Jezus powiedział do swoich uczniów: "Proście, a będzie
wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem każdy,
kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. Gdy któregoś
z was syn prosi o chleb, czy jest taki, który poda mu kamień? Albo gdy prosi o
rybę, czy poda mu węża? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre
dary swoim dzieciom, to o ileż bardziej Ojciec wasz, który jest w niebie, da
to, co dobre, tym, którzy Go proszą. Wszystko więc, co chcielibyście, żeby wam
ludzie czynili, i wy im czyńcie. Albowiem to jest istota Prawa i
Proroków".
Zbyt rzadko wierzymy, że nie musimy sami otwierać zamkniętych drzwi, nie musimy sami znajdować i brać. Owoc naszego życia nie jest efektem naszych wysiłków i starań, ale dziełem łaski Bożej w nas. I dlatego Pan Jezus nie mówi do nas: staraj się, działaj, rób jak najwięcej, tylko - proś, szukaj, kołacz. Bądź wytrwały, a owoc zostanie ci udzielony. Ciężko nam się z tym zgodzić, bo nasza natura chce wszystko osiągnąć sama, by nakarmić miłość własną. A pych podobać Panu się nie może '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.