Gdy Jezus przemawiał, jakaś kobieta z tłumu głośno zawołała
do Niego: Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które ssałeś. Lecz On
rzekł: Owszem, ale przecież błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego i
zachowują je.
Wniebowzięcie jest dla nas światłem. Nie zrozumiemy
Maryi, ani dzisiejszej uroczystości,
jeśli będziemy dzielić nasze życie na duchowe, religijne i cielesne, zwykłe,
codzienne . Bo nie możemy zapomnieć, że Syn Boży był cieślą, a Ona była
gospodynią domową. A teraz Jezus jest w niebie i dalej ma odciski na rękach w
swoim uwielbionym ciele. A Ona, która także została wzięta do nieba i ma
chwalebne ciało, dalej ma ręce, po których widać, że była zwyczajną, pracującą
kobietą. Otwiera się przed nami misterium ukryte w ludzkim ciele, narodzonym z
ludzkiej matki i ludzkiego ojca. Maryja była zwyczajnym człowiekiem. Ale tę
zwyczajność przemieniała według woli Boga. I o to też chodzi w naszym życiu.
Sławimy Boga nie tylko w swoim sercu, ale także swoim ciałem; bo jesteśmy
ludźmi z krwi i ciała. A nasze ciało należy do Boga. Czy jecie, czy pijecie,
czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Boga czyńcie '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.