Modlitwa o uzdrowienie

Dla tych, którzy chcą włączyć się w modlitwę o uzdrowienie za przyczyną śp Alicji, info TUTAJ

sobota, 31 maja 2025

Wielkie rzeczy

Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana”.
Wyjątkowe i godne pochwały, godne naśladowania jest w Maryi posłuszeństwo Bożemu głosowi, jest Jej zaufanie, wiara w Boże obietnice. Wielkie jest to, że Bóg wybrał Maryję i w Niej sobie upodobał, ale wielka jest również odpowiedź Maryi, Jej proste, ufne i pokorne „tak” wobec Bożych planów. Ale podobnie w naszym przypadku. Wybranie nas przez Boga, oczywiście nie jest tak doniosłe jak w życiu Maryi, ale śmiało możemy powiedzieć, że jest wielkie. I wielka może być nasza odpowiedź. Uczmy się od Maryi '+' ks. Adam

piątek, 30 maja 2025

Chwila prawdy

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz zamieni się w radość. Kobieta, gdy rodzi, doznaje smutku, bo przyszła jej godzina. Gdy jednak urodzi dziecię, już nie pamięta o bólu z powodu radości, że się człowiek narodził na świat. Także i wy teraz doznajecie smutku. Znowu jednak was zobaczę, i rozraduje się serce wasze, a radości waszej nikt wam nie zdoła odebrać. W owym zaś dniu o nic Mnie nie będziecie pytać".
Nie żyjemy dla tego świata. Nasza zgoda na to, by sprawy tego świata pochłonęły nas bez reszty nijak się ma do życia Ewangelią. Każdy z nas musi wyrobić sobie sposób na życie w czujności. Nie w czujności ze strachu, czujności wylęknionej, jąkającej się, ale w rozumnej, świadomej i owocnej. Przyjdzie czas, gdy znikną wszystkie pytania, wszystkie wątpliwości, zostanie prawda. Na tę chwilę warto czekać '+' ks. Adam

czwartek, 29 maja 2025

Chwila

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jeszcze chwila, a nie będziecie Mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie”. Wówczas niektórzy z Jego uczniów mówili między sobą: „Co to znaczy, co nam mówi: "Chwila, a nie będziecie Mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie"; oraz: "Idę do Ojca?” Powiedzieli więc: „Co znaczy ta chwila, o której mówi? Nie rozumiemy tego, co mówi”. Jezus poznał, że chcieli Go pytać, i rzekł do nich: „Pytacie się jeden drugiego o to, że powiedziałem: "Chwila, a nie będziecie Mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie?" Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz zamieni się w radość”.
Z domu Ojca w Niebie to wszystko to tylko chwila. Ale nawet tak krótką chwilę trzeba dobrze przeżyć. A to możliwe jest, gdy nie zatracamy świadomości, że życie nasze jeszcze przed nami. Wykorzystaj to, co masz tu, ale nie gub myśli o tym, co tam. Święci radzą nam, by każdy dzień zakończyć tak, jakby to był ostatni dzień na ziemi. Warto powrócić do takiej praktyki '+' ks. Adam

środa, 28 maja 2025

Mocą Ducha

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz jeszcze znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek słyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe. On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego bierze i wam objawi”.
Bardzo lubię słowa św. Augustyna o tym, że ambona, z której płynie Słowo Boże tak naprawdę znajduje się w sercu człowieka. To jest właśnie działanie Ducha Świętego. On nie jest Nauczycielem jakiejś nowej prawdy, ale wprowadza nas w głąb tej prawdy, którą objawił nam Jezus. Nauki Ewangelii nie poznaje się samym tylko rozumem. Daleko bardziej potrzebne jest poznanie wewnętrzne, które nie wypływa z wysiłku człowieka, a z działania Ducha Świętego '+' ks. Adam

