Odpowiedział im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Każdy, kto
popełnia grzech, jest niewolnikiem grzechu. A niewolnik nie przebywa w
domu na zawsze, lecz Syn przebywa na zawsze. Jeżeli więc Syn was
wyzwoli, wówczas będziecie rzeczywiście wolni.
To nasze pojmowanie grzechu nie zawsze jest właściwe. O ile uznajemy grzech za problem, za coś niewłaściwego, o tyle nie zawsze potrafimy odczytać go jako ranę zadaną Panu. W samym grzechu jest pokusa, by przyjąć go jako zniekształcenie obrazu samego siebie: grzeszę - to znaczy, że nie jestem taki super. Co za tym idzie potrzeba pozbycia się grzechu wiąże się z potrzebą dogodzenia sobie: jednak jestem kimś ekstra. I w ten sposób, 'pozbywając się' grzechu na własną rękę, cały czas będziesz niewolnikiem. Będziesz wolny, jeśli wyzwoli Cię Syn, jeśli przyjmiesz Jego wyzwolenie '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.