Modlitwa o uzdrowienie

Dla tych, którzy chcą włączyć się w modlitwę o uzdrowienie za przyczyną śp Alicji, info TUTAJ

piątek, 31 lipca 2020

Nasze wizje

Jezus, przyszedłszy do swego miasta rodzinnego, nauczał ich w synagodze, tak że byli zdumieni i pytali: "Skąd u Niego ta mądrość i cuda? Czyż nie jest On synem cieśli? Czy Jego Matce nie jest na imię Mariam, a Jego braciom Jakub, Józef, Szymon i Juda? Także Jego siostry czy nie żyją wszystkie u nas? Skądże więc u Niego to wszystko?" I powątpiewali o Nim. A Jezus rzekł do nich: "Tylko w swojej ojczyźnie i w swoim domu może być prorok lekceważony". I niewiele zdziałał tam cudów z powodu ich niedowiarstwa.
Nasza wyobraźnia, choć często się bardzo przydaje, niestety może też przeszkadzać. Nasze oczekiwania, pozostawione bez kontroli, mogą blokować działanie Pana Boga. Często tak bardzo skupiamy się na swojej wizji świata, że nie zauważamy Bożego natchnienia, nie zawracamy uwagi na Bożą obecność. Nasz obraz Boga staje się dla nas jedynym prawdziwym, a stąd już tylko krok od tego, by siebie postawić w miejsce Pana '+' ks. Adam

czwartek, 30 lipca 2020

Zawsze Ten sam

Jezus powiedział do tłumów: Podobne jest królestwo niebieskie do sieci, zarzuconej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju. Gdy się napełniła, wyciągnęli ją na brzeg i usiadłszy, dobre zebrali w naczynia, a złe odrzucili. Tak będzie przy końcu świata: wyjdą aniołowie, wyłączą złych spośród sprawiedliwych i wrzucą w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Zrozumieliście to wszystko? Odpowiedzieli Mu: Tak jest. A On rzekł do nich: Dlatego każdy uczony w Piśmie, który stał się uczniem królestwa niebieskiego, podobny jest do ojca rodziny, który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare. Gdy Jezus dokończył tych przypowieści, oddalił się stamtąd.
Pan Bóg jest zawsze taki sam. Jest tym samym Bogiem w Starym Testamencie, co i w Nowym. Wszystkie Pisma mówią o Jezusie. Skąd zatem różnica? Dlaczego ciężko nam czytać Stary Testament? Pan Bóg objawia się niezwykle mądrze i roztropnie. Nie daje wszystkiego od razy, lecz kawałek po kawałku. Małemu niemowlakowi nie daje się do jedzenia pokarmu dorosłych. Przedszkolakowi nie tłumaczy się pewnych prawd tak jak studentowi. I Pan czyni podobnie. To ludzkość się zmienia, nie On '+' ks. Adam

środa, 29 lipca 2020

Nasz skarb

Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył ponownie. Z radości poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił tę rolę. Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do kupca, poszukującego pięknych pereł. Gdy znalazł jedną drogocenną perłę, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją.
Trudno sobie zarzucać, że nie cenimy Boga. Ale czy jest On na pewno naszym skarbem? Ciężko odpowiedzieć. Dążymy do Niego, jesteśmy zdolni do ofiar i poświęceń ze względu na Niego, a jednocześnie nie potrafimy zrezygnować z najbardziej błahych rzeczy. Niby chcemy iść do nieba, a kurczowo trzymamy się ziemi. Niby chcemy się modlić, a wciąż nie znajdujemy czasu na modlitwę. Czy Pan jest rzeczywiście naszym skarbem? '+' ks. Adam