wtorek, 27 maja 2025

Boża sprawiedliwość

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Teraz idę do Tego, który Mnie posłał, a nikt z was nie pyta Mnie: "Dokąd idziesz?" Ale ponieważ to wam powiedziałem, smutek napełnił wam serce. Jednakże mówię wam prawdę: Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was. On zaś gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. O grzechu, bo nie wierzą we Mnie; o sprawiedliwości zaś, bo idę do Ojca i już Mnie nie ujrzycie; wreszcie o sądzie, bo władca tego świata został osądzony”.
Bóg jest sprawiedliwy poprzez wierność swojemu słowu, swoim obietnicom. Jeśli Duch ma nas przekonać o sprawiedliwości, to nie o karze, bo tym nas nie trzeba przekonywać, doskonale to wiemy. Duch chce nas przekonać o wierności Boga. Bóg nie cofa swojego słowa. Wezwania Boże i dary łaski są nieodwołalne – powie św. Paweł. Bóg nas kocha, Bóg przyszykował nam wspaniałe mieszkanie w Niebie, Bóg na nas czeka – i tego nic nie zmieni. Wybór należy do nas '+' ks. Adam

poniedziałek, 26 maja 2025

O Chrystusie

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Gdy przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o Mnie. Ale wy też świadczycie, bo jesteście ze Mną od początku. To wam powiedziałem, abyście się nie załamali w wierze. Wyłączą was z synagogi. Owszem, nadchodzi godzina, w której każdy, kto was zabije, będzie sądził, że oddaje cześć Bogu. Będą tak czynić, bo nie poznali ani Ojca, ani Mnie. Ale powiedziałem wam o tych rzeczach, abyście gdy nadejdzie ich godzina, pamiętali o nich, że Ja wam to powiedziałem”.
Świadczenie o Jezusie będzie skuteczne tylko wtedy, gdy będzie o Jezusie, a nie o nas. Jeśli chce się być autentycznym uczniem Chrystusa, to trzeba zadbać o to, by coraz więcej było Chrystusa, a coraz mniej siebie. To Duch przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie, nie my. Nie wolno nam o tym zapominać. My róbmy swoje, pamiętając dzięki komu i dla kogo to robimy '+' ks. Adam

niedziela, 25 maja 2025

Uwierzyć

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego, i mieszkanie u niego uczynimy. Kto nie miłuje Mnie, ten nie zachowuje słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca. To wam powiedziałem, przebywając wśród was. A Paraklet, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem. Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka. Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie. A teraz powiedziałem wam o tym, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, gdy się to stanie".
Czasem myślimy, że gdybyśmy więcej wiedzieli, to lepiej byśmy wierzyli, w tym znaczeniu – że gdyby Pan Bóg odsłonił przed nami więcej tajemnic, gdyby częściej dawał dowody swojej obecności, łatwiej by się wierzyło. Ale zauważcie, co mówi Pan Jezus. Zapowiada swoje powtórne przyjście, mówi, jak będzie, ale zaznacza, że ta wiedza nie zwolni uczniów z wiary – mówię wam o tym, abyście uwierzyli, gdy się to stanie. Uczniowie wiedzą więcej, ale łatwiej im się nie wierzy '+' ks. Adam

sobota, 24 maja 2025

Do Boga

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej znienawidził. Gdybyście byli ze świata, świat by was miłował jako swoją własność. Ale ponieważ nie jesteście ze świata, bo Ja was wybrałem sobie ze świata, dlatego was świat nienawidzi. Pamiętajcie na słowo, które do was powiedziałem: "Sługa nie jest większy od swego pana". Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować. Jeżeli moje słowo zachowali, to i wasze będą zachowywać. Ale to wszystko wam będą czynić z powodu mego imienia, bo nie znają Tego, który Mnie posłał”.
Nie mamy zabiegać o względy świata, ale go doprowadzić do zbawienia. A to dzieje się nie poprzez kampanię wyborczą, reklamową, nie poprzez przekonywanie, nie poprzez przekupywanie, ale poprzez świadectwo. I żeby dać świadectwo miłości Chrystusa, trzeba w tej miłości żyć, po prostu żyć. Bez udziwnień, bez egzaltacji, bez pychy i bez arogancji – zwyczajnie, normalnie, autentycznie i skutecznie. Należymy do Chrystusa, i musimy sobie zdawać sprawę, jak wielki to przywilej '+' ks. Adam

piątek, 23 maja 2025

Kochaj!

