, że jedliście chleb do syta. Zabiegajcie nie o ten pokarm, który niszczeje, ale o ten, który trwa na życie wieczne, a który da wam Syn Człowieczy; Jego to bowiem pieczęcią swą naznaczył Bóg Ojciec". Oni zaś rzekli do Niego: "Cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boga?" Jezus, odpowiadając, rzekł do nich: "Na tym polega dzieło Boga, abyście wierzyli w Tego, którego On posłał".
Poszukiwanie pokarmu ziemskiego nie jest złą rzeczą. Wszak sam Pan zadbał o rozmnożenie chleba, o nakarmienie głodnych. Ale na tym pokarmie nie wolno się zatrzymać, ani nie ograniczyć życia do spełniania tylko ziemskich potrzeb. Pierwszą troską musi się stać przyjęcie daru wiary. To 'musi' jest koniecznością dla tych, którzy chcą. Pan nikogo nie przymusza, ale tym, którzy chcą pójść za Nim wskazuje jedyną możliwą drogę. Innej drogi nie ma, bo inaczej zlejemy się z tym światem i pył po nas zostanie. Szukając najpierw Pana, będziemy wiedzieli, jak i czego szukać potem '+' ks. Adam

niedziela, 18 kwietnia 2021

NP - Duch dający życie

Dzisiaj, jak w każdą niedzielę, odmawiamy fundament NP, a ponadto zachęcam do 30 minut adoracji Najświętszego Sakramentu (wystarczy otwarty kościół; Najświętszy Sakrament nie musi być uroczyście wystawiony). Dzisiaj prośmy szczególnie, by Słowo Boże stało się naszym codziennym pokarmem.

I oczywiście krótka nauka p. Marii Miduch - 'Duch dający życie'



Jesteście świadkami

Uczniowie opowiadali, co ich spotkało w drodze, i jak poznali Jezusa przy łamaniu chleba. A gdy rozmawiali o tym, On sam stanął pośród nich i rzekł do nich: „Pokój wam”. Zatrwożonym i wylękłym zdawało się, że widzą ducha. Lecz On rzekł do nich: „Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach? Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie się Mnie i przekonajcie: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam”. Przy tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi. Lecz gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia, rzekł do nich: „Macie tu coś do jedzenia?” Oni podali Mu kawałek pieczonej ryby. Wziął i jadł wobec nich. Potem rzekł do nich: „To właśnie znaczyły słowa, które mówiłem do was, gdy byłem jeszcze z wami: Musi się wypełnić wszystko, co napisane jest o Mnie w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach”. Wtedy oświecił ich umysł, aby rozumieli Pisma. I rzekł do nich: „Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie; w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jerozolimy. Wy jesteście świadkami tego”.
Wy jesteście świadkami tego. Czego? Jesteśmy świadkami tego, że Chrystus umarł za nasze grzechy i zmartwychwstał, abyśmy w Nim mieli życie. Nie można tych prawd rozdzielać ani od siebie, ani od Chrystusa. Nie mamy być głosicielami cierpiętnictwa i nie mamy być głosicielami bajkowego życia. Jesteśmy świadkami Prawdy. Żyjemy na tej ziemi z woli Pana i pod Jego czujnym spojrzeniem. Nie ma takiej rzeczy, sprawy, osoby, która mogłaby nas zniszczyć, jeśli ufamy Bogu i jeśli wierzymy, że On zmartwychwstał, a z Nim i my możemy zmartwychwstać '+' ks. Adam

sobota, 17 kwietnia 2021

NP

Dzisiaj odmawiamy fundament NP oraz, ku czci Matki Najświętszej, hymn 'Witaj Gwiazdo morza'.



Z Jezusem

Po rozmnożeniu chlebów, o zmierzchu uczniowie Jezusa zeszli nad jezioro i wsiadłszy do łodzi przeprawili się przez nie do Kafarnaum. Nastały już ciemności, a Jezus jeszcze do nich nie przyszedł; jezioro burzyło się od silnego wiatru. Gdy upłynęli około dwudziestu pięciu lub trzydziestu stadiów, ujrzeli Jezusa kroczącego po jeziorze i zbliżającego się do łodzi. I przestraszyli się. On zaś rzekł do nich: To Ja jestem, nie bójcie się! Chcieli Go zabrać do łodzi, ale łódź znalazła się natychmiast przy brzegu, do którego zdążali.
Może po rozmnożeniu chleba Jezus powinien zapewnić uczniom spokojną podróż na drugi brzeg? Chyba można tego oczekiwać? Pewnie, że można, o ile najpierw ma się pragnienie, by wszystkie nasze oczekiwania prowadziły nas do Jezusa. Odnowienie życia w Chrystusie nie jest jego odrealnieniem, ale nadaniem nowego sensu we wszystkich jego wymiarach: w tych łatwych i w tych nie zrozumiałych '+' ks. Adam

