Jezus powiedział do faryzeuszów: Ja odchodzę, a wy będziecie
Mnie szukać i w grzechu swoim pomrzecie. Tam, gdzie Ja idę, wy pójść nie
możecie. Rzekli więc do Niego żydzi: Czyżby miał sam siebie zabić, skoro
powiada: Tam, gdzie Ja idę, wy pójść nie możecie? A On rzekł do nich: Wy
jesteście z niskości, a Ja jestem z wysoka. Wy jesteście z tego świata, Ja nie
jestem z tego świata. Powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich. Tak,
jeżeli nie uwierzycie, że Ja jestem, pomrzecie w grzechach swoich. Powiedzieli
do Niego: Kimże Ty jesteś? Odpowiedział im Jezus: Przede wszystkim po cóż
jeszcze do was mówię? Wiele mam o was do powiedzenia i do sądzenia. Ale Ten,
który Mnie posłał jest prawdziwy, a Ja mówię wobec świata to, co usłyszałem od
Niego. A oni nie pojęli, że im mówił o Ojcu. Rzekł więc do nich Jezus: Gdy wywyższycie
Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że Ja jestem i że Ja nic od siebie nie
czynię, ale że to mówię, czego Mnie Ojciec nauczył. A Ten, który Mnie posłał,
jest ze Mną: nie pozostawił Mnie samego, bo Ja zawsze czynię to, co się Jemu
podoba. Kiedy to mówił, wielu uwierzyło w Niego.
Poznać, że Jezus jest, to uwierzyć, że jest Bogiem. 'Ja jestem' - tak przedstawił się Bóg Mojżeszowi i to samo mówi Jezus nowemu narodowi wybranemu, który chce wyprowadzić z niewoli grzechu. Ale trzeba uwierzyć. Tak jak krew baranka paschalnego chroniła rodziny Izraelitów przed śmiercią, tak Krew nowego Baranka, chroni nas przed śmiercią wieczną. Ale znów - trzeba uwierzyć '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.