Jezus powiedział do swoich uczniów: „To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili i by owoc wasz trwał - aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go prosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali”.
Jeśli będziesz wzrastał w miłości, to reszty przykazań też się nauczysz. Pokochasz Boga, to będziesz się modlił, nawet jeśli nie od razu twoja modlitwa będzie piękna, ale na pewno będzie szczera. Będziesz kochał innych, to nie będziesz źle o nich mówił, nie będziesz kłamał, nie będziesz ich oszukiwał, a jeśli nawet ci się to przydarzy, to dzięki miłości będziesz wiedział, jak to naprawić. Nie ma zatem innych przykazań, jedno jest - kochaj '+' ks. Adam

czwartek, 22 maja 2025

Droga ofiary

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna”.
Miłość Ojca i Syna jest miłością ofiarniczą, bezgraniczną i płodną. Syn ofiaruje się Ojcu, ale i Ojciec ofiaruje Syna. Z tej ofiary rodzi się życie i to życie, które nie ma końca. Kiedy Jezus daje nam przykazanie miłości, to wskazuje właśnie na taką miłość, która objawia się w ofierze i która jest nastawiona na życie. Droga chrześcijanina jest drogą ofiary '+' ks. Adam

środa, 21 maja 2025

Czysty

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który uprawia. Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwać będę. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie, o ile nie trwa w winnym krzewie, tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony, jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją i wrzuca do ognia i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami”.
Człowiek, który chce być blisko Jezusa, może być święty, może być czysty, nawet jeśli doświadcza nieustannie swojej grzeszności. Kiedy Jezus zachęca nas do trwania w Nim, to nie wymaga od nas gwarancji bezgrzeszności, ale nieustannej, po wielokroć powtarzanej decyzji, że chcemy być blisko Niego, że chcemy za Nim iść, że chcemy z Nim być. Mamy być przejrzyści, a więc prawdziwi, dobro nazywając dobrem, a zło złem '+' ks. Adam

wtorek, 20 maja 2025

Przez ucisk

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka. Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie. A teraz powiedziałem wam o tym, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, gdy się to stanie. Już nie będę z wami wiele mówił, nadchodzi bowiem władca tego świata. Nie ma on jednak nic swego we Mnie. Ale niech świat się dowie, że Ja miłuję Ojca i że tak czynię, jak Mi Ojciec nakazał”.
Kiedy Jezus mówi, że daje nam swój pokój, to nie mówi o zwykłym pokoju serca, jaki znamy, albo o doświadczeniu ciszy czy szczęścia. Jezus mówi, że Jego pokój daje siłę, odwagę, męstwo, wierność, nadzieję i moc. I daje to wszystko nie przez odkręcanie świata, ale wbrew zamętowi świata. Władca tego świata będzie próbował odsunąć nas od Jezusa, ale Boży pokój wskaże nam drogę, by poprzez krzyż, poprzez cierpienie, poprzez ucisk dojść tam, gdzie jest nasze miejsce '+' ks. Adam

poniedziałek, 19 maja 2025

Miłość rozjaśnia

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie”. Rzekł do Niego Juda, ale nie Iskariota: „Panie, cóż się stało, że nam się masz objawić, a nie światu?” W odpowiedzi rzekł do niego Jezus: „Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy w nim przebywać. Kto Mnie nie miłuje, ten nie zachowuje słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca. To wam powiedziałem przebywając wśród was. A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem”.
Życie zgodne z przykazaniami nie są możliwe bez miłości. Najpierw trzeba ukochać Boga, żeby móc żyć zgodnie z Jego nauką. Z reszta tak sobie obserwuję to nasze chrześcijańskie życie. I np. dlaczego są rozmowy w kościele, albo dlaczego niektórzy spóźniają się na Mszę św., albo dlaczego nie pościmy w piątki? Odpowiedź jest jedna – brakuje miłości. Jeśli człowiek naprawdę rozkocha się w Panu Bogu, to nikt nie musi mu mówić, że w kościele zachowujemy modlitewne milczenie, że Msza św. jest naszym największym skarbem, że piątkowy post może stać się miłym Panu darem, że codzienny pacierz ma znaczenie, że przebaczyć drugiemu zawsze można, i wiele wiele innych. Miłość rozjaśnia wszystko i miłość daje siłę, by żyć według Bożej nauki '+' ks. Adam

sobota, 17 maja 2025

Bez klikalności

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście”. Rzekł do Niego Filip: „Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy”. Odpowiedział mu Jezus: „Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: "Pokaż nam Ojca?" Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie, wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca. A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek prosić Mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię”.
Spełnianie modlitw nie ma być magiczną sztuczką cieszącą widzów. Modlitwa bez odniesienia do Ojca, bez przestrzeni miłości nie będzie modlitwą. Proście, o co chcecie, ale najpierw kochajcie Ojca i pełnijcie Jego wolę – zdaje się mówić Jezus. Wiara może przenosić góry, ale nie dla lepszej klikalności, a dla chwały Ojca. Po to żyjemy '+' ks. Adam

