Jezus opowiedział tłumom tę przypowieść: "Królestwo
niebieskie podobne jest do człowieka, który posiał dobre nasienie na swojej
roli. Lecz gdy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel, nasiał chwastu
między pszenicę i odszedł. A gdy zboże wyrosło i wypuściło kłosy, wtedy pojawił
się i chwast. Słudzy gospodarza przyszli i zapytali go: „Panie, czy nie
posiałeś dobrego nasienia na swej roli? Skąd więc wziął się na niej chwast?”
Odpowiedział im: „Nieprzyjazny człowiek to sprawił”. Rzekli mu słudzy: „Chcesz
więc, żebyśmy poszli i zebrali go?” A on im odrzekł: „Nie, byście zbierając
chwast, nie wyrwali razem z nim i pszenicy. Pozwólcie obojgu róść aż do żniwa;
a w czasie żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw chwast i powiążcie go w
snopki na spalenie; pszenicę zaś zwieźcie do mego spichlerza”.
Czułość i cierpliwość Pana Jezusa bardzo nam odpowiada, gdy
chodzi o nas, ale już nie tak bardzo, gdy dotyczy innych, tych gorszych –
naszym zdaniem. Wtedy Pan Bóg powinien zadziałać z całą mocą. Na szczęście Pan
Bóg nie ulega modom, ani wpływom. Zasadą Jego działania jest miłość. I jeśli
chcemy być Boży, to dokładnie tak samo miłość musi stać się naszą zasadą.
Inaczej nie będziemy owocnym zbożem, ale chwastem '+' ks. Adam
Tylko miłość ❤️
OdpowiedzUsuń