Zawsze się radujcie, nieustannie się módlcie. W każdym
położeniu dziękujcie, taka jest bowiem wola Boża w Jezusie Chrystusie względem
was. (z liturgii błogosławieństwa pokarmów)
Zadziwiające, że gdy zabrano nam Pana, Kościół mówi do nas:
radujcie się, dziękujcie. Aż chciałoby się zapytać: a z czego się tu radować? Doświadczenie
własnej słabości, grzechu, wojna na Ukrainie, rosyjskie bestialstwo, mnóstwo
osobistych problemów. Z czego się cieszyć? Radość chrześcijańska nie jest
zwykłą emocją, nie jest wesołkowatością. Radość jest ściśle złączona z nadzieją.
Gdy patrzymy na grób Pana, kiedy słyszymy o trudnych wydarzeniach, kiedy
dostajemy bolesną wiadomość, grób Jezusa uczy nas, że cała moc, mądrość i
potęga są w Jezusie, nie w nas. To Jezus jest Panem, nie różni możnowładcy. Ostatnie
Słowo należy do Boga, nie do świata, nie do wojny, nie do choroby, nie do
alkoholizmu, nie do śmierci. Radujcie się w Panu, nawet przez łzy. I dziękujcie
za wszystko, bo jesteście w rękach Bożych i zło nie może was zniszczyć, nawet
jeśli wchodzi w wasze życie. To nam mówi cisza Wielkiej Soboty. Trwajmy w tej
ciszy, pozwalając, by wola Boga w Jezusie Chrystusie wypełniła się względem w
nas do końca '+' ks. Adam
Dziękuje za piękne i dobre słowo. Szczęść Boże! Dobrego dnia wszystkim życzę.
OdpowiedzUsuńSzczęść Boże. Dużo dobra i piękna na Święta
Usuń