Trudna miłość

Po wyjściu Judasza z wieczernika Jezus powiedział: ”Syn Człowieczy został teraz uwielbiony, a w Nim został Bóg uwielbiony. Jeżeli Bóg został w Nim uwielbiony, to Bóg uwielbi Go także w sobie samym, i zaraz Go uwielbi. Dzieci, jeszcze krótko - jestem z wami. Będziecie Mnie szukać, ale - jak to Żydom powiedziałem, tak i teraz wam mówię - dokąd Ja idę, wy pójść nie możecie. Daję wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali”.
Ostatnie słowo Pana, nie tylko słowo zachęty, ale przykazanie – miłujcie się wzajemnie. To przykazanie jest drogowskazem i znakiem dla uczniów Chrystusa, na czas, gdy Jego już nie będzie na świecie. Także dzisiaj, jeśli chcemy mieć pewność, że Pan jest, że my należymy do Niego i do Niego zmierzamy, to trzeba pytać o miłość, nie tylko tę do Boga, ale o wiele trudniejszą miłość do bliźniego '+' ks. Adam

piątek, 16 maja 2025

Jedność

W czasie ostatniej wieczerzy Jezus, podniósłszy oczy ku niebu, modlił się tymi słowami: „Ojcze Święty, proszę nie tylko za nimi, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie, aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili jedno w Nas, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał. I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie. Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś. Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata. Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem i oni poznali, żeś Ty Mnie posłał. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich”.
Znakiem dla świata ma być jedność uczniów Chrystusa. Zobaczcie, nie ich doskonałość, nie wyjątkowość, nie szczególna mądrość, ale jedność. Zadziwiające, bo wydawać by się mogło, że bardziej przekonujące będą najpierw dobre czyny, albo mądre słowa, a Jezus stawia na jedność. Na jedność, nie na jednolitość. Piękne jest to, że w Kościele jest miejsce dla wszystkich, że możemy tworzyć harmonię z przeróżnych głosów, o ile wszyscy będziemy śpiewać tę samą pieśń – pieśń chwały dla Boga '+' ks. Adam

czwartek, 15 maja 2025

Na wzór

Kiedy Jezus umył uczniom nogi, powiedział im: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Sługa nie jest większy od swego pana ani wysłannik od tego, który go posłał. Wiedząc to będziecie błogosławieni, gdy według tego będziecie postępować. Nie mówię o was wszystkich. Ja wiem, których wybrałem; lecz potrzeba, aby się wypełniło Pismo: Kto ze Mną spożywa chleb, ten podniósł na Mnie swoją piętę. Już teraz, zanim się to stanie, mówię wam, abyście, gdy się stanie, uwierzyli, że Ja jestem. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto przyjmuje tego, którego Ja poślę, Mnie przyjmuje. A kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał".
Wciąż trzeba nam się uczyć tego, że chrześcijaństwo nie jest sztuką wymyślania swoich, wciąż nowych sposobów dojścia do Boga, ale życiem na wzór Jezusa, w ewangelicznej nowości. Ale żeby żyć na wzór Jezusa, trzeba ten wzór mieć w sobie wyryty. Nie da się naśladować czegoś, czego się nie zna i czego się nie poznaje.'+' ks. Adam

