Jezus powiedział do swoich uczniów: ”Jak było za dni Noego,
tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego. Albowiem jak w czasie przed potopem
jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali aż do dnia, kiedy Noe wszedł do
arki, i nie spostrzegli się, że przyszedł potop i pochłonął wszystkich, tak
również będzie z przyjściem Syna Człowieczego. Wtedy dwóch będzie w polu: jeden
będzie wzięty, drugi zostawiony. Dwie będą mleć na żarnach: jedna będzie
wzięta, druga zostawiona. Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz
przyjdzie. A to rozumiejcie: Gdyby gospodarz wiedział, o której porze nocy
złodziej ma przyjść, na pewno by czuwał i nie pozwoliłby włamać się do swego
domu. Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo w chwili, której się nie domyślacie, Syn
Człowieczy przyjdzie”.
Człowiek, w swoich wyobrażeniach, potrafi zajść tak daleko, że rzeczywistość jawi mu się jako nieprawdopodobna. Ileż to wizji końca świata przetoczyło się w dziejach ludzkości. Jedna napompowana bardziej od poprzedniej. A Pan mówi - dzień końca przyjdzie tak, jak przychodzi każda chwila. Nie będzie już wtedy czasu na wymówki, na szukanie wyjścia, na usprawiedliwianie się. Kolejny Adwent przed nami. Może już ostatni. Bóg to wie. Nie nasza to rzecz. My żyjmy dla Pana a nic nas nie zaskoczy '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.