W czasie ostatniej wieczerzy Jezus, podniósłszy oczy ku
niebu, modlił się tymi słowami: „Ojcze Święty, proszę nie tylko za nimi, ale i
za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie, aby wszyscy stanowili
jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili jedno w Nas,
aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał. I także chwałę, którą Mi dałeś,
przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a
Ty we Mnie. Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał
i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś. Ojcze, chcę, aby także ci,
których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją,
którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata. Ojcze sprawiedliwy!
Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem i oni poznali, żeś Ty Mnie
posłał. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty
Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich”.
Znakiem dla świata ma być jedność uczniów Chrystusa. Zobaczcie,
nie ich doskonałość, nie wyjątkowość, nie szczególna mądrość, ale jedność.
Zadziwiające, bo wydawać by się mogło, że bardziej przekonujące będą najpierw
dobre czyny, albo mądre słowa, a Jezus stawia na jedność. Na jedność, nie na
jednolitość. Piękne jest to, że w Kościele jest miejsce dla wszystkich, że możemy
tworzyć harmonię z przeróżnych głosów, o ile wszyscy będziemy śpiewać tę samą
pieśń – pieśń chwały dla Boga '+' ks. Adam
Tylko Jedność🫶🩵
OdpowiedzUsuń