środa, 14 maja 2025

Udane owocowanie

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w miłości mojej. Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna. To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy kto życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili i by owoc wasz trwał, aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali”.
Owocowanie będzie udane, gdy uwierzymy, że nie chodzi o nas, ale o Jezusa. Jeżeli pozwolimy Mu wzrastać w nas i przy nas, dzień po dniu, krok po kroku, szybko zrozumiemy, szybko doświadczymy, że On naprawdę czuwa nad wszystkim, daje radość, pokój, szczęście i przyjaźń. A prosi tylko o jedno – byśmy zobaczyli w Nim miłość, jakiej świat dać nie może '+' ks. Adam

wtorek, 13 maja 2025

Moc Kościoła

Obchodzono w Jerozolimie uroczystość Poświęcenia Świątyni. Było to w zimie. Jezus przechadzał się w świątyni, w portyku Salomona. Otoczyli Go Żydzi i mówili do Niego: "Dokąd będziesz nas trzymał w niepewności? Jeśli jesteś Mesjaszem, powiedz nam otwarcie". Rzekł do nich Jezus: "Powiedziałem wam, a nie wierzycie. Czyny, których dokonuję w imię mojego Ojca, świadczą o Mnie. Ale wy nie wierzycie, bo nie jesteście z moich owiec. Moje owce słuchają mojego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy".
Zadaniem owcy jest słuchanie Pasterza. Nie ma mowy o perfekcji, o wielkim wysiłku, o próbowaniu. Nacisk położony jest na słuchanie, na posłuszeństwo. Warto nad tym się zatrzymać. Owca nie ma jeść wszystkich rozumów, ale trawę z pastwisk, na które prowadzi je Pasterz. A to wymaga i cierpliwości i zaufania, a przede wszystkim pokory, uznawania, że władza Jezusa została złożona w Jego Kościele '+' ks. Adam

poniedziałek, 12 maja 2025

Wejdzie i wyjdzie

Jezus powiedział: "Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto nie wchodzi do owczarni przez bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem. Kto jednak wchodzi przez bramę, jest pasterzem owiec. Temu otwiera odźwierny, a owce słuchają jego głosu; woła on swoje owce po imieniu i wyprowadza je. A kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, a owce postępują za nim, ponieważ głos jego znają. Natomiast za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie znają głosu obcych". Tę przypowieść opowiedział im Jezus, lecz oni nie pojęli znaczenia tego, co im mówił. Powtórnie więc powiedział do nich Jezus: "Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Ja jestem bramą owiec. Wszyscy, którzy przyszli przede Mną, są złodziejami i rozbójnikami, a nie posłuchały ich, owce. Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony – wejdzie i wyjdzie, i znajdzie paszę. Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby owce miały życie i miały je w obfitości".
Sama wiara to jeszcze nie wszystko. Owszem wiara może nadać kierunek, może podpowiedzieć trasę, może nas nieco poprowadzić, ale pamiętamy dobrze słowa św. Jakuba: także złe duchy wierzą i drżą. Dlatego wiara musi być karmiona prawdą, musi być karmiona doświadczeniem Bożej bliskości. Samo wejście do owczarni, choć jest krokiem kluczowym, to jednak nie jest pełnym. Jeśli owca znajduje się na pastwisku, ale nie je, to na nic się zda to, że jest na pastwisku. Jeśli nie je, padnie z głodu. Wierzyć to nie tylko uznać, że Jezus jest, ale przyjąć wszystko, co z tej prawdy wynika '+' ks. Adam

niedziela, 11 maja 2025

Czy jesteśmy Jego?

Jezus powiedział: ”Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy”.

Tak, Jezus zna swoje owce, prowadzi je i czuwa nad nimi. To piękny obraz, przez który zapewne ciepło robi się na sercu. Jednak nie sposób nie zapytać – czy na pewno jesteśmy owcami Jezusa? Jezus chce, byśmy byli Jego, ale czy my też tego chcemy? '+' ks. Adam