piątek, 16 kwietnia 2021

Na zielonych pastwiskach

Jezus udał się na drugi brzeg Jeziora Galilejskiego, czyli Tyberiadzkiego. Szedł za Nim wielki tłum, bo oglądano znaki, jakie czynił dla tych, którzy chorowali. Jezus wszedł na wzgórze i usiadł tam ze swoimi uczniami. A zbliżało się święto żydowskie, Pascha. Kiedy więc Jezus podniósł oczy i ujrzał, że liczne tłumy schodzą się do Niego, rzekł do Filipa: "Gdzie kupimy chleba, aby oni się najedli?" A mówił to, wystawiając go na próbę. Wiedział bowiem, co ma czynić. Odpowiedział Mu Filip: "Za dwieście denarów nie wystarczy chleba, aby każdy z nich mógł choć trochę otrzymać". Jeden z Jego uczniów, Andrzej, brat Szymona Piotra, rzekł do Niego: "Jest tu jeden chłopiec, który ma pięć chlebów jęczmiennych i dwie ryby, lecz cóż to jest dla tak wielu?" Jezus zaś rzekł: "Każcie ludziom usiąść". A w miejscu tym było wiele trawy. Usiedli więc mężczyźni, a liczba ich dochodziła do pięciu tysięcy. Jezus więc wziął chleby i odmówiwszy dziękczynienie, rozdał siedzącym; podobnie uczynił i z rybami, rozdając tyle, ile kto chciał. A gdy się nasycili, rzekł do uczniów: "Zbierzcie pozostałe ułomki, aby nic nie zginęło". Zebrali więc i ułomkami z pięciu chlebów jęczmiennych, pozostałymi po spożywających, napełnili dwanaście koszów. A kiedy ludzie spostrzegli, jaki znak uczynił Jezus, mówili: "Ten prawdziwie jest prorokiem, który ma przyjść na świat". Gdy więc Jezus poznał, że mieli przyjść i porwać Go, aby Go obwołać królem, sam usunął się znów na górę.
Wzmianka o trawie przywołuje na myśl Psalm 23,2. Przyjście Jezusa wypełnia obietnicę, że Pan pozwala nam leżeć na zielonych pastwiskach. Rozpoczyna się to już tu na ziemi, ale daleko bardziej wypełni się w niebie. Chrystus wie, co ma czynić, ale my - nie zawsze. Pan zaprasza Filipa, z nim także nas, byśmy przyjęli prawdę o nas, pardwę, którą przynosi On sam '+' ks. Adam

czwartek, 15 kwietnia 2021

Gniew Boży

Jezus powiedział do Nikodema: Kto przychodzi z wysoka, panuje nad wszystkimi, a kto z ziemi pochodzi, należy do ziemi i po ziemsku przemawia. Kto z nieba pochodzi, Ten jest ponad wszystkim. Świadczy On o tym, co widział i słyszał, a świadectwa Jego nikt nie przyjmuje. Kto przyjął Jego świadectwo, wyraźnie potwierdził, że Bóg jest prawdomówny. Ten bowiem, kogo Bóg posłał, mówi słowa Boże: a z niezmierzonej obfitości udziela /mu/ Ducha. Ojciec miłuje Syna i wszystko oddał w Jego ręce. Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne; kto zaś nie wierzy Synowi, nie ujrzy życia, lecz grozi mu gniew Boży.
Gniew Boży - aż strach pomyśleć. Jaki ten pan Bóg straszny! - myślimy, zwłaszcza wtedy, gdy wchodzimy w ciemność, oddalając się od światła. Gniew Boga jest poznaniem przez człowieka swojego stanu w prawdzie. Człowiek, który żyje po ziemsku, który nie przyjmuje Chrystusa, ostatecznie pozna prawdę i świadomość tego, co stracił przez swoje decyzje, świadomość tego, czym jest utrata Boga na wieki staje się męką nie do zniesienia. Nie dlatego, że Bóg karze człowieka, ale dlatego, że człowiek pozna, jak wielką i wspaniałą Miłość utracił '+' ks. Adam

środa, 14 kwietnia 2021

NP - Imię Ducha Świętego

Zachęcam do wysłuchania kolejnego słowa o Duchu Świętym.


