Przechowujemy skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas. Zewsząd znosimy cierpienia, lecz nie poddajemy się zwątpieniu; żyjemy w niedostatku, lecz nie rozpaczamy; znosimy prześladowania, lecz nie czujemy się osamotnieni, obalają nas na ziemię, lecz nie giniemy. Nosimy nieustannie w ciele naszym konanie Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym ciele. Ciągle bowiem jesteśmy wydawani na śmierć z powodu Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym śmiertelnym ciele.
Niesamowicie dobitne słowa św. Pawła. Czy zdajesz sobie w ogóle, że nosisz skarb? Boimy się myśleć o sobie jako o obdarowanych. I nie jest to tylko problem kompleksów, ale przede wszystkim strachu przed odpowiedzialnością. Kto ma świadomość daru, ten powinien z nim współpracować, pomnożyć go. A przecież wygodniejsze jest zakopanie talentu.A przecież to z Boga ma być przeogromna noc. On da Ci siłę do pomnożenia skarbu '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.