Jezus opowiedział faryzeuszom i uczonym w Piśmie następującą
przypowieść: „Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia
dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zagubioną, aż ją
znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu;
sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: "Cieszcie się ze mną, bo
znalazłem owcę, która mi zginęła". Powiadam wam: Tak samo w niebie większa
będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu
dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia”.
Wciąż mierzymy się z poczuciem własnej wielkości. Trudno uwierzyć, że bez Jezusa nie znaczymy nic
i że On ukochał nas aż tak. Trudno przyjąć, że zawdzięczamy Bogu absolutnie
wszystko i że wszystko jest łaską. Trudno uwierzyć, że jesteśmy tą zagubioną
owcą i że jak najbardziej potrzebujemy nawrócenia. Ale zanim uwierzymy po
prostu wpatrujmy się w Boskie Serce Zbawiciela, aż nasze serce zacznie bić
zgodnie z Jego rytmem '+' ks. Adam
Pragnę wpatrywać się w Boskie Serce Jezusa❤️🌹
OdpowiedzUsuń