wtorek, 28 lipca 2020

Obficie rozlana łaska

Jezus odprawił tłumy i wrócił do domu. Tam przystąpili do Niego uczniowie i prosili Go: Wyjaśnij nam przypowieść o chwaście! On odpowiedział: Tym, który sieje dobre nasienie, jest Syn Człowieczy. Rolą jest świat, dobrym nasieniem są synowie królestwa, chwastem zaś synowie Złego. Nieprzyjacielem, który posiał chwast, jest diabeł; żniwem jest koniec świata, a żeńcami są aniołowie. Jak więc zbiera się chwast i spala ogniem, tak będzie przy końcu świata. Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Wtedy sprawiedliwi jaśnieć będą jak słońce w królestwie Ojca swego. Kto ma uszy, niechaj słucha!
Często, w pytaniu o istnienie zła, zawieramy jedynie ciężar i smutek jego doświadczenia. Zapominamy o tym, że Pan stworzył każdego człowieka i za każdego oddał swoje życie. Dlatego każdemu, dobremu i złemu, daje czas, by się nawrócić. Także we mnie Pan pozwala, by zboże i chwast rosły obok siebie, by, wyrywając chwast, nie zniszczyć dobrego ziarna. Pomyśl o tym, jak przeżywasz doświadczenie swojego grzechu. Czy jest to jedynie Twoja osobista porażka, rysa na Twoim obrazie, czy może umiesz za św. Pawłem powiedzieć, że gdzie wzmógł się grzech, tam obficiej rozlała się łaska? '+' ks. Adam

poniedziałek, 27 lipca 2020

Mało

Jezus opowiedział tłumom tę przypowieść: "Królestwo niebieskie podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posiał na swej roli. Jest ono najmniejsze ze wszystkich nasion, lecz gdy wyrośnie, większe jest od innych jarzyn i staje się drzewem, tak że ptaki podniebne przylatują i gnieżdżą się na jego gałęziach". Powiedział im inną przypowieść: "Królestwo niebieskie podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż się wszystko zakwasiło". To wszystko mówił Jezus tłumom w przypowieściach, a bez przypowieści nic im nie mówił. Tak miało się spełnić słowo Proroka: "Otworzę usta w przypowieściach, wypowiem rzeczy ukryte od założenia świata".
W marzeniach o wielkości wiary często gubimy jej treść. W logice świata liczy się to, co drogie, głośne, wielkie. I tą logiką chcemy uchwycić też sprawy Boże. Zapominamy tym samym, że wartość naszym czynom, postawom, gestom nadaje nie opakowanie, a dar miłości. A w miłości nawet najmniejsze sprawy stają się wielkie. Bo jeśli dla Pana wstaniesz jutro wcześnie, by tylko Jemu poświęcić chwilę swego życia, to czy to jest mało? Albo jeśli dla Pana uśmiechniesz się do kogoś, choć ból, zmęczenie i samotność wypełniają Twe serce, to czy to jest mało? Jeśli tak, to niech takiego 'mało' nigdy nie zabraknie w Twoim życiu '+' ks. Adam

niedziela, 26 lipca 2020

Prawdziwy skarb

Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył ponownie. Z radości poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił tę rolę. Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do kupca, poszukującego pięknych pereł. Gdy znalazł jedną drogocenną perłę, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją. Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do sieci, zarzuconej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju. Gdy się napełniła, wyciągnęli ją na brzeg i usiadłszy, dobre zebrali w naczynia, a złe odrzucili. Tak będzie przy końcu świata: wyjdą aniołowie, wyłączą złych spośród sprawiedliwych i wrzucą w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Zrozumieliście to wszystko? Odpowiedzieli Mu: Tak jest. A On rzekł do nich: Dlatego każdy uczony w Piśmie, który stał się uczniem królestwa niebieskiego, podobny jest do ojca rodziny, który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare.
Uznanie w Królestwie Bożym swojego skarbu byłoby największym szczęściem człowieka. O ileż mniej trosk, zmartwień, problemów?! To dlaczego nie idziemy tą drogą? Bo świat wydaje się być większym skarbem. Wciąż więcej mieć, wciąż więcej czerpać z tego życia. Niby czekamy na Boga, ale dobrze, żeby za szybko nie przyszedł. Zrozumieliście to wszystko? - pyta Pan. Postaraj się odpowiedzieć '+' ks. Adam

