W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: Wysławiam Cię, Ojcze, Panie
nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a
objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.
Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec,
ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić.
Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja
was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo
jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych.
Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie.
Udział w jarzmie nasuwa na myśl historię powołania Elizeusza (zachęcam do zapoznania się z nią). Jarzmo to włączenie się w ofiarę miłości i posłuszeństwa, ofiarę składaną Bogu i dla ludzi. Nie da się tego zrobić o własnych siłach, ani według własnego pomysłu. Jedynym sposobem jest stanięcie w pokorze przed Panem, który odkrywa swą mądrość przed prostaczkami. Im daje poznać słodycz swojej miłości i lekkość pełnienia Jego woli. Z błogosławieństwem '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.