Modlitwa o uzdrowienie

Dla tych, którzy chcą włączyć się w modlitwę o uzdrowienie za przyczyną śp Alicji, info TUTAJ

piątek, 30 czerwca 2023

Chcę

Gdy Jezus zszedł z góry, postępowały za Nim wielkie tłumy. A oto podszedł trędowaty i upadł przed Nim, mówiąc: "Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić". Jezus wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł: "Chcę, bądź oczyszczony!" I natychmiast został oczyszczony z trądu. Jezus powiedział do niego: "Uważaj, nie mów o tym nikomu, ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż ofiarę, którą przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich".
Wielka pokora i wiara trędowatego. Wykluczony ze wspólnoty, umarły za życia, doświadczający pogardy, a mimo to potrafi wciąż wierzyć: jeśli chcesz. Nie ma tu: musisz, powinieneś, jeśli nie...to... Jest: jeśli chcesz – pełne uniżenia i ufności. Równie piękna jest odpowiedź Jezusa: chcę. Jezus chce nas, naszego życia, naszego szczęścia. Zbyt często o tym zapominamy. Patrzymy na problemy, na troski, na pełne obaw jutro i myślimy: Pan o mnie zapomniał, Pan mnie nie chce. Jest to diabelskie kłamstwo, które trzeba jak najszybciej odrzucać. Pan nas chce. Czeka na naszą ufność, na naszą wierność, na nasze posłuszeństwo '+' ks. Adam

czwartek, 29 czerwca 2023

Mój wybór

Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: „Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?” A oni odpowiedzieli: „Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków”. Jezus zapytał ich: „A wy za kogo Mnie uważacie?”. Odpowiedział Szymon Piotr: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego”. Na to Jezus mu rzekł: „Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem ciało i krew nie objawiły ci tego, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr Opoka, i na tej opoce zbuduję mój Kościół, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego: cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie”.
Pytanie: za kogo Mnie uważasz? nie jest najpierw pytaniem o prawdę. Jezus nie potrzebuje potwierdzenia prawdy, to On jest prawdą. Jest to pytanie o nasz wybór. Jezus wie, kim jest. Pyta nas, czy my wiemy, kim On jest. Bo bez względu na opinie świata Jezus jest i pozostanie Bogiem, Zbawicielem, Panem. Ale od jakości i treści naszej opinii zależą losy świata, losy poszczególnego człowieka '+' ks. Adam

środa, 28 czerwca 2023

Ku owocom

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia albo z ostu figi? Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. A więc: poznacie ich po ich owocach”.
Pan Jezus bardzo nam ufa. Nie powiedział: zrobię wszystko za was, ale strzeżcie się. Daje nam wszystko, co potrzebne, byśmy wypełnili Jego wolę, ale ostatecznie to człowiek podejmuje decyzję. Pan Jezus nie chce nas wyręczać we wszystkim, nie chce nas pozbawiać możliwości wyboru. To prawda, że czasem te wybory są dla nas bardzo trudne. Ale Pan Jezus zapewnia nas, że przez Jego łaskę, kto będzie czujny, ten pozna prawdę '+' ks. Adam

wtorek, 27 czerwca 2023

Ciasno

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Nie dawajcie psom tego co święte i nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami i obróciwszy się, was nie poszarpały. Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie. Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy. Wchodźcie przez ciasną bramę. Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują”.
Z jednej strony słyszymy: nastawaj w porę i nie w porę, a z drugiej – dziś choćby – nie rzucajcie pereł przed świnie. Ewangelizacja, czy świadczenie o wierze nie są procesem automatycznym, nie mogą działać jak zaprogramowany mechanizm. Jesteśmy wezwani do wrażliwości na natchnienia Ducha Świętego, który mówi nam, co, kiedy i do kogo kierować, a kiedy zamilknąć. Nie da się tego wyuczyć, nie da się tego wyćwiczyć. Bóg dał nam rozum i wolną wolę, abyśmy nie stali się maszynami, ale Jego wolnymi dziećmi.'+' ks. Adam

poniedziałek, 26 czerwca 2023

Zgodnie z prawdą

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku? Albo jak możesz mówić swemu bratu: Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka, podczas gdy belka tkwi w twoim oku? Obłudniku, usuń najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata".
Zapewne nie unikniemy całkowicie oceniania. W pewnym sensie na tym polega nasze poznawanie rzeczywistości. Chodzi jednak o to, by z naszych ocen nie robić dogmatu, prawdy absolutnej. Owszem możemy poznać i nazwać dobro czy zło. Ale czy tak samo poznamy czyjeś motywy, intencje, okoliczności? Całą prawdę zna tylko Pan Bóg. Jeżeli człowiek zachowuje się, jakby posiadł całą prawdę, to stawia się w miejsce Boga. I w ten sposób zamyka się na zbawienie, na przyjęcie wiecznej prawdy '+' ks. Adam

