Jezus powiedział do Nikodema: Nikt nie wstąpił do nieba, oprócz Tego, który z nieba zstąpił - Syna Człowieczego. A jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony.
Krzyż nie jest czymś łatwym. Nie był łatwy dla samego Boga i
nie jest czymś łatwym dla każdego człowieka. Tyle, że można patrzeć na ten
krzyż różnym wzrokiem. Bo można na krzyż spojrzeć oczami Żydów, dla których
krzyż jest hańbą, można patrzeć oczami pogan, dla których krzyż jest głupstwem
i można postępować, jak wrogowie krzyża Chrystusowego. Krzyż, jako znak
sprzeciwu, niektórym przeszkadza, niektórzy walczą o przestrzeń wolną od
krzyża, odwołują się do praw człowieka, tych samych praw, które przecież z
krzyża pochodzą. Stąd dramatyczne pytanie, które postawił watykański sekretarz
stanu kard. Bertone „Co ma nam dzisiaj do zaoferowania Europa trzeciego
tysiąclecia, odbierając krzyż? Czyżby tylko dynie na halloween?” Pogłębieniem
tych słów jest fragment homilii Benedykta XVI: „w pewnym okresie – który
jeszcze nie całkiem się zakończył – odrzucano chrześcijaństwo właśnie z powodu
krzyża. Mówiono, że krzyż oznacza ofiarę, że jest znakiem zaprzeczenia życia.
My natomiast chcemy pełni życia, bez ograniczeń i bez wyrzeczeń. Chcemy żyć, po
prostu żyć. Nie pozwalamy, aby ograniczały nas nakazy i zakazy; chcemy bogactwa
i pełni – tak mówiono i tak mówi się nadal. Wszystko to brzmi przekonująco i
kusząco. Jest to język kusiciela, który mówi: Nie dajcie się zastraszyć!
Jedzcie spokojnie ze wszystkich drzew w ogrodzie. Prawdziwym wielkim tak jest
tylko krzyż, to krzyż jest prawdziwym drzewem życia”. Z błogosławieństwem '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.