Modlitwa do Ducha Świętego Jana Pawła II

Duchu Święty, proszę Cię o dar mądrości
do lepszego poznawania Ciebie i Twoich doskonałości Bożych,

o dar rozumu do lepszego zrozumienia
ducha tajemnic wiary świętej,

o dar umiejętności,
abym w życiu kierował się zasadami tejże wiary,

My - sędziowie

Jezus powiedział do Nikodema: Tak Bóg umiłował świat, że dał swojego Syna Jednorodzonego; każdy, kto w Niego wierzy, ma życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego. A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu.
Trudno uwierzyć, że sąd Boga jest wyrazem Jego miłości, a nie chęcią karania człowieka. Ale żeby w to uwierzyć, trzeba najpierw spojrzeć na Krzyż. Jeśli człowiek uwierzy, że Krzyż jest znakiem całkowitej, absolutnej, bezwarunkowej miłości Boga, to nie będzie miał potem wątpliwości, czy Bóg chce jego zbawienia, czy nie. Naszym sędzią jesteśmy my sami. To my decydujemy, czy wierzymy, czy nie. I ten wybór staje się naszym sędzią na wieczność '+' ks. Adam

wtorek, 13 kwietnia 2021

Przy życiu

Jezus powiedział do Nikodema: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci: Trzeba wam się powtórnie narodzić. Wiatr wieje tam, gdzie chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym, który narodził się z Ducha”. W odpowiedzi rzekł do Niego Nikodem: „Jakżeż to się może stać?” Odpowiadając na to rzekł mu Jezus: „Ty jesteś nauczycielem Izraela, a tego nie wiesz? Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci, że to mówimy, co wiemy, i o tym świadczymy, cośmy widzieli, a świadectwa naszego nie przyjmujecie. Jeżeli wam mówię o tym, co jest ziemskie, a nie wierzycie, to jakżeż uwierzycie temu, co wam powiem o sprawach niebieskich? I nikt nie wstąpił do nieba oprócz Tego, który z nieba zstąpił - Syna Człowieczego. A jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne”.
Aby narodzić się z Ducha, trzeba umrzeć dla grzechu. Możesz powiedzieć, że się starasz, że próbujesz, ale niestety grzech wraca, co wtedy? Śmierć dla grzechu nie oznacza natychmiastowej bezgrzeszności. Tu na ziemi od grzechu całkowicie wolna była tylko Matka Najświętsza. Śmierć dla grzechu jest brakiem akceptacji grzechu, szukania usprawiedliwień, oswajania go i wszelkiego przywiązania do niego. Chodzi o wolno decyzję, by nie paktować z grzechem, ale nieustannie wpatrywać się w Ukrzyżowanego i by pozostać przy życiu '+' ks. Adam

poniedziałek, 12 kwietnia 2021

NP

Dzisiaj odmawiamy fundament NP oraz sekwencję 'Przybądź Duchu Święty'. Dużo wytrwałości życzę :)



Nocą

Był wśród faryzeuszów pewien człowiek, imieniem Nikodem, dostojnik żydowski. Ten przyszedł do Jezusa nocą i powiedział Mu: "Rabbi, wiemy, że od Boga przyszedłeś jako nauczyciel. Nikt bowiem nie mógłby czynić takich znaków, jakie Ty czynisz, gdyby Bóg nie był z nim". W odpowiedzi rzekł do niego Jezus: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi powtórnie, nie może ujrzeć królestwa Bożego". Nikodem powiedział do Niego: "Jakżeż może się człowiek narodzić, będąc starcem? Czyż może powtórnie wejść do łona swej matki i narodzić się?" Jezus odpowiedział: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego. To, co się z ciała narodziło, jest ciałem, a to, co się z Ducha narodziło, jest duchem. Nie dziw się, że powiedziałem ci: Trzeba wam się powtórnie narodzić. Wiatr wieje tam, gdzie chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym, który narodził się z Ducha".
Noc może oznaczać tu zwykłą porę doby, ale znając św. Jana, warto odnieść się też do jej symboliki. Nikodem przychodzi w stanie pewnej, przynajmniej początkowej, niewiary, pewnego niezrozumienia. Widać w nim pragnienie poznania prawdy, ale wciąż za mało w nim otwartości. Przyszedł noc, bo być może nie chciał narazić się przełożonym żydowskim. Przynajmniej do czasu śmierci Pana Jezusa, wiemy o tym z Ewangelii, pozostał Jego ukrytym sympatykiem, może i uczniem. Ważne są pragnienia, ale ważne też jest, by zrobić choć jeden krok '+' ks. Adam

niedziela, 11 kwietnia 2021

NP - Duch Stworzyciel

Oprócz fundamentu NP zapraszam do 30-minutowej adoracji Najświętszego Sakramentu. Jeśli jest to niemożliwe (to proszę Cię, abyś się modlił, by kościół w Twojej okolicy był otwarty), to mam  propozycję: 
1. jeśli mieszkasz blisko kościoła, idź i pomódl się na placu kościelnym 'fundamentem NP', a potem przejdź do punktu 2.
2. odszukaj w Internecie adorację on-line i trwaj w ciszy w swoim domu.

Zapraszam też do wysłuchania miniwykładu p. Marii Miduch. Dzisiejszy temat - 'Duch Stworzyciel'.