niedziela, 25 czerwca 2023

Ku życiu

Jezus powiedział do swoich apostołów: Nie bójcie się ludzi. Nie ma bowiem nic zakrytego, co by nie miało być wyjawione, ani nic tajemnego, o czym by się nie miano dowiedzieć. Co mówię wam w ciemności, powtarzajcie na świetle, a co słyszycie na ucho, rozgłaszajcie na dachach! Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle. Czyż nie sprzedają dwóch wróbli za asa? A przecież żaden z nich bez woli Ojca waszego nie spadnie na ziemię. U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone. Dlatego nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli. Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie.
Jezus mówi: nie bójcie się. Jedyne, czego naprawdę mamy się obawiać, to utrata życia wiecznego. I tu z pomocą przychodzą nam święci, których pragnienie nieba może zapalić i nasze serca, i natchnąć je pobożną tęsknotą. Zachęcam was: czytajcie dzieła świętych, zwłaszcza te napisane przez nich samych: Dzienniczek s. Faustyny, Listy o. Pio, zapiski m. Teresy z Kalkuty, Teresy od Dzieciątka Jezus i wiele, wiele innych, jak choćby dziennik s. Wandy Boniszewskiej, czy zapiski Alicji Lenczewskiej. Bóg daje nam przewodników, a my chciejmy ich posłuchać.'+' ks. Adam

sobota, 24 czerwca 2023

Wielbić Pana

Dla Elżbiety nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna. Gdy jej sąsiedzi i krewni usłyszeli, że Pan okazał tak wielkie miłosierdzie nad nią, cieszyli się z nią razem. Ósmego dnia przyszli, aby obrzezać dziecię, i chcieli mu dać imię ojca jego, Zachariasza. Jednakże matka jego odpowiedziała: „Nie, lecz ma otrzymać imię Jan”. Odrzekli jej: „Nie ma nikogo w twoim rodzie, kto by nosił to imię”. Pytali więc znakami jego ojca, jak by go chciał nazwać. On zażądał tabliczki i napisał: „Jan będzie mu na imię”. I wszyscy się dziwili. A natychmiast otworzyły się jego usta, język się rozwiązał i mówił wielbiąc Boga. I padł strach na wszystkich ich sąsiadów. W całej górskiej krainie Judei rozpowiadano o tym wszystkim, co się zdarzyło. A wszyscy, którzy o tym słyszeli, brali to sobie do serca i pytali: „Kimże będzie to dziecię?” Bo istotnie ręka Pańska była z nim. Chłopiec zaś rósł i wzmacniał się duchem; a żył na pustkowiu aż do dnia ukazania się przed Izraelem.
Krewni i znajomi – mówi Ewangelia – cieszyli się razem z Elżbietą. Oczywiście, bardzo biblijna postawa, zgodnie ze słowami św. Pawła: weselcie się z tymi, którzy się weselą, płaczcie z tymi, którzy płaczą. Jednak brakuje tu odniesienia do Boga. Słyszą o miłosierdziu Pana, ale jakby zatrzymują się na poziomie ludzkich emocji, ludzkiego przeżywania tego doświadczenia. Dla kontrastu mamy postać Zachariasza – gdy wypełnia się wreszcie wola Boża, a jego usta się otwierają, ten natychmiast wielbi Boga. Odrobił lekcje swojej niewiary. Kiedy może wreszcie mówić, mówi to, co człowiek powinien mówić, a więc wychwala Boga '+' ks. Adam

piątek, 23 czerwca 2023

Za horyzont

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się i nie kradną. Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje. Światłem ciała jest oko. Jeśli więc twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie w świetle. Lecz jeśli twoje oko jest chore, całe twoje ciało będzie w ciemności. Jeśli więc światło, które jest w tobie, jest ciemnością, jakże wielka to ciemność”.
Człowiek może patrzeć na jedno wydarzenie bardzo różnie, jako na szansę lub jak na zagrożenie. Dla jednego na przykład choroba jest łaską, dla drugiego upokorzeniem. Wszystko zaczyna się od odnalezienia swego skarbu. Jeśli uznamy, że jedyną wartością jest życie wieczne z Bogiem, to wszystko inne ma swoją wartość właśnie w odniesieniu do życia wiecznego. Możemy patrzeć tylko po horyzont tej ziemi, ale równie dobrze, i to jest nasze powołanie, możemy sięgać, gdzie wzrok nie sięga '+' ks. Adam

