Jezus powiedział do swoich uczniów: "Słyszeliście, że
powiedziano: „Będziesz miłował swego bliźniego”, a nieprzyjaciela swego
będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i
módlcie się za tych, którzy was prześladują, abyście się stali synami Ojca
waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad
złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.
Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie?
Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż
szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy
doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski".
Kiedy Jezus mówi nam: a Ja wam powiadam – to odnosi się do niezmiennej Prawdy, którą jest On sam. I prawa Jezusa nie
są kolejnym zbiorem rozporządzeń, ale drogowskazem do Prawdy, Prawdy, która
daje nam życie. I choć trudno pokochać swojego wroga, to ten kto się na to
zdobył, doskonale wie, jak niesamowicie wolnym czyni człowieka taki gest. Wiele
kosztuje uśmiech do faryzeusza, który raz po raz uprzykrza nam życie, a jednak
taki uśmiech zmienia uśmiechającego się bardziej niż tygodnie postów i umartwień.
Ewangelia nie jest wyzwaniem, które ma nas sprawdzić, które ma coś udowodnić. Ewangelia to życie. I Jezus mówi:
albo będziesz kochał, albo nie będziesz żył. Przed takim wyborem stoimy'+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.