Modlitwa o uzdrowienie

Dla tych, którzy chcą włączyć się w modlitwę o uzdrowienie za przyczyną śp Alicji, info TUTAJ

wtorek, 31 października 2023

Niepozorna siła

Jezus mówił: "Do czego podobne jest królestwo Boże i z czym mam je porównać? Podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posadził w swoim ogrodzie. Wyrosło i stało się wielkim drzewem, tak że ptaki powietrzne gnieździły się na jego gałęziach". I mówił dalej: "Z czym mam porównać królestwo Boże? Podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż wszystko się zakwasiło".
Dzieła Boże na tym świecie często zaczynają się bardzo niepozornie, nawet niezauważalnie, bez zbędnego splendoru, reflektorów, bez zachwytów. Ale w tych początkach tkwi ogromna siła, tkwi Boża moc, która sprawia, że małe ziarna stają się potężnym drzewem, że mały zakwas rozpoczyna dynamiczny proces wzrostu ciasta. Takie jest Królestwo Boże. Tak wiara wzrasta w nas. Trzeba zaufać i pozwolić Panu Bogu, by działał w nas swoją mocą niezauważalnie, ale absolutnie realnie '+' ks. Adam

poniedziałek, 30 października 2023

Zachować treść

Jezus nauczał w szabat w jednej z synagog. A była tam kobieta, która od osiemnastu lat miała ducha niemocy: była pochylona i w żaden sposób nie mogła się wyprostować. Gdy Jezus ją zobaczył, przywołał ją i rzekł do niej: «Niewiasto, jesteś wolna od swej niemocy». Położył na nią ręce, a natychmiast wyprostowała się i chwaliła Boga. Lecz przełożony synagogi, oburzony tym, że Jezus uzdrowił w szabat, rzekł do ludu: "Jest sześć dni, w które należy pracować. W te więc przychodźcie i leczcie się, a nie w dzień szabatu!" Pan mu odpowiedział: "Obłudnicy, czyż każdy z was nie odwiązuje w szabat wołu lub osła od żłobu i nie prowadzi, by go napoić? A owej córki Abrahama, którą Szatan osiemnaście lat trzymał na uwięzi, czy nie należało uwolnić od tych więzów w dzień szabatu?" Na te słowa wstyd ogarnął wszystkich Jego przeciwników, a lud cały cieszył się ze wszystkich wspaniałych czynów, dokonywanych przez Niego.
Aby Prawo stało się naszym wychowawcą, potrzeba miłości. Bez tego prawo staje się zbiorem przepisów, które bezdusznie mogą zatruć człowieka, a nie rozwinąć go. Faryzeusze znali Prawo, ale nie znali Jego istoty. Zapamiętali rubryki, przepisy, punkty, a przez to wszystko nie byli w stanie dojrzeć człowieka, któremu Prawo miało służyć. Nie jest to miniona historia. Musimy uważać, by dążąc do zachowania Ewangelii, nie zatracić Jej ducha '+' ks. Adam

niedziela, 29 października 2023

Nie na próbę

Gdy faryzeusze posłyszeli, że zamknął usta saduceuszom, zebrali się razem, a jeden z nich, uczony w Prawie, wystawiając Go na próbę, zapytał: "Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?" On mu odpowiedział: „Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem”. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”. Na tych dwóch przykazaniach zawisło całe Prawo i Prorocy".
To jedno z najgorszych wydarzeń, jakie może nas spotkać - życie na próbę. Wiara na próbę, miłość na próbę, my na próbę. Jezus tego nie chce i dlatego poleca wrócić do prawdy, do początku. Jeśli będziemy rozważać, kim jesteśmy i kim jest Ten, który nas stworzył, który nas kocha, to nie będzie mowy o życiu na próbę, to znajdziemy mądrość i siłę, by żyć według miłości '+' ks. Adam