czwartek, 22 czerwca 2023

Nie jak poganie

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Modląc się, nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, zanim jeszcze Go poprosicie. Wy zatem tak się módlcie: Ojcze nasz, który jesteś w niebie, niech się święci Twoje imię! Niech przyjdzie Twoje królestwo; niech Twoja wola się spełnia na ziemi, tak jak w niebie. Naszego chleba powszedniego daj nam dzisiaj; i przebacz nam nasze winy, tak jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili; i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego. Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, Ojciec wasz nie przebaczy wam także waszych przewinień".
To jedno z najpoważniejszych niebezpieczeństw dla nas chrześcijan – zlewanie się ze światem, stawanie się jak świat, naśladowanie świata, poprawnościowe dogadywanie się ze światem. Ani na modlitwie, ani w życiu, ani w postawach, ani w wyborach nie mamy być jak poganie. Nawet jeśli poganie postępują dobrze, i my robilibyśmy dokładnie to samo, to i tak mamy się od nich odróżniać, zwłaszcza tym, że my dobro robimy dla Chrystusa i dzięki Niemu. Mamy być uczniami Chrystusa – wszystko inne ma wynikać właśnie z tej tożsamości '+' ks. Adam

środa, 21 czerwca 2023

Chwała Bogu

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie. Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój który widzi w ukryciu, odda tobie. Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę powiadam wam: już odebrali swoją nagrodę. Ty zaś gdy pościsz, namaść sobie głowę i umyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie”.
Nie musimy zejść do podziemia, by uczynić coś dobrego i nie musimy dobrze czynić tylko pod osłoną nocą. Gdyby tak było, to nie mielibyśmy możliwości złożenia świadectwa, nie moglibyśmy pociągać innych na drogę Ewangelii. Chodzi o to, by wszystko, co robimy, czy w samotności, czy w tłumie, robili dla Boga, który jest naszym Ojcem. Można i nawet trzeba dzielić się dobrem. Warto rozpowiadać o dobrych inicjatywach. I można się ucieszyć, naprawdę, jeśli zrobimy coś pięknego. Ale zawsze, ZAWSZE, oddajmy chwałę Bogu '+' ks. Adam

wtorek, 20 czerwca 2023

Kto mówi?

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Słyszeliście, że powiedziano: "Będziesz miłował swego bliźniego", a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak, będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski”.
Wyraziste zestawienie dostajemy dzisiaj: słyszeliście, że powiedziano... a Ja wam powiadam. Powiedziano – nie wiadomo kto i nie wiadomo komu tak naprawdę. A Ja wam powiadam. Wiemy, kto mówi i wiemy, do kogo. I to jest sedno. Nie pójdziemy drogą wiary, jeśli nie będziemy wiedzieć, kto nas na nią wzywa. No wiemy, że Pan Jezus. Ale chodzi tu o naszą świadomość, za kogo uważamy Jezusa. Czy na pewno jest dla nas Bogiem, jest dla nas Zbawicielem, jest dla nas Panem? I czy tak Go traktujemy? Nie zrobimy tego kroku naprzód, o którym mowa w Ewangelii, jeśli najpierw nie uznamy Jezusa jako Pana i Boga '+' ks. Adam

poniedziałek, 19 czerwca 2023

Z roztropnością

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Słyszeliście, że powiedziano: "Oko za oko i ząb za ząb". A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi. Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz. Zmusza cię kto, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące. Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie”.
Nie możemy milczeć, gdy zło próbuje zabierać nam przestrzeń do życia. To jasne. Ale musimy zachować świadomość, że będąc z Bogiem, jesteśmy po wygranej stronie. I czasem trzeba umieć nadstawić drugi policzek, trzeba oddać i płaszcz i kurtkę. Ale nie musimy targować się ze światem. Świat bez Boga zmierza ku zagładzie, nie ma więc potrzeby bawić się w przeciąganie liny. Mamy przeciągnąć ze świata tych, którzy się zagubili, tych którzy żyją bez Boga i mamy zawalczyć o ich zbawienie. A w takim wypadku można i trzeba nawet iść dwa tysiące kroków, warto wtedy oddać wszystko, co mamy, byle uratować choć jedną duszę '+' ks. Adam

niedziela, 18 czerwca 2023

Prawdziwa moc

Jezus, widząc tłumy, litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni, jak owce niemające pasterza. Wtedy rzekł do swych uczniów: "Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo". Wtedy przywołał do siebie dwunastu swoich uczniów i udzielił im władzy nad duchami nieczystymi, aby je wypędzali i leczyli wszystkie choroby i wszelkie słabości. A oto imiona dwunastu apostołów: pierwszy – Szymon, zwany Piotrem, i brat jego Andrzej, potem Jakub, syn Zebedeusza, i brat jego Jan, Filip i Bartłomiej, Tomasz i celnik Mateusz, Jakub, syn Alfeusza, i Tadeusz, Szymon Gorliwy i Judasz Iskariota, ten, który Go zdradził. Tych to Dwunastu wysłał Jezus i dał im takie wskazania: «Nie idźcie do pogan i nie wstępujcie do żadnego miasta samarytańskiego. Idźcie raczej do owiec, które poginęły z domu Izraela. Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie. Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy. Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie".
Kiedy Jezus posyła dwunastu, najpierw udziela im władzy nad duchami nieczystymi. Wszystko inne: choroby, słabości, cierpienia poddane jest pod władzę wypędzania złych duchów. Dostajemy w ten sposób bardzo ważną naukę. Choć choroby i cierpienia fizyczne, czy powiedzmy szerzej, cierpienia ludzkie uprzykrzają nam życie, to tak naprawdę nie mają mocy nad nami, używając słów Ewangelii nie są w stanie nas nękać, jeśli na to nie pozwolimy. Prawdziwym dręczycielem jest zły duch. I jego swoją własną mocą się nie pozbędziemy. Potrzeba mocy Bożej. I dlatego Chrystus daje nam swoich zastępców, którzy mocą udzielonej im władzy mogą uświęcać lud Boży '+' ks. Adam

