Jezus powiedział do Nikodema: "Tak Bóg umiłował świat,
że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął,
ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby
świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w
Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie
uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego".
Choć posłanie Syna dokonało się w konkretnym momencie historii, to ono nadal trwa. Dla Boga jest nieustanne JEST. I dlatego Syn wciąż jest posyłany, a Jego ofiara wciąż trwa. To ważna prawda, by zrozumieć, że nie uczestniczymy we wspominaniu przeszłości, ale realnie mamy szansę przeżywania tajemnic Bożych tu i teraz. Jezus wydaje się za nas teraz i teraz dla nas zmartwychwstaje. I także nasz wybór życia wiecznego dokonuje się teraz '+' ks. Adam
"Życie wieczne" trudne to do pojęcia. Czasami wkradają się do głowy myśli typu "czy w niebie skoro tyle ludzi umiera pomieszczą się wszyscy ? Jak to możliwe skoro ludzie od tylu tysięcy lat umierają i drugie pytanie czy w niebie będziemy z tymi ktorych kochamy ? Czy tam nie będzie nudno ?
OdpowiedzUsuń"Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało..." dla Boga nie ma nic niemożliwego. Zmieścimy się
Usuń