Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał
moją naukę. Słowa te można rozumieć w dwojaki sposób. Po pierwsze: wszelkie
działanie człowieka, przestrzeganie przykazań ma wypływać z miłości do Boga.
Jako wierzący stajemy czasem przed różnego rodzaju wątpliwościami wiary: jak
wytrwać w dobrych postanowieniach, czy w ogóle jest możliwe przestrzeganie
wszystkich przykazań, czy przykazania Boże nie są zbyt wielkim ciężarem w
dzisiejszym świecie. Takie rozumienie
jest jednak niepełne. Słowa Pana Jezusa pokazują, że podstawowym sposobem
spotkania z Bogiem, właśnie podstawową drogą wiary jest miłość. Miłując Boga, spełniamy
wszystkie przykazania, zachowujemy wolę Boga. Bo jeśli prawdziwie kogoś
kochamy, to chcemy dobra dla tej osoby. Kochając prawdziwie Boga, niejako
samoistnie nie będziemy chcieli Boga ranić, krzywdzić swoim przewrotnym
postępowaniem. Skupiając się na miłości do Boga, nie będziemy zatrzymywać się na sobie, na tym, czy jeszcze pełnię wolę Pana, czy może przekroczyłem ją o milimetr. W ostatnim czasie wiele osób stawia mi pytanie, co robić w określonych trudnościach, jak żyć, kiedy życie przyciska nas do ziemi. Kochani, nie ma gotowego scenariusza na wszystkie nasze problemy i nie zniszczymy wszystkich ciężarów naszego życia jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Pozostaje, a właściwie to jest podstawa, pokorne trwanie przed Panem w zaufaniu, że On wie wszystko. Bądźcie z Panem, wbrew wszystkiemu, nawet wbrew nadziei, a obietnica wobec Was na pewno się spełni. I znowu powraca pytanie: co robić, by wiara była żywa, by miała wpływ na nasze życie? Odpowiedź
jest bardzo krótka – Kochać. Radosnej niedzieli '+' ks. Adam
Super Ksiądz to wytłumaczył, czasami ja tak tłumaczę dzieciom,że jeżeli kogoś kochamy to pragniemy jego dobra. Tylko nie zawsze jesteśmy zrozumiani przez drugą osobę, a my też czasem mamy problem z okazywaniem sobie miłości np. w rodzinie.Chwała Panu za to, że On wie wszystko i jest z nami w każdej chwili.
OdpowiedzUsuń