sobota, 17 czerwca 2023

Poddany

Rodzice Jezusa chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Paschy. Gdy miał On lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest w towarzystwie pątników, uszli dzień drogi i szukali Go wśród krewnych i znajomych. Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy szukając Go. Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: "Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie". Lecz On im odpowiedział: "Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca"? Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział. Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w swym sercu.
Kto był w Nazarecie i nawiedził kościół św. Józefa, mógł tam zobaczyć napis: tu był im poddany. Niesamowity obraz uniżenia Syna Bożego. I jest to dla nas wskazanie, by nie przepychać się w tym świecie łokciami, by nie przeć wciąż do przodu, by nie poddawać się wyścigowi szczurów, lecz iść z kimś nie tylko tysiąc kroków ale i dwa, by odstąpić komuś nie tylko szatę ale i płaszcz, by, jeśli trzeba, nadstawić drugi policzek. Nie szukajmy w tym ludzkiej logiki i nie próbujmy po ludzku tłumaczyć sobie tego. Jest to to droga absolutnie Boża, dlatego odstaje od pomysłów tego świata '+' ks. Adam

piątek, 16 czerwca 2023

Życie ukryte

W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: "Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić. Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem słodkie jest moje jarzmo, a moje brzemię lekkie".
Jezus mówi: uczcie się ode Mnie. Całe nasze życie wiary ma być naśladowaniem Chrystusa. Syn Boży także po to stał się człowiekiem, by pokazać nam jak przejść przez tę ziemię. Dlatego stał się podobny do nas we wszystkim, oprócz grzechu. Pójście za Jezusem ma dokonywać się zwłaszcza przez ciche i pokorne podejmowanie ciężaru życia. Tu wzorem dla nas jest Nazaret – ciche i ukryte życie Jezusa, o którym Ewangelia praktycznie nie wspomina. A przecież taki właśnie czas wypełnił większość ziemskiego życia Jezusa. I my możemy dokładnie tak samo wieść życie ciche, pokorne, ukryte i na wskroś Boże '+' ks. Adam

czwartek, 15 czerwca 2023

Nasze wszystko

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Słyszeliście, że powiedziano przodkom: „Nie zabijaj!”; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: „Raka”, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: „Bezbożniku”, podlega karze piekła ognistego. Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam sobie przypomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i dar swój ofiaruj. Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie wydał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę, powiadam ci: Nie wyjdziesz stamtąd, dopóki nie zwrócisz ostatniego grosza".
Trudno w przeciwniku zobaczyć brata. A to jest właśnie ewangeliczne 'więcej'. Żadna to sztuka być miłym dla przyjaciela. Żadna to sztuka przebaczyć temu, kogo się kocha. To jest norma. Ale świętość nie mieści się w normie, znacznie ją przekracza. Nie zrozumiemy 'więcej', jeśli nie pozwolimy Chrystusowi, by stał się naszym wszystkim '+' ks. Adam

środa, 14 czerwca 2023

Co do joty

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim”.
Jezus jest wypełnieniem Prawa, także przez to, że uczy jego właściwego rozumienia, właściwej realizacji. Prawo, przykazania, obowiązki to wszystko jest potrzebne, ale jako środek do celu, nie jako sam cel. I o tym mamy pamiętać. Jezus nie boi się tego, że na płaszczyźnie wiary robimy czasem coś z obowiązku, że nie ma w nas wielkiego entuzjazmu, albo że nawet czasem się do czegoś przymuszamy. Jeśli chcę coś zrobić dla Jezusa, to nawet gdy mi się nie chce, to nie pomniejsza to moich działań, postaw, zachowań . Nie zwalniajmy się z tych małych jotek, kresek w prawie, bo za mało w nas euforii, energii czy zaangażowania. Po prostu bądźmy wierni '+' ks. Adam