sobota, 10 maja 2025

Odpowiedź

W synagodze w Kafarnaum Jezus powiedział: „Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a krew moja jest prawdziwym napojem”. Wielu spośród Jego uczniów, którzy to usłyszeli mówiło: „Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać?” Jezus jednak świadom tego, że uczniowie Jego na to szemrali, rzekł do nich: „To was gorszy? A gdy ujrzycie Syna Człowieczego, jak będzie wstępował tam, gdzie był przedtem? Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i życiem. Lecz pośród was są tacy, którzy nie wierzą”. Jezus bowiem od początku wiedział, którzy to są, co nie wierzą, i kto miał Go wydać. Rzekł więc: „Oto dlaczego wam powiedziałem: Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli mu to nie zostało dane przez Ojca”. Odtąd wielu uczniów Jego się wycofało i już z Nim nie chodziło. Rzekł więc Jezus do Dwunastu: „Czyż i wy chcecie odejść?” Odpowiedział Mu Szymon Piotr: „Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. A myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Świętym Boga”.
Możemy zachować spokój, bo jesteśmy  w rękach Boga, a z drugiej strony ów spokój nie ma być biernym przyglądaniem się swojemu życiu, ale aktywną odpowiedzią na Boże wezwanie. Wczoraj na spotkaniu jednej z grup rozważaliśmy 1 rozdział Księgi Jonasza, podkreślając moc Bożego wezwania ale i wolność ludzkiej odpowiedzi. Możemy uciekać – Jezus pyta dziś – i wy chcecie odejść? Możemy. Ale nasze życie tylko wtedy owocuje, dla nas i dla innych, gdy jest ufnym otwarciem się na Boże wezwanie '+' ks. Adam

piątek, 9 maja 2025

On może wszystko

Żydzi sprzeczali się między sobą mówiąc: „Jak On może nam dać swoje ciało na pożywienie?” Rzekł do nich Jezus: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje ciało i pije krew moją, trwa we Mnie, a Ja w nim. To powiedział, ucząc w synagodze w Kafarnaum.
Wiara w Boga jest też zaproszeniem do przekroczenia siebie i swoich „uważam, że”. Pewnie, że możemy myśleć, możemy mieć swoje zdanie na wiele tematów, możemy mieć swoją drogę modlitwy, duchowości, religijności, nawet potrzeba, abyśmy to wszystko mieli, ale w duchu zaufania do Jezusa, zaufania, że On wie lepiej i że On może wszystko '+' ks. Adam

czwartek, 8 maja 2025

Dla wszystkich

Jezus powiedział do faryzeuszów: Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; najemnik ucieka dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach. Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz.
Mamy wzrastać w tej prawdzie, że Jezus jest dla wszystkich, że Ewangelia jest dla wszystkich, i więcej nawet, że my mamy zanosić Jezusa wszystkim, absolutnie wszystkim, także tym, którzy w naszej opinii na to nie zasługują. Pomyślmy o tym, czy czasem nie klasyfikujemy ludzi według naszych kryteriów, czy czasem nie bronimy komuś dostępu do Jezusa. I módlmy się, by żadna owca nie odwróciła się od Dobrego Pasterza na wieki '+' ks. Adam

środa, 7 maja 2025

Przyjdź do Mnie

Jezus powiedział do ludu: „Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie. Powiedziałem wam jednak: Widzieliście Mnie, a przecież nie wierzycie. Wszystko, co Mi daje Ojciec, do Mnie przyjdzie, a tego, który do Mnie przychodzi, precz nie odrzucę, ponieważ z nieba zstąpiłem nie po to, aby czynić swoją wolę, ale wolę Tego, który Mnie posłał. Jest wolą Tego, który Mię posłał, abym ze wszystkiego, co Mi dał, niczego nie stracił, ale żebym to
wskrzesił w dniu ostatecznym. To bowiem jest wolą Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w Niego, miał życie wieczne. A Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym”.
Jedynym warunkiem zbawienia czyni Pan przyjście do Niego. Zobaczcie, ani słowa o warunkach, które my sami często sobie tworzymy. Nie mówi Pan Jezus: zmień się, popraw się, uważaj, postaraj się. Mówi: przyjdź do Mnie. Bo dopiero, kiedy przyjdziemy do Jezusa, jesteśmy w stanie zrobić krok naprzód. Jesteśmy w stanie się poprawić, zmienić, nawrócić '+' ks. Adam

wtorek, 6 maja 2025

Więcej w Panu

Jezus powiedział do Tomasza: Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście. Rzekł do Niego Filip: Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy. Odpowiedział mu Jezus: Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: Pokaż nam Ojca? Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie - wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca. A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek prosić mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię.
Apostołowie proszą wciąż o więcej, niby dobrze, ale jakby nie zauważają, że to więcej mają już w Jezusie, w Nim mają już wszystko. Zachęcam was do systematycznego porządkowania swojego życia duchowego. Życie duchowe bardzo lubi harmonię, dobry rytm. Nie ogarniemy wszystkiego, nie przeczytamy wszystkich książek, nie poznamy wszystkich modlitw, dlatego zajmijmy się tym, co Pan przygotował właśnie dla nas, zwracając uwagę na powołanie, na styl życia i specyfikę naszego serca. Drogę mamy, trzeba tylko nią iść, nim będziemy rozglądać się za nową drogą '+' ks. Adam

poniedziałek, 5 maja 2025

Kto uwierzy...