Nowe życie

Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: "Pokój wam!" A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: "Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: "Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane". Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: "Widzieliśmy Pana!" Ale on rzekł do nich: "Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i ręki mojej nie włożę w bok Jego, nie uwierzę". A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł, choć drzwi były zamknięte, stanął pośrodku i rzekł: "Pokój wam!" Następnie rzekł do Tomasza: "Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż w mój bok, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym". Tomasz w odpowiedzi rzekł do Niego: "Pan mój i Bóg mój!" Powiedział mu Jezus: "Uwierzyłeś dlatego, że Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli". I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego.
Chyba nie tylko sama nieobecność Tomasza sprawiła, że nie uwierzył. Kiedy Zmartwychwstały pojawia się wśród uczniów, tchnie na nich, przekazując im dar Ducha Świętego. Stają się nowym stworzeniem. Tomasza z nimi nie ma. Myśli więc i rozumuje na sposób starego człowieka. Wiara Tomasza powraca wraz ze spotkaniem Jezusa. To każe nam pamiętać, że nigdy sami nie uwierzymy, sami owoców wiary nie osiągniemy. Prośmy Jezusa, by tchnął i na nas, byśmy mogli żyć nowym życiem '+' ks. Adam

sobota, 10 kwietnia 2021

Święto Miłosierdzia

Święto Miłosierdzia obchodzone jest w pierwszą niedzielę po Wielkanocy, czyli II Niedzielę Wielkanocną, zwaną obecnie Niedzielą Miłosierdzia Bożego. Wpisał je do kalendarza liturgicznego najpierw Franciszek kard. Macharski dla archidiecezji krakowskiej (1985), a potem niektórzy biskupi polscy w swoich diecezjach. Na prośbę Episkopatu Polski Ojciec Święty Jan Paweł II w 1995 roku wprowadził to święto dla wszystkich diecezji w Polsce. W dniu kanonizacji Siostry Faustyny 30 kwietnia 2000 roku Papież ogłosił to święto dla całego Kościoła.

Inspiracją  dla ustanowienia  tego święta  było pragnienie  Jezusa, które przekazała Siostra Faustyna. Pan Jezus powiedział do niej: Pragnę, ażeby pierwsza niedziela po Wielkanocy była świętem Miłosierdzia (Dz. 299). Pragnę, aby święto Miłosierdzia, było ucieczką i schronieniem dla wszystkich dusz, a szczególnie dla biednych grzeszników. W dniu tym otwarte są wnętrzności miłosierdzia Mego, wylewam całe morze łask na dusze, które się zbliżą do źródła  miłosierdzia  Mojego. Która dusza  przystąpi do spowiedzi i Komunii świętej, dostąpi zupełnego odpuszczenia win i kar. W dniu tym otwarte są wszystkie upusty Boże, przez które płyną łaski (Dz. 699).

Nowa Pięćdziesiątnica

Dzisiaj odmawiamy fundament NP, a racji soboty szczególną cześć oddajemy Najświętszej Maryi Pannie, modląc się hymnem: "Witaj Gwiazdo morza"


 Witaj, Gwiazdo morza,
Wielka Matko Boga,
Panno zawsze czysta,
Bramo niebios błoga.

 Ty, coś Gabriela
Słowem przywitana,
Utwierdź nas w pokoju,
Odmień Ewy miano.

Aby uwierzyć

Po swym zmartwychwstaniu, wczesnym rankiem w pierwszy dzień tygodnia, Jezus ukazał się najpierw Marii Magdalenie, z której wyrzucił siedem złych duchów. Ona poszła i oznajmiła to tym, którzy byli z Nim, pogrążonym w smutku i płaczącym. Oni jednak słysząc, że żyje i że ona Go widziała, nie chcieli wierzyć. Potem ukazał się w innej postaci dwom z nich na drodze, gdy szli na wieś. Oni powrócili i oznajmili pozostałym. Lecz im też nie uwierzyli. W końcu ukazał się samym Jedenastu, gdy siedzieli za stołem, i wyrzucał im brak wiary i upór, że nie wierzyli tym, którzy widzieli Go zmartwychwstałego. I rzekł do nich: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu”.
Dziwna bywa ta nasza ludzka natura. niby wciąż gonimy za szczęściem, a wręcz namiętnie adorujemy smutek. Uczniowie pogrążyli się w smutki i płaczu. Nie ma z nimi Nauczyciela. Ciąży na nich ból ucieczki od Niego w najważniejszej Godzinie. Boją się o przyszłość. A mimo to wolą wierzyć tylko sobie. Ich ból jest dla nich ważniejszy niż światło nadziei. Ale być może ich upór jest w pewnym sensie potrzebny. Potrzebny nam, byśmy uwierzyli, także wtedy, gdy nie wszystko rozumiemy, gdy nam ciężko, gdy jesteśmy pogrążeni w bólu '+' ks. Adam

