Jezus powiedział do swoich uczniów: "Bądźcie
miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny. Nie sądźcie, a nie będziecie
sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie
wam odpuszczone. Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, ubitą, utrzęsioną i
wypełnioną ponad brzegi wsypią w zanadrza wasze. Odmierzą wam bowiem taką
miarą, jaką wy mierzycie".
Miłosierdzie nie ma być naszą cechą. Ma stać się naszą istotą, treścią naszego życia. Pan nie wzywa nas do etycznej, moralnej doskonałości. Mówi: bądźcie miłosierni jak Ojciec. I to 'jak' jest kluczowe. Nie ma miłosierdzia bez relacji z Ojcem. To Bóg jest Miłosierdziem i tylko dzięki Niemu miłosierdzie może przejść przez nasze serce i dotrzeć do drugiego człowieka. A żeby tak było najpierw sami musimy miłosierdzia doświadczyć, to znaczy mamy przyjąć Boże miłosierdzie, mamy za nim zatęsknić, zapragnąć go. Bo naszą miarą jest miłość bez miary '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.