wtorek, 21 lipca 2020

Z nową rolą

Gdy jeszcze przemawiał do tłumów, oto Jego Matka i bracia stanęli na dworze i chcieli z Nim mówić. Ktoś rzekł do Niego: Oto Twoja Matka i Twoi bracia stoją na dworze i chcą mówić z Tobą. Lecz On odpowiedział temu, który Mu to oznajmił: Któż jest moją matką i którzy są moimi braćmi? I wyciągnąwszy rękę ku swoim uczniom, rzekł: Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką.
Kiedy Maryja zgodziła się zostać Matką Boga, zgodziła się na nowe życie. Nie pozostała tylko dawną Miriam. Stała się Matką Jezusa i te roli wciąż na nowo się uczyła. Jaka Matka Jezusa chodziła za Nim, słuchała Go i pozostała przy Nim do końca, przyjmując do swego serca rodzący się Kościół  '+' ks. Adam

poniedziałek, 20 lipca 2020

Pragnienie nawrócenia

Niektórzy z uczonych w Piśmie i faryzeuszów rzekli do Jezusa: Nauczycielu, chcielibyśmy jakiś znak widzieć od Ciebie. Lecz On im odpowiedział: Plemię przewrotne i wiarołomne żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku proroka Jonasza. Albowiem jak Jonasz był trzy dni i trzy noce we wnętrznościach wielkiej ryby, tak Syn Człowieczy będzie trzy dni i trzy noce w łonie ziemi. Ludzie z Niniwy powstaną na sądzie przeciw temu plemieniu i potępią je; ponieważ oni wskutek nawoływania Jonasza się nawrócili, a oto tu jest coś więcej niż Jonasz. Królowa z Południa powstanie na sądzie przeciw temu plemieniu i potępi je; ponieważ ona z krańców ziemi przybyła słuchać mądrości Salomona, a oto tu jest coś więcej niż Salomon.
To zadziwiające, że Pan nie zwraca uwagi na nasz grzech, choć przecież od grzechów nas wybawił i On sam nic wspólnego z grzechem nie ma. Liczy się dla Niego nie tyle sama bezgrzeszność, ale ciągłe, wytrwałe zmierzanie ku Niemu. Grzech pewnie jeszcze nie raz pojawi się w naszym życiu, ale czy równie często pojawi się pragnienie nawrócenia? '+' ks. Adam

niedziela, 19 lipca 2020

Niechaj słucha!

Jezus opowiedział tłumom tę przypowieść: Królestwo niebieskie podobne jest do człowieka, który posiał dobre nasienie na swej roli. Lecz gdy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel, nasiał chwastu między pszenicę i odszedł. A gdy zboże wyrosło i wypuściło kłosy, wtedy pojawił się i chwast. Słudzy gospodarza przyszli i zapytali go: Panie, czy nie posiałeś dobrego nasienia na swej roli? Skąd więc wziął się na niej chwast? Odpowiedział im: Nieprzyjazny człowiek to sprawił. Rzekli mu słudzy: Chcesz więc, żebyśmy poszli i zebrali go? A on im odrzekł: Nie, byście zbierając chwast nie wyrwali razem z nim i pszenicy. Pozwólcie obojgu róść aż do żniwa; a w czasie żniwa powiem żeńcom:

sobota, 18 lipca 2020

Ku woli Ojca

Faryzeusze wyszli i odbyli naradę przeciw Jezusowi, w jaki sposób Go zgładzić. Gdy się Jezus dowiedział o tym, oddalił się stamtąd. A wielu poszło za Nim i uzdrowił ich wszystkich. Lecz im surowo zabronił, żeby Go nie ujawniali. Tak miało się spełnić słowo proroka Izajasza: Oto mój Sługa, którego wybrałem; Umiłowany mój, w którym moje serce ma upodobanie. Położę ducha mojego na Nim, a On zapowie prawo narodom. Nie będzie się spierał ani krzyczał, i nikt nie usłyszy na ulicach Jego głosu. Trzciny zgniecionej nie złamie ani knota tlejącego nie dogasi, aż zwycięsko sąd przeprowadzi. W Jego imieniu narody nadzieję pokładać będą.
Pan nie szukał cierpienia, szukał woli Ojca, a to znacząca różnica. Często robimy z siebie umęczeńców, a do tego podszywamy to naśladowaniem Pana. Nic bardziej mylnego! Jak uczniowie Chrystusa jesteśmy wezwani, by poszukiwać woli Ojca, a nie swojej. A to chyba najtrudniejsze '+' ks. Adam

piątek, 17 lipca 2020

Więź miłosierdzia

Pewnego razu Jezus przechodził w szabat wśród zbóż. Uczniowie Jego, będąc głodni, zaczęli zrywać kłosy i jeść. Gdy to ujrzeli faryzeusze, rzekli Mu: Oto Twoi uczniowie czynią to, czego nie wolno czynić w szabat. A On im odpowiedział: Nie czytaliście, co uczynił Dawid, gdy był głodny, on i jego towarzysze? Jak wszedł do domu Bożego i jadł chleby pokładne, których nie było wolno jeść jemu ani jego towarzyszom, tylko samym kapłanom? Albo nie czytaliście w Prawie, że w dzień szabatu kapłani naruszają w świątyni spoczynek szabatu, a są bez winy? Oto powiadam wam: Tu jest coś większego niż świątynia. Gdybyście zrozumieli, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary, nie potępialibyście niewinnych. Albowiem Syn Człowieczy jest Panem szabatu.
Chcę miłosierdzia - to pragnienie Pana jest zarazem Jego łaskawością. To On, który rozlewa na świat swoje miłosierdzie, może zadowolić się tylko miłosierdziem, jak powie o. Honorat Koźmiński. Nie o reguły więc chodzi, nie o zwyczaje. Owszem, one są ważne, ale nie stanowią więzi religii. Nie powinny! Treścią jest więź z Panem, więź miłości i miłosierdzia. I tylko o to mamy się starać i o to zabiegać '+' ks. Adam

czwartek, 16 lipca 2020

Od Jezusa

W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie.
Przyjdźcie do Mnie. Oto recepta szczęśliwego życia, które nie ma końca. Podejmujemy różnoraki wysiłek, cały czas coś robimy, czegoś szukamy, biegamy, załatwiamy, a nie zawsze stawiamy sobie pytania - po co? Cały nasz wysiłek ma sens, o ile idziemy do Jezusa. I nie chodzi tylko o to, by nie grzeszyć. Także nie każde dobro jest dla nas. Masz zrobić to, co masz. A skąd możesz to wiedzieć? No właśnie od Jezusa '+' ks. Adam

środa, 15 lipca 2020

Wysławiam Cię

W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić.
Pomyśl, ile Twoich modlitw to wysławianie Boga. Są prośby, są dziękczynienia, może i przeproszenie, ale obecna jest w Twoim życiu modlitwa uwielbienia? Czy chcesz modlić się jak sam Pana Jezus?  Drogę masz wskazaną. Rozpocznij każdą modlitwę, choćby tylko dzisiaj, może w tym tygodniu, jezusowym: 'wysławiam Cię' i pozwól, by Duch Święty sam przeprowadził Cię przez tę modlitwę '+' ks. Adam