piątek, 9 kwietnia 2021

153

Jezus znowu ukazał się nad Morzem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: Idę łowić ryby. Odpowiedzieli mu: Idziemy i my z tobą. Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie złowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: Dzieci, czy macie co na posiłek? Odpowiedzieli Mu: Nie. On rzekł do nich: Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie. Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: To jest Pan! Szymon Piotr usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę - był bowiem prawie nagi - i rzucił się w morze. Reszta uczniów dobiła łodzią, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko - tylko około dwustu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli żarzące się na ziemi węgle, a na nich ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: Przynieście jeszcze ryb, któreście teraz ułowili. Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości, sieć się nie rozerwała. Rzekł do nich Jezus: Chodźcie, posilcie się! żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: Kto Ty jesteś? bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im - podobnie i rybę. To już trzeci raz, jak Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał.
Dziś o tajemniczej liczbie ryb: 153. Istnieje mnóstwo teorii próbujących wyjaśnić symbolikę tej liczby, łącznie z tą, że nie ma w niej żadnej symboliki. Trudno podejrzewać św. Jana, że postarał się o policzenie połowy tylko dla zabawy, tym bardziej, że on nieustannie w Ewangelii odnosi się do symboliki liczb. Nie chodzi o to, by decydować, która teoria jest prawdziwa, natomiast warto przybliżyć kilka z nich. Św. Augustyn mówi, że 153 to suma pierwszych 17 liczb, a 17 to liczba narodów wymienionych w Dziejach Apostolskich przy okazji Pięćdziesiątnicy. Niektórzy widzą w tym słowny zapis: Królestwo Miłości. Jeszcze inni odnoszą tę liczbę do Matki Bożej: wartość numeryczna tytułu 'Matka Pana' to właśnie 153; tyle też kilometrów miała wynosić odległość od Nazaretu do św. Elżbiety. Gdy różaniec składał się z trzech części, to zawierał w sobie 153 'Zdrowaś Maryjo'. Ciekawe te interpretacje. W każdym razie możemy stwierdzić, że Kościół ma objąć wszystkie narody, odnowione w Duchu Świętym pod czułą opieką Maryi, Matki Kościoła '+' ks. Adam

czwartek, 8 kwietnia 2021

Drogą Pana

Uczniowie opowiadali, co ich spotkało w drodze i jak poznali Jezusa przy łamaniu chleba. A gdy rozmawiali o tym, On sam stanął pośród nich i rzekł do nich: "Pokój wam!" Zatrwożonym i wylękłym zdawało się, że widzą ducha. Lecz On rzekł do nich: "Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach? Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie Mnie i przekonajcie się: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam". Przy tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi. Lecz gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia, rzekł do nich: "Macie tu coś do jedzenia?" Oni podali Mu kawałek pieczonej ryby. Wziął i spożył przy nich. Potem rzekł do nich: "To właśnie znaczyły słowa, które mówiłem do was, gdy byłem jeszcze z wami: Musi się wypełnić wszystko, co napisane jest o Mnie w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach». Wtedy oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma. I rzekł do nich: "Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie; w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jeruzalem. Wy jesteście świadkami tego".
Dwa szczegóły pozwalają nam dzisiaj wniknąć w głębię prawdy o zbawieniu. Zmartwychwstały Pan pokazuje uczniom przede wszystkim ręce i nogi, na których, jak się domyślamy, widnieją ślady gwoździ. Przecież uwielbione Ciało Jezusa mogłoby już ich nie mieć. A jednak Pan pokazuje się ze swoimi ranami. Zbawienie nie jest wymazaniem cierpienia z naszego życia. Zwycięstwo Krzyża nie dokonuje się w usunięciu krzyży naszego życia. Pan potwierdza to dodatkowo wskazując uczniom, czego świadkami się stają: Mesjasz będzie cierpiał. Jezus zaczyna od przypomnienia drogi krzyżowej. Ta droga jest też naszą drogą. Jeśli chcemy doświadczyć zmartwychwstania, jeśli chcemy doświadczyć zwycięstwa Jezusa nad śmiercią, piekłem i szatanem, to mamy najpierw wejść na drogę Jezusa, drogę cierpienia. Cierpienie to nie jest dla samego cierpienia, ale dla nawrócenia, dla wzmocnienia w walce z grzechem '+' ks. Adam

środa, 7 kwietnia 2021

NP - Posłani przez Ducha

Dzisiaj odmawiamy nasz fundament, a dodatkowo zachęcam do wysłuchania nauki "Posłani przez Ducha".