Nazajutrz, po rozmnożeniu chlebów, tłum stojący po drugiej stronie jeziora spostrzegł, że poza jedną łodzią nie było tam żadnej innej oraz że Jezus nie wsiadł do łodzi razem ze swymi uczniami, lecz że Jego uczniowie odpłynęli sami. Tymczasem w pobliże tego miejsca, gdzie spożyto chleb po modlitwie dziękczynnej Pana, przypłynęły od Tyberiady inne łodzie. A kiedy ludzie z tłumu zauważyli, że nie ma tam Jezusa ani Jego uczniów, wsiedli do łodzi, dotarli do Kafarnaum i tam szukali Jezusa. Gdy zaś odnaleźli Go na przeciwległym brzegu, rzekli do Niego: "Rabbi, kiedy tu przybyłeś?" W odpowiedzi rzekł im Jezus: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Szukacie Mnie nie dlatego, że widzieliście znaki, ale dlatego, że jedliście chleb do syta. Zabiegajcie nie o ten pokarm, który niszczeje, ale o ten, który trwa na życie wieczne, a który da wam Syn Człowieczy; Jego to bowiem pieczęcią swą naznaczył Bóg Ojciec". Oni zaś rzekli do Niego: "Cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boga?" Jezus, odpowiadając, rzekł do nich: "Na tym polega dzieło Boga, abyście wierzyli w Tego, którego On posłał".
W Ewangelii słyszymy: kto uwierzy i przyjmie chrzest, ten będzie zbawiony. Trzeba uwierzyć. Jednak, kiedy uwierzymy, możemy działać, ale tylko w tym sensie, by nasze działanie było dopełnieniem wiary, dopełnieniem naszego oddania się Jezusowi. Bez wiary działanie staje się tylko ludzką aktywnością, a nie wypełnianiem woli Bożej. Możemy działać, możemy szukać znaków, możemy zabiegać o różne sprawy – ale najpierw zawsze wierzmy '+' ks. Adam

niedziela, 4 maja 2025

To jest Pan!

Jezus ukazał się znowu nad Morzem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: ”Idę łowić ryby”. Odpowiedzieli mu: ”Idziemy i my z tobą”. Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie złowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: ”Dzieci, czy nie macie nic do jedzenia?”. Odpowiedzieli Mu: ”Nie”. On rzekł do nich: ”Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie”. Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: ”To jest Pan!”. Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę, był bowiem prawie nagi, i rzucił się w morze. Reszta uczniów dobiła łodzią, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko, tylko około dwustu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli żarzące się na ziemi węgle, a na nich ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: ”Przynieście jeszcze ryb, któreście teraz ułowili”. Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć się nie rozerwała. Rzekł do nich Jezus: ”Chodźcie, posilcie się!”. Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: ”Kto Ty jesteś?”, bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im, podobnie i rybę. To już trzeci raz, jak Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał.
Dobrze otaczać się ludźmi, którzy nie tylko myślą podobnie jak my, ale też, co ważniejsze, będą umieli wskazać nam na Pana, gdy nasze oczy będą na uwięzi. Więcej jeszcze – my też musimy stawać się takimi dla innych. Potrzeba nam wrażliwości św. Jana, który patrząc na to, co się dzieje, umie wyciągnąć właściwe wnioski i powiedzieć: to jest Pan! Potrzeba nam tez postawy Piotra, który wie, że idąc do Pana, trzeba nałożyć na siebie szatę '+' ks. Adam

sobota, 3 maja 2025

My sami

Obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: Niewiasto, oto syn Twój. Następnie rzekł do ucznia: Oto Matka twoja. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.
Wytrwać pod krzyżem do końca, aby Jezus mógł nas dojrzeć z wysokości krzyża – piękne. Ale trzeba wytrwać. I to nie przy swoim krzyżu, a przy krzyżu Jezusa. I to jest trudne.  Zgodzicie się pewnie, że łatwiej jest nam samym cierpieć niż patrzeć na cierpienie bliskich. A jeszcze trudniej patrzeć na cierpienie Jezusa, zwłaszcza ze świadomością, że powodem tego cierpienia jesteśmy my sami '+' ks. Adam

piątek, 2 maja 2025

Do dzieła!

