W tym tygodniu pracujemy szczególnie nad jałmużną. Czym jest, mam nadzieję, już wiesz. Dzisiaj chciałbym Cię zachęcić do poszerzenia perspektywy. Dlatego dwie moje propozycje. Żyjąc w pośpiechu, wśród problemów i trudności, łatwo zapomnieć, że świat to nie tylko my. Wyobraź sobie, że np. na Madagaskarze, podobnie jak w Polsce, w większości nie ma skrajnej biedy. Tyle że na Madagaskarze panuje skrajna nędza. Dzieci jedzą jeden skromny posiłek dziennie, często mniejszy niż Twoje dzisiejsze śniadanie. Rozumiesz, o co chodzi? Nie o wyrzuty sumienia, ale o działanie.
1. Adopcja na odległość. Rok nauki dla jednego dziecka na Madagaskarze to kwota ok. 400 zł + koszty logistyczne - ok. 100 zł. Jeśli odłożysz 10 zł miesięcznie, to po roku masz 120 zł. Jeśli zaprosisz do tego dzieła trzy osoby, to razem macie tyle, ile potrzeba. Pomyśl, dzięki Wam jest szansa, że jedno dziecko będzie dorastało, jak trzeba, a później też jego rodzina. To niesamowity konkret Twojej jałmużny. Do dzieła: https://misyjne.pl/misja-szkola/
2. Woreczek ryżu. Tu trochę więcej możliwości pomocy, można też wysłać charytatywny sms. Zapraszam: https://pomagam.pl/woreczekryzu
Dzięki za Twoje zaangażowanie. Przy następnym zadaniu od razu zapraszam na bloga. Niech Pan Cię błogosławi '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.