Prawdziwa moc

W pierwszy dzień tygodnia dwaj uczniowie Jezusa byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej sześćdziesiąt stadiów od Jerozolimy. Rozmawiali oni z sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. Lecz oczy ich były niejako na uwięzi, tak że Go nie poznali. On zaś ich zapytał: Cóż to za rozmowy prowadzicie z sobą w drodze? Zatrzymali się smutni. A jeden z nich, imieniem Kleofas, odpowiedział Mu: Ty jesteś chyba jedynym z przebywających w Jerozolimie, który nie wie, co się tam w tych dniach stało. Zapytał ich: Cóż takiego? Odpowiedzieli Mu: To, co się stało z Jezusem Nazarejczykiem, który był prorokiem potężnym w czynie i słowie wobec Boga i całego ludu; jak arcykapłani i nasi przywódcy wydali Go na śmierć i ukrzyżowali. A myśmy się spodziewali, że On właśnie miał wyzwolić Izraela. Tak, a po tym wszystkim dziś już trzeci dzień, jak się to stało.

wtorek, 6 kwietnia 2021

Nowa Pięćdziesiątnica

Od dzisiaj do piątku włącznie odmawiamy nasz fundament:

- Koronka do Ducha Świętego;

- modlitwa „Duchu Święty, natchnij mnie”;

- 1 dziesiątka różańca – 3. tajemnica chwalebna Zesłanie Ducha Świętego.

Jeśli możesz, wstąp do kościoła choćby na chwilę adoracji. Przyzywaj opieki Matki Najświętszej, Niepokalanej Oblubienicy Ducha Świętego oraz wstawiennictwa św. Józefa, św. Jana Apostoła i św. Marii od Jezusa Ukrzyżowanego.

Nie zatrzymuj Mnie

Maria Magdalena stała przed grobem, płacząc. A kiedy tak płakała, nachyliła się do grobu i ujrzała dwóch aniołów w bieli, siedzących tam, gdzie leżało ciało Jezusa – jednego w miejscu głowy, drugiego w miejscu nóg. I rzekli do niej: "Niewiasto, czemu płaczesz?" Odpowiedziała im: "Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono”. Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus. Rzekł do niej Jezus: "Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?" Ona zaś, sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: "Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go zabiorę". Jezus rzekł do niej: "Mario!" A ona, obróciwszy się, powiedziała do Niego po hebrajsku: "Rabbuni" , to znaczy: Mój Nauczycielu! Rzekł do niej Jezus: "Nie zatrzymuj Mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: „Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego”. Poszła Maria Magdalena i oznajmiła uczniom: "Widziałam Pana", i co jej powiedział.
Pytanie o powód płaczu mogło posłużyć wzbudzeniu jeszcze większej tęsknoty za Jezusem, tęsknoty, z której rodzi się trwałe pragnienie. Bo właśnie takie pragnienie jest godnym zaproszeniem Pana do naszego życia. To pytanie każe nam sprawdzić, czy czasem nie opłakujemy samych siebie, swoich strat, swoich niespełnionych wizji. Potrzebne to jest, by pragnąć samego Jezusa. Dlatego pan mówi: nie zatrzymuj Mnie. To znaczy, przyjmij Mnie w prawdzie, a nie w swoich wizjach. Jest to kluczowe dla oczyszczenia i wzrostu naszej wiary '+' ks. Adam

poniedziałek, 5 kwietnia 2021

Nowa Pięćdziesiątnica

Jeśli to możliwe, to odmów modlitwy ‘Nowej Pięćdziesiątnicy’ w kościele, na placu kościelnym lub w duchowej łączności z Jezusem w Najświętszym Sakramencie (możesz skorzystać z adoracji online)

- Koronka do Ducha Świętego https://www.youtube.com/watch?v=oGtGXnqwAEA&t=14s&ab_channel=xadam

- modlitwa „Duchu Święty, natchnij mnie”;

- 1 dziesiątka różańca – 3. tajemnica chwalebna Zesłanie Ducha Świętego.

- sekwencja „Przybądź, Duchu Święty” https://www.youtube.com/watch?v=7GCphFnETMY&ab_channel=WeDreamTeam

 

SEKWENCJA

1. Przybądź Duchu Święty, ześlij z nieba wzięty

światła Twego strumień.

Przyjdź, Ojcze ubogich, Dawco darów mnogich,

Przyjdź, światłości sumień.

