Wszystko ma swój czas, i jest wyznaczona godzina na
wszystkie sprawy pod niebem: Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia
i czas wyrywania tego, co zasądzono, czas zabijania i czas leczenia, czas
burzenia i czas budowania, czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas
pląsów, czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot cielesnych i
czas wstrzymywania się od nich, czas szukania i czas tracenia, czas zachowania
i czas wyrzucania, czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas
mówienia, czas miłowania i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju. Cóż
przyjdzie pracującemu z trudu, jaki sobie zadaje? Przyjrzałem się pracy, jaką
Bóg obarczył ludzi, by się nią trudzili. Uczynił wszystko pięknie w swoim
czasie, dał im nawet wyobrażenie o dziejach świata, tak jednak, że nie pojmie
człowiek dzieł, jakich Bóg dokonuje od początku aż do końca.
Pan Bóg nie liczy czasu dniami i miesiącami, przecież istnieje poza czasem. Bóg liczy czas łaską i miłością. Dlatego tak ważne jest przeżywanie czasu po Bożemu. W świecie czas to tylko daty, spotkania, radości i lęki. Przed Bogiem czas to szansa doświadczenia Jego bliskości. Owszem, ważny jest nasz ziemski czas, bo choćby wyznacza nam święta, rocznice, ważne i mniej ważne momenty. Jednak jest to ważne o tyle, o ile prowadzi do przyjęcia łaski. Bo cóż nam przyjdzie z całego trudu, jeśli nie otworzymy się na wieczność? Z błogosławieństwem '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.