Gdy Jezus przechodził, szli za Nim dwaj niewidomi, którzy
głośno wołali: „Ulituj się nad nami, Synu Dawida”. Gdy wszedł do domu,
niewidomi przystąpili do Niego, a Jezus ich zapytał: „Wierzycie, że mogę to
uczynić”? Oni odpowiedzieli Mu: „Tak, Panie”. Wtedy dotknął ich oczu, mówiąc:
„Według wiary waszej niech się wam stanie”. I otworzyły się ich oczy, a Jezus
surowo im przykazał: „Uważajcie, niech się nikt o tym nie dowie”. Oni jednak,
skoro tylko wyszli, roznieśli wieść o Nim po całej tamtejszej okolicy.
Przyznacie, że trudne to pytanie: „wierzycie, że mogę to
uczynić?” No wierzymy. Ale bardziej wierzymy, że Jezus jest; niekoniecznie już,
że rzeczywiście może uczynić wszystko. Wiara w Jezusa musi być wzmocniona wiarą
Jezusowi. Jeśli zatrzymamy się tylko na uznaniu, że Bóg jest, to miniemy się z
Ewangelią i nie doświadczymy nowego życia, nie doświadczymy nowej jakości,
nowego otwarcia. Jezus nie potrzebuje wielkiej wiary. On czeka na
nas. Tyle wystarczy '+' ks. Adam

Jezu przyjdę do ciebie 💜💜💜
OdpowiedzUsuń