Pogłoski

Gdy anioł przemówił do niewiast, one pośpiesznie oddaliły się od grobu, z bojaźnią i wielką radością, i biegły oznajmić to Jego uczniom. A oto Jezus stanął przed nimi i rzekł: Witajcie. One podeszły do Niego, objęły Go za nogi i oddały Mu pokłon. A Jezus rzekł do nich: Nie bójcie się. Idźcie i oznajmijcie moim braciom: niech idą do Galilei, tam Mnie zobaczą. Gdy one były w drodze, niektórzy ze straży przyszli do miasta i powiadomili arcykapłanów o wszystkim, co zaszło. Ci zebrali się ze starszymi, a po naradzie dali żołnierzom sporo pieniędzy i rzekli: Rozpowiadajcie tak: Jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli Go, gdyśmy spali. A gdyby to doszło do uszu namiestnika, my z nim pomówimy i wybawimy was z kłopotu. Ci więc wzięli pieniądze i uczynili, jak ich pouczono. I tak rozniosła się ta pogłoska między żydami i trwa aż do dnia dzisiejszego.
Pogłoski odnośnie do wiary, do Boga, do zmartwychwstania nie są domeną starożytności. One wciąż zatruwają nas, nawet we wspólnocie Kościoła. Dlatego tak ważne jest posłuszeństwo. Kobiety, posłuszne poleceniu aniołów, spotykają Zmartwychwstałego. Nie muszą sobie wyobrażać, nie muszą dopowiadać, nie muszą wymyślać. One wiedzą, że Pan żyje. A wiedzą, bo najpierw uwierzyły. Nasza droga '+' ks. Adam


niedziela, 4 kwietnia 2021

Nowa Pięćdziesiątnica

Niedzielą Zmartwychwstania Pańskiego rozpoczynamy 'Nową Pięćdziesiątnicę' - czas wspólnej modlitwy i oczekiwania wraz z Maryją na zesłanie Ducha Świętego.

Zachęcam Cię, abyś każdego dnia odmówił:
- Koronkę do Ducha Świętego;
- Modlitwę 'Duchu Święty, natchnij mnie' (obie modlitwy znajdziesz TUTAJ)
- 3 tajemnicę chwalebną - Zesłanie Ducha Świętego.

Dodatkowo dzisiaj, jeśli możesz podaruj Panu 30 min. cichej modlitwy w kościele, przed Tabernakulum.

Podejmujemy ten czas w następujących intencjach:
- o wierność i posłuszeństwo natchnieniom Ducha Świętego dla wspólnoty Kościoła;
- o pogłębienie więzi przyjaźni z Jezusem, Najwyższym Kapłanem dla wszystkich kapłanów;
- o dar ufnego zawierzenia życia Maryi, Matce Kościoła dla wszystkich Jej dzieci.

I jeszcze krótka refleksja biblisty - dr Marii Miduch
Duch Święty - pierwszy Dar Zmartwychwstałego Pana




Chrystus zmartwychwstał. Alleluja!

Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra i do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono. Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli oni obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą na jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, które mówi, że On ma powstać z martwych. 
W fakcie pustego grobu mieści się źródło naszej nadziei: skoro przez chrzest umarliśmy z Chrystusem, wierzymy, że razem z Nim żyć będziemy. Nie chodzi tutaj tylko o nadzieję na życie wieczne, pozaziemskie. Zmartwychwstanie Chrystusa dokonało się przecież dla człowieka tej ziemi. Ukrzyżowany i zmartwychwstały Chrystus nie chce nas odrywać od rzeczywistości naszego życia, abyśmy zapomnieli na chwilę o naszych problemach i cierpieniach. Chrystus zmartwychwstał, aby nas zbawić, aby nadać sens naszemu życiu i zaprowadzić nas do Ojca. Jezus uczy nas, że mamy naśladować Go, że tak, jak On mamy przechodzić przez życie dobrze czyniąc, że mamy składać siebie w ofierze, a jeśli trzeba mamy oddać swoje życie, i tak jak On mamy zmartwychwstawać. Chrystus zmartwychwstał. Alleluja '+' ks. Adam

sobota, 3 kwietnia 2021

Wielka Sobota

Wielka Sobota - czekając na zmartwychwstanie Pana, podziękuj za dobro, które wydarzyło się w twoim życiu. Wieczorna liturgia kończy okres Wielkiego Postu.

Akt strzelisty: Tobie Panie zaufałem, nie zawstydzę się na wieki.

Intencja: o dar ciszy serca.

Zadanie: Przygotuj życzenia świąteczne oparte na wierze i na prawdzie o Zmartwychwstaniu Chrystusa. Odmów psalm 127.


piątek, 2 kwietnia 2021

Wielki Piątek

Wielki Piątek - trwaj w milczeniu razem z całym stworzeniem. Zabito Pana, byś ty mógł żyć na zawsze. Dzisiaj myśl tylko Bogu. Postaraj się o chwilę adoracji Najświętszego Sakramentu w ciągu dnia lub po liturgii.

Akt strzelisty: Jezu ufam Tobie.

Intencja: o dar pokoju i jedności.

Zadanie: Podejmij post ścisły. Odmów psalm 63.


