Jezus powiedział do swoich uczniów: "Słyszeliście, że
powiedziano: „Będziesz miłował swego bliźniego”, a nieprzyjaciela swego
będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i
módlcie się za tych, którzy was prześladują, abyście się stali synami Ojca
waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad
złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.
Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie?
Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż
szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy
doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski".
Zobaczcie, że bardzo często sami ustawiamy się w wyborze
między Bogiem a światem. Co to w ogóle za wybór? Żalimy się, że nie ma
sprawiedliwości, wciąż sprawdzamy, czy nam na nic nie braknie, wciąż pędzimy,
wciąż się nakręcamy i wciąż oko za oko, ząb za ząb. Tyle bolesnych spraw
dzisiaj na świecie. Patrzymy na wciąż pogłębiające się podziały w naszej
Ojczyźnie. I stajemy bezradni, sfrustrowani, źli. Dlaczego? Czyżbyśmy przestali
wierzyć, że stoimy po właściwej stronie, że stoimy z Bogiem, który może
wszystko. Że nie musimy nienawiścią. Że nie musimy kłamstwem. Że nie musimy
agresją. Możemy być doskonali. Nie perfekcyjni jak świat, ale doskonali jak
nasz Ojciec w Niebie.'+' ks. Adam
Bądźmy doskonali ❤️🙏
OdpowiedzUsuń