Jezus powiedział do tłumów: „Z kim mam porównać to
pokolenie? Podobne jest ono do przebywających na rynku dzieci, które
przymawiają swym rówieśnikom: «Przygrywaliśmy wam, a nie tańczyliście;
biadaliśmy, a wyście nie zawodzili». Przyszedł bowiem Jan: nie jadł ani nie
pił, a oni mówią: «Zły duch go opętał». Przyszedł Syn Człowieczy: je i pije, a
oni mówią: «Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników». A jednak
mądrość usprawiedliwiona jest przez swe czyny”.
Gdzie się
znajdujemy w przyjmowaniu prawdy? To znaczy – czy czasem nie stajemy się jak
rozkapryszone dzieci, którym wciąż coś nie pasuje; czy nie zaprzyjaźniamy się z
niezadowoleniem albo z marudzeniem. Prawdę poznamy i ją przyjmiemy, gdy za nią
zatęsknimy i będziemy tęsknić dzień po dniu, aż po tę godzinę, gdy w pełnej
jasności zrozumiemy wszystko '+' ks. Adam

Nie bądźmy rozkapryszonymi dziećmi 💜💜
OdpowiedzUsuń