wtorek, 13 czerwca 2023

Smak

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Wy jesteście solą ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi. Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też lampy i nie umieszcza pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciła wszystkim, którzy są w domu. Tak niech wasze światło jaśnieje przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie".
Smak soli w nas nie jest dla samego smaku, ale by inni oddali chwałę Bogu. To jest sedno naszego życia. Za każdym razem, kiedy próbujemy ten smak zatrzymać dla siebie, albo wmawiamy innym, że ów smak pochodzi od nas, stajemy się nie solą ziemi, ale solą w oku. Wszystko, co możemy osiągnąć, osiągniemy, gdy pozwolimy działać Panu. O resztę nie warto się starać '+' ks. Adam

poniedziałek, 12 czerwca 2023

Droga szczęścia

Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył usta i nauczał ich tymi słowami: "Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni. Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię. Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni. Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi. Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni jesteście, gdy wam urągają i prześladują was i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe o was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami".
Nie samo ubóstwo, nie samo milczenie, nie samo cierpienie, ani nawet nie samo pragnienie pokoju czy sprawiedliwości czyni człowieka szczęśliwym. Bez odwołania się do Jezusa, nic nie pomoże. Jeśli staję się ubogi jak Jezus, cichy jak Jezus, jeśli pragnę, tego co Jezus, jeśli chcę żyć jak Jezus, to to jest właśnie droga błogosławieństw, droga szczęścia '+' ks. Adam

niedziela, 11 czerwca 2023

Widzieć

Jezus, wychodząc z Kafarnaum, ujrzał człowieka imieniem Mateusz, siedzącego na komorze celnej, i rzekł do niego: "Pójdź za Mną!" A on wstał i poszedł za Nim. Gdy Jezus siedział w domu za stołem, przyszło wielu celników i grzeszników i siedzieli wraz z Jezusem i Jego uczniami. Widząc to faryzeusze, mówili do Jego uczniów: „Dlaczego wasz Nauczyciel jada wspólnie z celnikami i grzesznikami?” On, usłyszawszy to, rzekł: „Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: "Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary". Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników”.
Jezus cały czas przechodzi obok naszych komór celnych, a więc obok tego, co uczyniliśmy naszym życiem, naszym zajęciem, być może także naszym uwiązaniem. Tyloma sprawami zajmujemy się każdego dnia, dobrze, bo nuda i lenistwo niszczą życie łaski w nas. Jednak musimy wciąż sprawdzać, czy w tym wszystkim udaje nam się zobaczyć wzrok Jezusa, czy udaje nam się usłyszeć Jego słowa: ‘Pójdź za Mną’ '+' ks. Adam

sobota, 10 czerwca 2023

Patrzy

Jezus, nauczając rzesze, mówił: "Strzeżcie się uczonych w Piśmie. Z upodobaniem chodzą oni w powłóczystych szatach, lubią pozdrowienia na rynku, pierwsze krzesła w synagogach i zaszczytne miejsca na ucztach. Objadają domy wdów i dla pozoru odprawiają długie modlitwy. Ci tym surowszy dostaną wyrok". Potem, usiadłszy naprzeciw skarbony, przypatrywał się, jak tłum wrzucał drobne pieniądze do skarbony. Wielu bogatych wrzucało wiele. Przyszła też jedna uboga wdowa i wrzuciła dwa pieniążki, czyli jeden grosz. Wtedy przywołał swoich uczniów i rzekł do nich: "Zaprawdę, powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła najwięcej ze wszystkich, którzy kładli do skarbony. Wszyscy bowiem wrzucali z tego, co im zbywało; ona zaś ze swego niedostatku wrzuciła wszystko, co miała na swe utrzymanie".
Nie każdy uczony w Piśmie lubił pierwsze krzesła w synagogach i nie każda uboga wdowa wrzucała całe swoje utrzymanie do świątynnej skarbony. Pan Jezus nie szufladkuje ludzi, wskazuje na postawy. Wspólnym mianownikiem tych postaw jest zaufanie. Powłóczyste szaty, pozdrowienia na rynku, pozorna pobożność wynika z zaufania sobie, z zapatrzenia w siebie. Oddanie wszystkiego Bogu, nawet jeśli to wszystko jest małym okruchem, rodzi się z zaufania Bogu, gdy człowiek zaczyna rozumieć, że sam nic nie znaczy. I te dwa zaufania walczą w każdym z nas. Jezus pokazuje nam dziś drogę zwycięstwa. On siedzi naprzeciw skarbony naszego serca i patrzy tak, jak patrzył w tej ewangelicznej scenie. A my przychodzimy jak wielu bogatych albo jak uboga wdowa. On patrzy, a my możemy zdecydować, co chcemy złożyć w naszym świątynnym skarbcu. On patrzy '+' ks. Adam

