Gdy Jezus z uczniami szedł drogą, ktoś powiedział do Niego:
"Pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz". Jezus mu odpowiedział:
"Lisy mają nory i ptaki podniebne – gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma
miejsca, gdzie by głowę mógł położyć". Do innego rzekł: "Pójdź za
Mną". Ten zaś odpowiedział: "Panie, pozwól mi najpierw pójść
pogrzebać mojego ojca". Odparł mu: "Zostaw umarłym grzebanie ich
umarłych, a ty idź i głoś królestwo Boże". Jeszcze inny rzekł:
"Panie, chcę pójść za Tobą, ale pozwól mi najpierw pożegnać się z moimi w
domu". Jezus mu odpowiedział: "Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a
wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego".
Decyzja pójścia za Panem jest, w gruncie rzeczy, decyzją całkowitej wolności od wszystkiego, co nie prowadzi do Pana. Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł położyć. Poszukiwanie bezpieczeństwa, zapewnionego bytu, spokoju jest zawsze odchodzeniem od drogi Jezusa. Jedyne nasze bezpieczeństwo to On sam '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.