Abram padł na oblicze, a Bóg tak do niego mówił:
Oto moje przymierze z tobą: staniesz się ojcem mnóstwa narodów. Nie
będziesz więc odtąd nazywał się Abram, lecz imię twoje będzie Abraham,
bo uczynię ciebie ojcem mnóstwa narodów. Sprawię, że będziesz
niezmiernie płodny, tak że staniesz się ojcem narodów i pochodzić będą
od ciebie królowie. Przymierze moje, które zawieram pomiędzy Mną a tobą
oraz twoim potomstwem, będzie trwało z pokolenia w pokolenie jako
przymierze wieczne, abym był Bogiem twoim, a potem twego potomstwa. I
oddaję tobie i twym przyszłym potomkom kraj, w którym przebywasz, cały
kraj Kanaan, jako własność na wieki, i będę ich Bogiem. Potem Bóg rzekł
do Abrahama: Ty zaś, a po tobie twoje potomstwo przez wszystkie
pokolenia, zachowujcie przymierze ze Mną.
Bóg daje Abramowi nowe imię, które staje się symbolem nowego życia w przymierzu z Jahwe. Abram to imię przyjmuje, bo wie, że słowo Boga jest pełne miłości. On zaufał Bożej obietnicy, także wtedy gdy przyszedł czas próby, gdy miał ofiarować swojego syna Izaaka. Jednak nowe imię było dla Abrahama zobowiązaniem, odpowiedzialnością. Nie tylko czekał na dar Boga, ale też chciał dać coś od siebie. To zadziwiające, że Pan Bóg czeka i na Twoją zgodę. On chce Ci dać nowe imię. Pytanie, czy przyjmiesz? Z błogosławieństwem '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.