Jezus powiedział do swoich uczniów: "Wy jesteście solą
ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie
przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi. Wy jesteście światłem
świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też lampy i
nie umieszcza pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciła wszystkim, którzy są
w domu. Tak niech wasze światło jaśnieje przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre
uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie".
Nasze życie ma sens, gdy jest
rozdzielane. Najpierw oddane Panu Bogu, ale potem wydane – nie bójmy się tego powiedzieć
– dla świata. Uczeń Chrystusa ma żyć jak Chrystus, a więc ma stawać się ofiarą
na wzór Chrystusa. Wiadomo, ciężko jest wydać siebie, ciężko jest pozwolić się innym
połamać, ale raz jeszcze pomyślmy o soli. Jeśli ją schowasz, ani ty nie
skorzystasz, ani inni, ani soli nie ocalisz. Kiedy stajemy się ofiarą dla
innych i za innych, to smak tej ofiary rozraduje nas i rozraduje tych, za
których ofiarę składamy, ale, co najważniejsze, rozraduje samego Pana Boga '+' ks. Adam
Rozradujmy samego Boga🙏❤️
OdpowiedzUsuń