Przechowujemy skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była
owa przeogromna moc, a nie z nas. Zewsząd znosimy cierpienia, lecz nie
poddajemy się zwątpieniu; żyjemy w niedostatku, lecz nie rozpaczamy; znosimy
prześladowania, lecz nie czujemy się osamotnieni, obalają nas na ziemię, lecz
nie giniemy. Nosimy nieustannie w ciele naszym konanie Jezusa, aby życie Jezusa
objawiło się w naszym ciele. Ciągle bowiem jesteśmy wydawani na śmierć z powodu
Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym śmiertelnym ciele. Tak więc
działa w nas śmierć, podczas gdy w was - życie. Cieszę się przeto owym duchem
wiary, według którego napisano: Uwierzyłem, dlatego przemówiłem; my także
wierzymy i dlatego mówimy, przekonani, że Ten, który wskrzesił Jezusa, z
Jezusem przywróci życie także nam i stawi nas przed sobą razem z wami. Wszystko
to bowiem dla was, ażeby w pełni obfitująca łaska zwiększyła chwałę Bożą przez
dziękczynienie wielu.
Szczęście, jak widać, nie pochodzi z zewnętrznej formy, ale z treści. Gonimy za ładem, spokojnym życiem, martwimy się o zdrowie, o pracę, w ogóle o jutro. Czy to źle? Oczywiście, że nie. Jednak to wszystko nie da nam prawdziwego szczęścia. Znam, Ty pewnie też, wielu ludzi, którzy niby mają wszystko, a szczęśliwi nie są. Nie chodzi o to, żeby teraz na siłę szukać trudności, przeszkód, ale na siłę też ich nie odrzucaj. Zajmij się skarbem w Twoim glinianym naczyniu. Tak łatwo zniszczyć naczynie i stracić skarb. Często w trosce o jutro, w całym tym pośpiechu, wręcz rzucamy tym glinianym naczyniem o ziemię, a potem się dziwimy, że nie zmienia się nic, że jest coraz gorzej. Pomyśl dzisiaj o tym, że Bóg powierzył Ci wielki skarb. Zajmij się tym skarbem, reszta to tylko dodatek, zewnętrzna otoczka '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.