Nie czas na łzy

Mając więc arcykapłana wielkiego, który przeszedł przez niebiosa, Jezusa, Syna Bożego, trwajmy mocno w wyznawaniu wiary. Nie takiego bowiem mamy arcykapłana, który by nie mógł współczuć naszym słabościom, lecz doświadczonego we wszystkim na nasze podobieństwo, z wyjątkiem grzechu. Przybliżmy się więc z ufnością do tronu łaski, abyśmy otrzymali miłosierdzie i znaleźli łaskę dla uzyskania pomocy w stosownej chwili. Z głośnym wołaniem i płaczem za dni ciała swego zanosił On gorące prośby i błagania do Tego, który mógł Go wybawić od śmierci, i został wysłuchany dzięki swej uległości. A chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał. A gdy wszystko wykonał, stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich, którzy Go słuchają.
Dzień dzisiejszy, to paradoksalnie nie czas na łzy. Dzisiaj jest czas, by przybliżyć się do Boga z ufnością, by powierzyć Mu się bezgranicznie. Dzisiaj Pan wylewa na nas swoje Miłosierdzie, dzisiaj roztacza przed nami ocean łask, by nikt z nas nie odszedł spod Krzyża pusty. Jezus chce nas napełnić swoją miłością, chce by Jego ofiara nie była w nas daremna. Dlatego z całą mocą, z głębi naszego serca powierzmy się Panu, oddajmy Mu siebie, zwłaszcza w dzisiejszym geście adoracji Krzyża. Niech ten moment będzie chwilą intymnego spotkania dwóch miłości – Jego Bożej, nieskończonej, miłosiernej i naszej – ludzkiej. A w tym spotkaniu niech dokona się cud – zapowiedź zmartwychwstania '+' ks. Adam

czwartek, 1 kwietnia 2021

Wielki Czwartek

Wielki Czwartek - pamiątka ustanowienia Eucharystii i Kapłaństwa. Postaraj się być na Eucharystii (jeśli możesz), przyjdź wieczorem na chwilę Adoracji, by dziękować Panu, że jest z nami. Pomyśl o tym, że Pan Jezus, będąc Bogiem, uniżył się we wszystkim, swoim uczniom umył nogi, dał nam Siebie i zostawił nam przykład do naśladowania. Komu ty powinieneś umyć nogi? Komu nie chciałbyś tego zrobić?

Akt strzelisty: Jezu, chcę do Ciebie należeć.

Intencja: o łaskę pobożnego przeżywania każdej Eucharystii.

Zadanie: Złóż życzenia kapłanom. Podejmij chwilę adoracji Najświętszego Sakramentu. Odmów psalm 123.

Umiłować do końca

Było to przed Świętem Paschy. Jezus, wiedząc, że nadeszła godzina Jego, by przeszedł z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował. W czasie wieczerzy, gdy diabeł już nakłonił serce Judasza Iskarioty, syna Szymona, aby Go wydał, Jezus, wiedząc, że Ojciec oddał Mu wszystko w ręce oraz że od Boga wyszedł i do Boga idzie, wstał od wieczerzy i złożył szaty. A wziąwszy prześcieradło, nim się przepasał. Potem nalał wody do misy. I zaczął obmywać uczniom nogi i ocierać prześcieradłem, którym był przepasany. Podszedł więc do Szymona Piotra, a on rzekł do Niego: "Panie, Ty chcesz mi umyć nogi?" Jezus mu odpowiedział: "Tego, co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz, ale poznasz to później". Rzekł do Niego Piotr: "Nie, nigdy mi nie będziesz nóg umywał". Odpowiedział mu Jezus: "Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną". Rzekł do Niego Szymon Piotr: "Panie, nie tylko nogi moje, ale i ręce, i głowę!" Powiedział do niego Jezus: "Wykąpany potrzebuje tylko nogi sobie umyć, bo cały jest czysty. I wy jesteście czyści, ale nie wszyscy". Wiedział bowiem, kto Go wyda, dlatego powiedział: "Nie wszyscy jesteście czyści". A kiedy im umył nogi, przywdział szaty i znów zajął miejsce przy stole, rzekł do nich: "Czy rozumiecie, co wam uczyniłem? Wy Mnie nazywacie „Nauczycielem” i „Panem”, i dobrze mówicie, bo nim jestem. Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wy powinniście sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem".
Zwrócenie uwagi na gest umycia nóg, każe nam spojrzeć na Godzinę Jezusa znacznie szerzej. Eucharystia to nie sam moment połamania chleba, nie sama Ostatnie Wieczerza, ale to szczyt miłości Jezusa, od Wielkiego Czwartku, poprzez Krzyża, aż wielkanocnego poranka. Miłość Jezus objawia się w absolutnym darze z Siebie, w umiłowaniu do końca. Gromadząc się na Eucharystii, nie możemy stawać się widzami, ale mamy robić to, co robił Pan. Mamy umywać sobie nogi, mamy dawać innym siebie, mamy kochać. Dlaczego? Bo Pan pierwszy umiłował nas do końca '+' ks. Adam
Free Contact Form