wtorek, 14 lipca 2020

Znaki Boga

Jezus począł czynić wyrzuty miastom, w których najwięcej Jego cudów się dokonało, że się nie nawróciły. Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno w worze i w popiele by się nawróciły. Toteż powiadam wam: Tyrowi i Sydonowi lżej będzie w dzień sądu niż wam. A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz. Bo gdyby w Sodomie działy się cuda, które się w tobie dokonały, zostałaby aż do dnia dzisiejszego. Toteż powiadam wam: Ziemi sodomskiej lżej będzie w dzień sądu niż tobie.
Niby w oczekiwaniu na znaki nie ma nic złego. Może ono przecież wyrażać naszą wiarę w Boża wszechmoc. Ale, jak to często z nami bywa, w tym oczekiwaniu możemy postawić na własne wyobrażenia. Czekamy na znaki, nie zauważając, że Pan cały czas nam je daje. Czekamy na swoje znaki i nie potrafimy przyjąć Bożych. Dlatego tak ważne jest, by wyrabiać w sobie wrażliwość na Boże tchnienia, by w tym świecie pełnym hałasu i rozgardiaszu rozpoznać ciche wołanie Stwórcy'+' ks. Adam

poniedziałek, 13 lipca 2020

Kubek wody


Jezus powiedział do swoich apostołów: "Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową; „i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy”. Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Kto chce znaleźć swe życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto przyjmuje proroka jako proroka, nagrodę proroka otrzyma. Kto przyjmuje sprawiedliwego jako sprawiedliwego, nagrodę sprawiedliwego otrzyma. Kto poda kubek świeżej wody do picia jednemu z tych najmniejszych, dlatego że jest uczniem, zaprawdę, powiadam wam, nie utraci swojej nagrody". Gdy Jezus skończył dawać te wskazania dwunastu swoim uczniom, odszedł stamtąd, aby nauczać i głosić Ewangelię w ich miastach.
Kubek świeżej wody nie jest tylko symbolem. To bardzo konkretna przysługa. W klimacie palestyńskim, zwłaszcza w letnie dni, kubek wody jest absolutnym ratunkiem. Kto tego doświadczył, ten wie. Pan Jezus nie mówi o nadzwyczajnych sposobach pomocy. Mówi o czymś zwykłym, bardzo konkretnym, a jednocześnie niesamowicie ważnym. Od drobnych rzeczy się zaczyna '+' ks. Adam

niedziela, 12 lipca 2020

Gleba i ziarno


Tego dnia Jezus wyszedł z domu i usiadł nad jeziorem. Wnet zebrały się koło Niego tłumy tak wielkie, że wszedł do łodzi i usiadł, a cały lud stał na brzegu. I mówił im wiele w przypowieściach tymi słowami: Oto siewca wyszedł siać. A gdy siał niektóre [ziarna] padły na drogę, nadleciały ptaki i wydziobały je. Inne padły na miejsca skaliste, gdzie niewiele miały ziemi; i wnet powschodziły, bo gleba nie była głęboka. Lecz gdy słońce wzeszło, przypaliły się i uschły, bo nie miały korzenia. Inne znowu padły między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je. Inne w końcu padły na ziemię żyzną i plon wydały, jedno stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny. Kto ma uszy, niechaj słucha!

sobota, 11 lipca 2020

Opuścić dla Pana


Piotr powiedział do Jezusa: „Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą, cóż więc otrzymamy?” Jezus zaś rzekł do nich: „Zaprawdę, powiadam wam: Przy odrodzeniu, gdy Syn Człowieczy zasiądzie na swym tronie chwały, wy, którzy poszliście za Mną, zasiądziecie również na dwunastu tronach i będziecie sądzić dwanaście pokoleń Izraela. I każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy”.
Opuścić wszystko dla Chrystusa - oto zadanie nie tylko dla Apostołów, ale tak naprawdę dla każdego chrześcijanina. Nawet mając rodzinę, nawet żyjąc w świecie, trzeba umieć opuścić swoje życie dla Pana. Wolność od tego świata jest konieczna, by go rozwijać i by właściwie nad nim panować  '+' ks. Adam

