Jezus przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem
Marta, przyjęła Go w swoim domu. Miała ona siostrę, imieniem Maria, która
usiadłszy u nóg Pana, słuchała Jego słowa. Marta zaś uwijała się około
rozmaitych posług. A stanąwszy przy Nim, rzekła: "Panie, czy Ci to
obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej,
żeby mi pomogła". A Pan jej odpowiedział: "Marto, Marto, martwisz się
i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą
cząstkę, której nie będzie pozbawiona".
Marta przyjęła Jezusa. I tego mamy się od niej
uczyć. Wiara nie wypełnia się w samych modlitwach. Wiara to też sposób mówienia
o sprawach Bożych, to pewien szacunek, respekt, czułość w obcowaniu ze
świętością, to czułość w relacji z Bogiem. I wreszcie to także konkretna
życzliwość wobec drugiego człowieka, bo przecież wszystko, co uczyniliśmy jednemu
z najmniejszych, Panu to uczyniliśmy '+' ks. Adam
Bądźmy życzliwi❤️🙏
OdpowiedzUsuń