Dziesiątego dnia tego miesiąca niech się każdy postara o baranka dla
rodziny, o baranka dla domu. Baranek będzie bez skazy. Będziecie go strzec aż
do czternastego dnia tego miesiąca, a wtedy zabije go całe zgromadzenie Izraela
o zmierzchu. I wezmą krew baranka, i pokropią nią odrzwia i progi domu.
Ta noc zawiera w sobie pełnię: pierwsze stworzenie, w którym
powołane zostały do istnienia żywioły i pojawił się człowiek; dzieje zbawienia;
drugie stworzenie, w którym pokonana zostaje śmierć i wszystko na nowo jest
poddane Bogu. Oto jesteśmy świadkami nowej Paschy. Nikt z nas nie musi już
troszczyć się o baranka dla swego domu, bo Bóg sam przygotowała Baranka bez
skazy, , który umierał na krzyżu w godzinie, o której żydzi zabijali w świątyni
baranki starego przymierza, którego kości nie zostały złamane, którego krew
obmywa już nie drzwi domu, ale serce człowieka, czyniąc je zdolnym do przyjęcia
Miłości Boga. Ostatnia Wieczerza, pogłębiona ofiarą na Krzyżu, dzisiaj zostaje
dopełniona Zmartwychwstaniem Chrystusa. Ostanie słowo nie należy do śmierci,
ale do Boga i dlatego słyszymy dzisiaj radosne: Alleluja. Chwalmy Pana, który
żyje na wieki. I dopiero dzisiaj możemy w pełni przyjąć złożoną za nas na
Krzyżu ofiarę Miłości. Balthasar pisze: „miłość nie jest słowem świata, lecz
ostatecznym Słowem Boga o sobie i właśnie dlatego również o świecie. Na Krzyżu
dokonało się najpierw przekreślenie słowa świata poprzez całkiem inne Słowo,
którego świat za żadną cenę nie chce słyszeć. Świat chce żyć i zmartwychwstać,
zanim jeszcze umrze, natomiast miłość Chrystusa chce umrzeć, by zmartwychwstać
po drugiej stronie śmierci. Życie świata, który chce żyć, zanim umrze, nie
znajduje jednak w sobie nadziei na uczynienie nieśmiertelnym tego, co doczesne.
Słowo Boga w Jezusie Chrystusie przynosi tej światowej woli życia jedyną nadzieję,
zupełnie nieoczekiwanie”. Dopiero zmartwychwstanie w pełni uczy nas, jak
nieogarniona jest Miłość Boga.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.