Jezus powiedział do swoich uczniów: „Zaprawdę, zaprawdę,
powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie
tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto miłuje swoje
życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na
życie wieczne. A kto by chciał Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja
jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli kto Mi służy, uczci go mój Ojciec”.
Miłość własna nie chce umierać, chce być zawsze pierwsza, pierwsza na zawsze. Trudno jej zatem przyjąć słowa Pana. A przecież nasze życie liczy się o tyle, o ile w niej prawdziwej miłości. Miłość zaś domaga się ofiary. Skoro miłość jest darem Boga, to i ofiara płynie z Niego. Nie myśl, że sam coś osiągniesz. Nie chodzi o to, byś sam robił i sam zginął, jak ziarno pszeniczne. Pan powołuje Cię do wielkich spraw, ale od Ciebie zależy, czy odpowiesz '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.