Gdy Jezus przechodził obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał
dwóch braci, Szymona, zwanego Piotrem, i brata jego Andrzeja, jak zarzucali
sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. I rzekł do nich: „Pójdźcie za Mną, a
uczynię was rybakami ludzi”. Oni natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim. A
gdy poszedł stamtąd dalej, ujrzał innych dwóch braci, Jakuba, syna Zebedeusza,
i brata jego Jana, jak z ojcem swym Zebedeuszem naprawiali w łodzi swe sieci.
Ich też powołał. A oni natychmiast zostawili łódź i ojca i poszli za Nim.
Kluczowe, na drodze na naszego życia, jest spojrzenie Pana. On zna całą prawdę o człowieku. Widzi w nas Swój obraz i podobieństwo. To prawda, zniekształcone przez grzech, ale odkupione Jego drogocenną Krwią. Kto spojrzy w oczy Pana, zrozumie wszystko. Dlatego apostołowie zostawiali wszystko i szli za Jezusem. Pan patrzy także na Ciebie. Nie jest to spojrzenie zawodu, rozczarowania, złości. To spojrzenie całkowitej, bezwarunkowej, niepowtarzalnej miłości. Jezus Cię kocha i czeka na Twoją miłość. Dziś masz kolejną szansę, by odpowiedzieć Panu na Jego tęsknotę. Wykorzystaj czas '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.