piątek, 9 czerwca 2023

Syn i Pan

Jezus, nauczając w świątyni, zapytał: "Jak mogą twierdzić uczeni w Piśmie, że Mesjasz jest synem Dawida? Wszak sam Dawid mówi mocą Ducha Świętego: „Rzekł Pan do Pana mego: Siądź po prawicy mojej, aż położę Twoich nieprzyjaciół pod stopy Twoje”. Sam Dawid nazywa Go Panem, jakże więc jest tylko jego synem?" A liczny tłum chętnie Go słuchał.
Z punktu widzenia żydowskich genealogii Jezus był synem Dawida, bo właśnie z rodu Dawida wywodził się św. Józef. Ale Jezus jest nie tylko synem Dawida, lecz i Jego Panem, Jego Bogiem. Bóg nie łamie praw, które od Niego pochodzą, ale i nie jest nimi ograniczony. Niesamowicie wyraża to nasza polska kolęda „Bóg się rodzi” – ogień krzepnie, blask ciemnieje, ma granice nieskończony. Jezus jest człowiekiem i to w pełni, ale przez to nie przestaje w pełni być Bogiem. Umarł prawdziwie, ale nie przestał być zwycięzcą śmierci. Króluje w Niebie, ale nie przestaje być blisko nas. Te paradoksy wiary możliwe są do przyjęcia tylko sercem prostym i pokornym '+' ks. Adam

czwartek, 8 czerwca 2023

Prawdziwy

Jezus powiedział do Żydów: "Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało, wydane za życie świata". Sprzeczali się więc między sobą Żydzi, mówiąc: "Jak On może nam dać swoje ciało do jedzenia?" Rzekł do nich Jezus: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie jedli Ciała Syna Człowieczego ani pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił – nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki".
Nie idziemy za opłatkiem, nie idziemy za kawałkiem chleba. Idziemy za żywym Bogiem, ukrytym pod osłoną znaków, wobec których, jak śpiewamy w pieśni św. Tomasza z Akwinu, mylą się wzrok i smak, kto się im poddaje, temu wiary brak. Zachęcam dziś do obudzenia w sobie pobożności eucharystycznej. Bóg daje nam tyle możliwości, by doświadczyć, że On jest pośród nas. Nie dajmy się prosić '+' ks. Adam

środa, 7 czerwca 2023

Moc Boża

Przyszli do Jezusa saduceusze, którzy twierdzą, że nie ma zmartwychwstania, i pytali Go w ten sposób: "Nauczycielu, Mojżesz tak nam przepisał: „Jeśli umrze czyjś brat i pozostawi żonę, a nie zostawi dziecka, niech jego brat pojmie ją za żonę i wzbudzi potomstwo swemu bratu”. Otóż było siedmiu braci. Pierwszy pojął żonę, a umierając, nie zostawił potomstwa. Drugi ją pojął za żonę i też zmarł bez potomstwa; tak samo trzeci. I siedmiu ich nie zostawiło potomstwa. W końcu po wszystkich umarła także kobieta. Przy zmartwychwstaniu więc, gdy powstaną, którego z nich będzie żoną? Bo siedmiu miało ją za żonę". Jezus im rzekł: "Czyż nie dlatego jesteście w błędzie, że nie rozumiecie Pisma ani mocy Bożej? Gdy bowiem powstaną z martwych, nie będą się ani żenić, ani za mąż wychodzić, ale będą jak aniołowie w niebie. Co się zaś tyczy umarłych, że zmartwychwstaną, to czy nie czytaliście w księdze Mojżesza, tam gdzie mowa o krzewie, jak Bóg powiedział do niego: „Ja jestem Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba”? Nie jest On Bogiem umarłych, lecz żywych. Jesteście w wielkim błędzie".
„Nie rozumiecie Pisma ani mocy Bożej”. Na czym polega owo zrozumienie? Najpierw na świadomości, że drogi Boże nie są naszymi drogami, to znaczy – opisujemy prawdy Boże, posługując się ludzkim pojęciowaniem, ludzkimi obrazami, bo inaczej się nie da, ale musimy zachować świadomość, że jest to jedynie namiastka, muśnięcie prawdy. Wiemy, że nawet najlepsze zwierciadło nie oddaje całej prawdy o rzeczywistości, a co dopiero, gdy to zwierciadło przysłonimy folią. Widać kontury, widać pewne cechy, ale daleko temu odbiciu do rzeczywistości. Moc Boża nie jest zwielokrotnieniem ludzkiej potęgi; mądrość Boża nie jest rodzajem nadmądrości ludzkiej, a Boża miłość nie  jest poprawioną wersją ludzkiej miłości. Bóg absolutnie przekracza nasze wyobrażenia '+' ks. Adam

wtorek, 6 czerwca 2023

Czyj obraz?