piątek, 10 lipca 2020

Bez naiwności


Jezus powiedział do swoich apostołów: Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie! Miejcie się na baczności przed ludźmi! Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić, gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was. Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony. Gdy was prześladować będą w tym mieście, uciekajcie do innego. Zaprawdę, powiadam wam: Nie zdążycie obejść miast Izraela, nim przyjdzie Syn Człowieczy.
Pokora ucznia Chrystusa nie jest naiwnością wobec świata. Dany nam został rozum, roztropność i dary Ducha. Dzięki nim możemy dobrze wybierać, także w obliczu niebezpieczeństw. Trudności będą, to pewne, ale nie ich mamy się obawiać. Bójmy się swoich bezrozumnych wyborów, opartych na modzie a nie na rozeznawaniu Bożej woli '+' ks. Adam

czwartek, 9 lipca 2020

Z pokojem


Jezus powiedział do swoich apostołów: Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie. Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy! Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie! Nie zdobywajcie złota ani srebra, ani miedzi do swych trzosów. Nie bierzcie na drogę torby ani dwóch sukien, ani sandałów, ani laski! Wart jest bowiem robotnik swej strawy. A gdy przyjdziecie do jakiegoś miasta albo wsi, wywiedzcie się, kto tam jest godny, i u niego zatrzymajcie się, dopóki nie wyjdziecie. Wchodząc do domu, przywitajcie go pozdrowieniem. Jeśli dom na to zasługuje, niech zstąpi na niego pokój wasz; jeśli zaś nie zasługuje, niech pokój wasz powróci do was! Gdyby was gdzie nie chciano przyjąć i nie chciano słuchać słów waszych, wychodząc z takiego domu albo miasta, strząśnijcie proch z nóg waszych! Zaprawdę, powiadam wam: Ziemi sodomskiej i gomorejskiej lżej będzie w dzień sądu niż temu miastu.
Ileż to wysiłku wkładamy w ogarnianie tego świata! Czy to źle? Nie. Pan dał nam ten świat, żebyśmy go rozwijali. Ale tworzenie z tej ziemi naszego ostatecznego przeznaczenia jest absolutnym błędem. Rzeczy tego świata, ani sam świat nie są w stanie dać nam prawdziwego życia. Dlaczego zatem inwestujemy w ten świat tyle wysiłku?! Przyjmij pokój od Boga i tym pokojem obdarz innych '+' ks. Adam

środa, 8 lipca 2020

Przy Panu


Jezus przywołał do siebie dwunastu swoich uczniów i udzielił im władzy nad duchami nieczystymi, aby je wypędzali i leczyli wszystkie choroby i wszelkie słabości. A oto imiona dwunastu apostołów: pierwszy Szymon, zwany Piotrem, i brat jego Andrzej, potem Jakub, syn Zebedeusza, i brat jego Jan, Filip i Bartłomiej, Tomasz i celnik Mateusz, Jakub, syn Alfeusza, i Tadeusz, Szymon Gorliwy i Judasz Iskariota, ten, który Go zdradził. Tych to Dwunastu wysłał Jezus, dając im następujące wskazania: Nie idźcie do pogan i nie wstępujcie do żadnego miasta samarytańskiego! Idźcie raczej do owiec, które poginęły z domu Izraela. Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie.
Przywołał do siebie. Chyba nie ma większego przywileju dla nas. Pan chce mieć nas blisko siebie. On sam nas przywołuje. A kiedy to robi, nie ma żadnych przeszkód. Właściwie jest jedna. My sami! Tak, człowiek może powiedzieć Panu Bogu 'nie', ale - jak pytał św. Jan Paweł II - czy mu wolno i w imię czego wolno? Bądźmy przy Panu i pozwólmy Mu się przywołać '+' ks. Adam

