Kiedy schodzili z góry, uczniowie zapytali Jezusa:
Czemu uczeni w Piśmie twierdzą, że najpierw musi przyjść Eliasz? On
odparł: Eliasz istotnie przyjdzie i naprawi wszystko. Lecz powiadam wam:
Eliasz już przyszedł, a nie poznali go i postąpili z nim tak, jak
chcieli. Tak i Syn Człowieczy będzie od nich cierpiał. Wtedy uczniowie
zrozumieli, że mówił im o Janie Chrzcicielu.
Choć znaki mogą być bardzo pomocne, nie są wcale najważniejsze, ani tym bardziej konieczne. W oczekiwaniu na znaki zawsze będzie kryć się pokusa wpatrzenia się w siebie, zrobienia czegoś po swojemu, odczytania znaków na swój użytek. Ważne jest to, by oczekiwać na Pana, a wtedy i znaki będziemy odczytywać właściwie. Kiedy Pan stanie się naszym jedynym pragnieniem, sami zrozumiemy, że reszta jest tylko zbędnym dodatkiem '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.