Uczeni w Piśmie i starsi posłali do Jezusa kilku faryzeuszów i zwolenników Heroda, którzy mieli podchwycić Go w mowie. Ci przyszli i rzekli do Niego: "Nauczycielu, wiemy, że jesteś prawdomówny i na nikim ci nie zależy. Bo nie oglądasz się na osobę ludzką, lecz drogi Bożej w prawdzie nauczasz. Czy wolno płacić podatek cezarowi, czy nie? Mamy płacić czy nie płacić?" Lecz On poznał ich obłudę i rzekł do nich: "Czemu wystawiacie Mnie na próbę? Przynieście mi denara; chcę zobaczyć". Przynieśli, a On ich zapytał: "Czyj jest ten obraz i napis?" Odpowiedzieli Mu: "Cezara". Wówczas Jezus rzekł do nich: "Oddajcie więc cezarowi to, co należy do cezara, a Bogu to, co należy do Boga". I byli pełni podziwu dla Niego.
Podstawą jest poszukiwanie odpowiedzi na pytanie: Czyj jest ten obraz i napis? Wszystko inne wynika właśnie z tej odpowiedzi. Dziś Ewangelia bardzo mocno nas pyta: czyim jesteś obrazem? Jaki znak na sobie nosisz? Czego dowiedzą się ci, którzy ciebie czytają? Przyjrzyjmy się dzisiaj naszym zadaniom, pracom, odpoczynkowi i sprawdźmy, na ile jest na tym wszystkim pieczęć Jezusa. Nie chodzi o to, by odpowiedzieć w ciągu sekundy. Tak naprawdę ta odpowiedź powinna sama szkicować się w ciągu naszego życia i każdy dzień powinien być kolejnym elementem tej odpowiedzi. Jednak ważne, by kiedyś zacząć świadomie budować tę odpowiedź. I to nie kiedyś. Najlepiej dzisiaj '+' ks. Adam

poniedziałek, 5 czerwca 2023

Kto słucha...

Jezus zaczął mówić w przypowieściach do arcykapłanów, uczonych w Piśmie i starszych: «Pewien człowiek założył winnicę. Otoczył ją murem, wykopał tłocznię i zbudował wieżę. W końcu oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał. Gdy nadszedł czas, posłał do rolników sługę, by odebrał od nich należną część plonów winnicy. Ci chwycili go, obili i odprawili z niczym. Wtedy posłał do nich drugiego sługę; lecz i tego zranili w głowę i znieważyli. Posłał jeszcze jednego, i tego zabili. I posłał wielu innych, z których jednych obili, drugich pozabijali. Miał jeszcze jednego – umiłowanego syna. Posłał go do nich jako ostatniego, bo mówił sobie: „Uszanują mojego syna”. Lecz owi rolnicy mówili między sobą: „To jest dziedzic. Chodźcie, zabijmy go, a dziedzictwo będzie nasze”. I chwyciwszy, zabili go i wyrzucili z winnicy. Cóż uczyni właściciel winnicy? Przyjdzie i wytraci rolników, a winnicę odda innym. Nie czytaliście tych słów w Piśmie: „Ten właśnie kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła. Pan to sprawił i jest cudem w naszych oczach”. I starali się Go ująć, lecz bali się tłumu. Zrozumieli bowiem, że przeciw nim opowiedział tę przypowieść. Pozostawili Go więc i odeszli.

Niesamowicie smutne zakończenie: pozostawili Go i odeszli. Ale tak się dzieje, gdy człowiek nie chce przyjąć prawdy. Jezus opowiada przypowieść o Bożej miłości i o ludzkiej biedzie, ale, jak to wiemy, żeby zrozumieć przypowieść, trzeba mieć uszy do słuchania. Jesteśmy wolni i cena tej wolności jest czasem niewyobrażalnie bolesna. Słuchajmy zatem i żyjmy '+' ks. Adam

niedziela, 4 czerwca 2023

Trwa

Jezus powiedział do Nikodema: "Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego".
Choć posłanie Syna dokonało się w konkretnym momencie historii, to ono nadal trwa. Dla Boga jest nieustanne JEST. I dlatego Syn wciąż jest posyłany, a Jego ofiara wciąż trwa. To ważna prawda, by zrozumieć, że nie uczestniczymy we wspominaniu przeszłości, ale realnie mamy szansę przeżywania tajemnic Bożych tu i teraz. Jezus wydaje się za nas teraz i teraz dla nas zmartwychwstaje. I także nasz wybór życia wiecznego dokonuje się teraz '+' ks. Adam