Jezus udał się na drugi brzeg Jeziora Galilejskiego, czyli Tyberiadzkiego. Szedł za Nim wielki tłum, bo oglądano znaki, jakie czynił dla tych, którzy chorowali. Jezus wszedł na wzgórze i usiadł tam ze swoimi uczniami. A zbliżało się święto żydowskie, Pascha. Kiedy więc Jezus podniósł oczy i ujrzał, że liczne tłumy schodzą się do Niego, rzekł do Filipa: "Gdzie kupimy chleba, aby oni się najedli?" A mówił to, wystawiając go na próbę. Wiedział bowiem, co ma czynić. Odpowiedział Mu Filip: "Za dwieście denarów nie wystarczy chleba, aby każdy z nich mógł choć trochę otrzymać". Jeden z Jego uczniów, Andrzej, brat Szymona Piotra, rzekł do Niego: "Jest tu jeden chłopiec, który ma pięć chlebów jęczmiennych i dwie ryby, lecz cóż to jest dla tak wielu?" Jezus zaś rzekł: "Każcie ludziom usiąść". A w miejscu tym było wiele trawy. Usiedli więc mężczyźni, a liczba ich dochodziła do pięciu tysięcy. Jezus więc wziął chleby i odmówiwszy dziękczynienie, rozdał siedzącym; podobnie uczynił i z rybami, rozdając tyle, ile kto chciał. A gdy się nasycili, rzekł do uczniów: "Zbierzcie pozostałe ułomki, aby nic nie zginęło". Zebrali więc i ułomkami z pięciu chlebów jęczmiennych, pozostałymi po spożywających, napełnili dwanaście koszów. A kiedy ludzie spostrzegli, jaki znak uczynił Jezus, mówili: "Ten prawdziwie jest prorokiem, który ma przyjść na świat". Gdy więc Jezus poznał, że mieli przyjść i porwać Go, aby Go obwołać królem, sam usunął się znów na górę.
Jezus chce, by Jego dzieło trwało w świecie przez nasze zaangażowanie, naszą służbę. I nie ma to być życie według naszkicowanego schematu. Pan zaprasza nas do poszukiwania, do twórczego działania, do obmyślania sposobów postępowania. I na owocach naszych dzieł, On objawia swoją moc. Teraz pomyślcie, że wszystko, co dziś zrobicie, co zrobiliście może posłużyć Panu Bogu do objawienia ludziom Jego miłości, do powtórzenia cudu rozmnożenia chleba. Dlaczego nie? '+' ks. Adam

czwartek, 1 maja 2025

Ziemscy Niebianie

Jezus powiedział do Nikodema: Kto przychodzi z wysoka, panuje nad wszystkimi, a kto z ziemi pochodzi, należy do ziemi i po ziemsku przemawia. Kto z nieba pochodzi, Ten jest ponad wszystkim. świadczy On o tym, co widział i słyszał, a świadectwa Jego nikt nie przyjmuje. Kto przyjął Jego świadectwo, wyraźnie potwierdził, że Bóg jest prawdomówny. Ten bowiem, kogo Bóg posłał, mówi słowa Boże: a z niezmierzonej obfitości udziela /mu/ Ducha. Ojciec miłuje Syna i wszystko oddał w Jego ręce. Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne; kto zaś nie wierzy Synowi, nie ujrzy życia, lecz grozi mu gniew Boży.
Życie nasze na ziemi decyduje o tym, czy staniemy się niebiańscy. Oczywiście, nie samo przez się. Ziemia jest póki co naszą przestrzenią życia łaską Bożą. I dlatego naprawdę ważny jest nasz aktywny udział w rozwoju tej ziemi, nasz aktywny udział w życiu społecznym, gospodarczym czy politycznym. Świat potrzebuje chrześcijan, także gdy z nich szydzi lub gdy ich prześladuje. Ale nasza obecność w tym świecie nie ma być tylko światowa '+' ks. Adam

Free Contact Form