Jezus
powiedział do swoich uczniów: Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie
miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja
będę go miłował i objawię mu siebie. Rzekł do Niego Juda, ale nie Iskariota:
Panie, cóż się stało, że nam się masz objawić, a nie światu? W odpowiedzi rzekł
do niego Jezus: Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec
mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy u niego przebywać. Kto Mnie
nie miłuje, ten nie zachowuje słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest
moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca. To wam powiedziałem przebywając wśród
was. A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was
wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem.
Duch Święty
został wylany na uczniów nie tylko po to, by zagrzewać ich emocje, ale przede
wszystkim po to, by ich nauczać, by pomóc im w ustawieniu życia na właściwych
torach. Przy czym trzeba podkreślić, że Duch Święty nie jest nauczycielem
jakiejś nowej prawdy, ale wprowadza nas w głębię prawdy, którą objawił nam Jezus
Chrystus i sprawia, że prawda ta staje się prawdą naszego życia, prawdą, według
której układamy nasze życie. Duch działa w naszym wnętrzu, zaś św. Augustyn
mówi, że tak naprawdę ambona, z której słyszymy słowo Boga znajduje się w
naszym sercu '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.