sobota, 3 czerwca 2023

Nie powiem

Jezus wraz z uczniami przyszedł znowu do Jerozolimy. Kiedy chodził po świątyni, przystąpili do Niego arcykapłani, uczeni w Piśmie i starsi i zapytali Go: "Jakim prawem to czynisz? I kto Ci dał tę władzę, żebyś to czynił?" Jezus im odpowiedział: "Zadam wam jedno pytanie. Odpowiedzcie Mi na nie, a powiem wam, jakim prawem to czynię. Czy chrzest Janowy pochodził z nieba, czy też od ludzi? Odpowiedzcie Mi". Oni zastanawiali się między sobą: "Jeśli powiemy: „Z nieba”, to nam zarzuci: „Dlaczego więc nie uwierzyliście mu?” Powiemy: „Od ludzi”. Lecz bali się tłumu, ponieważ wszyscy rzeczywiście uważali Jana za proroka. Odpowiedzieli więc Jezusowi: "Nie wiemy". Jezus im rzekł: "Zatem i Ja wam nie powiem, jakim prawem to czynię".
Odpowiedź Pana: "i Ja nie powiem wam" nie jest zabawą, albo zapędzeniem uczonych w kozi róg. Jezus nie dał im odpowiedzi, bo oni na nią nie czekali, to znaczy nie czekali na prawdę. Oni szukali potwierdzenia swoich racji, szukali sposobu nadania swojej narracji, pokazania swojej racji. Pan nigdy nie wchodzi w taki bałagan. Jeśli chcesz uwierzyć, pomogę ci, ale najpierw musisz chcieć - zdaje się mówić Pan '+' ks. Adam

piątek, 2 czerwca 2023

Nie czas?

Jezus przybył do Jerozolimy i wszedł do świątyni. Obejrzał wszystko, a że pora była już późna, wyszedł razem z Dwunastoma do Betanii. Nazajutrz, gdy wyszli z Betanii, poczuł głód. A widząc z daleka figowiec, okryty liśćmi, podszedł ku niemu zobaczyć, czy nie znajdzie czegoś na nim. Lecz podszedłszy bliżej, nie znalazł nic prócz liści, gdyż nie był to czas na figi. Wtedy rzekł do drzewa: "Niechaj już nikt nigdy nie je z ciebie owocu!" A słyszeli to Jego uczniowie. Przechodząc rano, ujrzeli figowiec uschły od korzeni. Wtedy Piotr przypomniał sobie i rzekł do Niego: "Rabbi, patrz, figowiec, który przekląłeś, usechł". Jezus im odpowiedział: "Miejcie wiarę w Boga! Zaprawdę, powiadam wam: Kto powie tej górze: Podnieś się i rzuć w morze, a nie zwątpi w duszy, lecz wierzy, że spełni się to, co mówi, tak mu się stanie. Dlatego powiadam wam: Wszystko, o co prosicie w modlitwie, stanie się wam, tylko wierzcie, że otrzymacie. A kiedy stajecie do modlitwy, przebaczcie, jeśli macie coś przeciw komuś, aby także Ojciec wasz, który jest w niebie, przebaczył wam wykroczenia wasze".
Dziwi nieco zachowanie Pana Jezusa. Żąda owocu, gdy nie czas na owoc. Pytanie jednak, o jaki czas chodzi, zwłaszcza w naszym życiu. Na płaszczyźnie wiary często zastawiamy się czasem. I często powtarzamy: jeszcze nie czas, jeszcze nie jestem gotowy, jeszcze nie teraz, czekam na właściwy moment. Życie nam biegnie, a my wciąż czekamy, wciąż nie jesteśmy gotowi. Jezus zna natomiast inny czas, czas Królestwa Bożego. A ponieważ zasiał w nas ziarno Dobrej Nowiny, ma prawo oczekiwać owocu, nawet jeśli my uznamy, że jeszcze nie czas '+' ks. Adam

czwartek, 1 czerwca 2023

Wola Twoja

Jezus z uczniami przyszedł do posiadłości zwanej Getsemani i rzekł do nich: "Usiądźcie tu, Ja tymczasem odejdę i tam się pomodlę". Wziąwszy z sobą Piotra i dwóch synów Zebedeusza, począł się smucić i odczuwać trwogę. Wtedy rzekł do nich: "Smutna jest dusza moja aż do śmierci; zostańcie tu i czuwajcie ze Mną". I odszedłszy nieco do przodu, padł na twarz i modlił się tymi słowami: "Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich. Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty niech się stanie!" Potem przyszedł do uczniów i zastał ich śpiących. Rzekł więc do Piotra: «Tak oto nie mogliście jednej godziny czuwać ze Mną? Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe". Powtórnie odszedł i tak się modlił: "Ojcze mój, jeśli nie może ominąć Mnie ten kielich i muszę go wypić, niech się stanie wola Twoja!"
Widzimy Jezusa, który w obliczu krzyża woła: smutna jest Moja dusza, oddal ode Mnie ten kielich. Jezus, Syn Boży, przeczysty Baranek, posłuszny i do końca oddany Ojcu, a woła: niech Mnie ominie ten kielich. Dlaczego zatem próbujemy modlić się: daj Mi każdy kielich? Nie musimy udawać herosów, więcej nie musimy nimi być. Mamy być prawdziwymi ludźmi, których przepełniają przeróżne emocje i których natura ucieka od bólu, lęku i cierpienia. Wiara nie jest pozbyciem się bólu, ale pójściem za Bogiem mimo bólu, pójściem za Nim także wśród wątpliwości, łez, smutku. To właśnie znaczy: niech się stanie wola Twoja '+' ks. Adam
Free Contact Form