wtorek, 7 lipca 2020

Mocą Pana


Przyprowadzono do Jezusa niemowę opętanego. Po wyrzuceniu złego ducha niemy odzyskał mowę, a tłumy pełne podziwu wołały: Jeszcze się nigdy nic podobnego nie pojawiło w Izraelu! Lecz faryzeusze mówili: Wyrzuca złe duchy mocą ich przywódcy. Tak Jezus obchodził wszystkie miasta i wioski. Nauczał w tamtejszych synagogach, głosił Ewangelię królestwa i leczył wszystkie choroby i wszystkie słabości. A widząc tłumy ludzi, litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni, jak owce nie mające pasterza. Wtedy rzekł do swych uczniów: żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo.
Moc Jezusa objawia się w powołanych przez Niego pasterzach. Modlimy się o nowe powołania nie tylko dlatego, żeby było więcej kapłanów, ale dlatego, że w nich, według zamysłu Boga, przedłużona zostaje misja Jezusa Chrystusa. Czekając na uwolnienia, uzdrowienia, na objawienie się potęgi Boga, nie czekajmy na swoje wyobrażenia. Jezus działa w kapłanach, w ich sakramentalnej posłudze. Dzisiejsza Eucharystia jest przestrzenią, w której Pan działa. Nie zapominaj o tym '+' ks. Adam

poniedziałek, 6 lipca 2020

Od pragnienia


Gdy Jezus mówił, pewien zwierzchnik synagogi przyszedł do Niego i, oddając pokłon, prosił: Panie, moja córka dopiero co skonała, lecz przyjdź i włóż na nią rękę, a żyć będzie. Jezus wstał i wraz z uczniami poszedł za nim. Wtem jakaś kobieta, która dwanaście lat cierpiała na krwotok, podeszła z tyłu i dotknęła się frędzli Jego płaszcza. Bo sobie mówiła: żebym się choć Jego płaszcza dotknęła, a będę zdrowa. Jezus obrócił się, i widząc ją, rzekł: Ufaj, córko! Twoja wiara cię ocaliła. I od tej chwili kobieta była zdrowa. Gdy Jezus przyszedł do domu zwierzchnika i zobaczył fletnistów oraz tłum zgiełkliwy, rzekł: Usuńcie się, bo dziewczynka nie umarła, tylko śpi. A oni wyśmiewali Go. Skoro jednak usunięto tłum, wszedł i ujął ją za rękę, a dziewczynka wstała. Wieść o tym rozeszła się po całej tamtejszej okolicy.
Przykład owej cierpiącej kobiety pokazuje, że wiara nie wypełnia się w jakichś nadzwyczajnych aktach. Pewnie czasem marzymy o spektakularnych wydarzeniach, które naznaczą naszą drogę wiary. Cierpiąca kobieta miała pragnienie i wielkie przekonanie, że Jezus to pragnienie może wypełnić. Od tego się zaczyna '+' ks. Adam

niedziela, 5 lipca 2020

Pokrzepienie


W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić. Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie.
Pojmujemy czasem wiarę jako drogę do baśniowego życia, w którym nie ma żadnych problemów ani cierpienia. A Pan, zapraszając do Siebie, nie mówi, że wymaże ból z ziemskiego życia. Mówi, że nas pokrzepi, abyśmy mieli siłę udźwignąć każdy krzyż '+' ks. Adam

sobota, 4 lipca 2020

Post dla Pana


Uczniowie Jana podeszli do Jezusa i zapytali: „Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś uczniowie nie poszczą?” Jezus im rzekł: „Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć. Nikt nie przyszywa łaty z surowego sukna do starego ubrania, gdyż łata obrywa ubranie i gorsze robi się przedarcie. Nie wlewa się też młodego wina do starych bukłaków. W przeciwnym razie bukłaki pękają, wino wycieka, a bukłaki się psują. Raczej młode wino wlewa się do nowych bukłaków, a tak jedno i drugie się zachowuje”.
Pan obiecał nam, że będzie z nami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata. Czy zatem powinniśmy pościć, skoro Oblubieniec jest wśród nas? Ale, z drugiej strony słyszymy wciąż wezwanie do pokuty. Co zatem? Prawda, że Oblubieniec jest pośród nas, ale niestety, nie ma wszystkich gości weselnych. Niektórzy wyszli z uczty. Nasz post jest dla nich pomocą, a dla Oblubieńca osłodą. I dlatego warto pościć, zachowując tę świadomość '+' ks. Adam

piątek, 3 lipca 2020

Wspólnota


Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: „Widzieliśmy Pana”. Ale on rzekł do nich: „Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę”. A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych, stanął pośrodku i rzekł: „Pokój wam!” Następnie rzekł do Tomasza: „Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż ją do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym”. Tomasz Mu odpowiedział: „Pan mój i Bóg mój!” Powiedział mu Jezus: „Uwierzyłeś dlatego, ponieważ Mnie ujrzałeś. Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli”.
Warto zastanowić się, dlaczego jeden z Dwunastu nie był razem z nimi. Dzisiejszy fragment bardzo mocno akcentuje rolę i owocność wspólnoty. Trwanie razem, wspólna modlitwa, wspólne przeżywanie różnych sytuacji życiowych prowadzi do doświadczenia spotkania ze Zmartwychwstałym '+' ks. Adam

czwartek, 2 lipca 2020

Przez zaufanie


Jezus wsiadł do łodzi, przeprawił się z powrotem i przyszedł do swego miasta. I oto przynieśli Mu paralityka, leżącego na łożu. Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: Ufaj, synu! Odpuszczają ci się twoje grzechy. Na to pomyśleli sobie niektórzy z uczonych w Piśmie: On bluźni. A Jezus, znając ich myśli, rzekł: Dlaczego złe myśli nurtują w waszych sercach? Cóż bowiem jest łatwiej powiedzieć: Odpuszczają ci się twoje grzechy, czy też powiedzieć: Wstań i chodź! Otóż żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów - rzekł do paralityka: Wstań, weź swoje łoże i idź do domu! On wstał i poszedł do domu. A tłumy ogarnął lęk na ten widok, i wielbiły Boga, który takiej mocy udzielił ludziom.
Jeśli myślisz, że Twoja modlitwa nic nie zmienia w życiu Twoich bliskich, wczytaj się w dzisiejszą Ewangelię. Pan czeka nie tylko na wiarę sparaliżowanych grzechem, ale i na zaufanie jego bliskich. Ufaj i noś swoich bliskich przed Jezusa. Tylko nie wątp. Uwierz, że Twój wysiłek, Twoje zaangażowanie, a przede wszystkim Twoje zawierzenie są przez Pana przyjęte '+' ks. Adam

środa, 1 lipca 2020

Razem z Panem


Gdy Jezus przybył na drugi brzeg do kraju Gadareńczyków, wyszli Mu naprzeciw z grobowców dwaj opętani, tak bardzo niebezpieczni, że nikt nie mógł przejść tamtą drogą. Zaczęli krzyczeć: "Czego chcesz od nas, Jezusie, Synu Boży? Przyszedłeś tu przed czasem dręczyć nas?" A opodal nich pasła się duża trzoda świń. Złe duchy zaczęły Go prosić: «Jeżeli nas wyrzucasz, to poślij nas w tę trzodę świń». Rzekł do nich: "Idźcie!" Wyszły więc i weszły w świnie. I naraz cała trzoda ruszyła pędem po urwistym zboczu do jeziora i zginęła w wodach. Pasterze zaś uciekli i przyszedłszy do miasta, rozpowiedzieli wszystko, a także zdarzenie z opętanymi. Wtedy całe miasto wyszło na spotkanie Jezusa; a gdy Go ujrzeli, prosili, żeby opuścił ich granice.
Smutna sprawa - prosić Pana, by odszedł z naszych granic. Nie myśl, że przydarzyło się to tylko Gadareńczykom. Za każdym razem, kiedy stawiasz na swoim, prosisz Pana, by odszedł. Tradycyjnie lipiec to miesiąc poświęcony Krwi Chrystusa. Proś Pana, by obmył Cię swą Przenajświętszą Krwią, abyś zawsze był tylko z Nim '+' ks. Adam

Free Contact Form