sobota, 28 października 2023

Apostołowie

W tym czasie Jezus wyszedł na górę, aby się modlić, i całą noc spędził na modlitwie do Boga. Z nastaniem dnia przywołał swoich uczniów i wybrał spośród nich dwunastu, których też nazwał apostołami: Szymona, którego nazwał Piotrem; i brata jego, Andrzeja; Jakuba i Jana; Filipa i Bartłomieja; Mateusza i Tomasza; Jakuba, syna Alfeusza, i Szymona z przydomkiem Gorliwy; Judę, syna Jakuba, i Judasza Iskariotę, który stał się zdrajcą. Zeszedł z nimi na dół i zatrzymał się na równinie. Był tam duży poczet Jego uczniów i wielkie mnóstwo ludu z całej Judei i z Jerozolimy oraz z wybrzeża Tyru i Sydonu; przyszli oni, aby Go słuchać i znaleźć uzdrowienie ze swych chorób. Także i ci, których dręczyły duchy nieczyste, doznawali uzdrowienia. A cały tłum starał się Go dotknąć, ponieważ moc wychodziła od Niego i uzdrawiała wszystkich.
Trzeba dać w pewien sposób szansę Panu Jezusowi, by nas powołał. Głos Boga jest cichy i Boga słyszy się w ciszy. Pan Bóg nie lubi hałasu, ani jako tego zewnętrznego zgiełku, ani jako rozgardiaszu wewnątrz nas. Apostoł to ktoś, kto chce słuchać i kto spośród wielu głosów świata, słucha Boga. Po drugie stajemy się apostołami, gdy spędzamy z Jezusem czas na górze. Dla każdego z nas ta góra będzie czymś innym: modlitwa, adoracja, rekolekcje, spotkania wspólnoty; chodzi o czas dany Bogu i przeżyty we wspólnocie. Ważna jest nasza indywidualna modlitwa, ale wspólne kroczenie do Boga, wspólne bycie z Panem ma naprawdę niesamowicie wielką moc '+' ks. Adam

piątek, 27 października 2023

Obserwator świata

Jezus mówił do tłumów: "Gdy ujrzycie chmurę podnoszącą się na zachodzie, zaraz mówicie: „Deszcz idzie”. I tak bywa. A gdy wiatr wieje z południa, powiadacie: „Będzie upał”. I bywa. Obłudnicy, umiecie rozpoznawać wygląd ziemi i nieba, a jakże obecnego czasu nie rozpoznajecie? I dlaczego sami z siebie nie rozróżniacie tego, co jest słuszne? Gdy idziesz do urzędu ze swym przeciwnikiem, staraj się w drodze dojść z nim do zgody, by cię nie pociągnął do sędziego; a sędzia przekazałby cię dozorcy, dozorca zaś wtrąciłby cię do więzienia. Powiadam ci, nie wyjdziesz stamtąd, póki nie oddasz ostatniego pieniążka".
Znajomość znaków przyrody, prawideł świata jest symbolem ludzkiej mądrości, która często prowadzi do pychy, do gardzenia drugim człowiekiem, a nawet do pogardzania Bogiem. I to jest obłuda, że człowiek niby służąc Bogu, służy samemu sobie. Dlatego Jezus tak mocno budzi w nas tę świadomość, że sami z siebie niczego nie zdziałamy. Nawet to, co uznajemy za nasze, co nam się wydaje nasze, pochodzi od Boga. Na nic zda się rozpoznawanie znaków świata, jeśli nie skierujemy ich ku Bogu. Na nic te wszystkie nasze opinie, diagnozy, to nasze ubolewanie nad światem, jeśli nie zmieniamy siebie, jeśli nie wprowadzamy Ewangelii najpierw w swoje życie, a potem w życie innych '+' ks. Adam

czwartek, 26 października 2023

Rozłam

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął. Chrzest mam przyjąć i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie. Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam. Odtąd bowiem pięcioro będzie rozdwojonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej".

Wątpliwości nie budzi w nas zapewne relacja synowej z teściową. Ale na poważnie. Przyjście Jezusa jest naprawdę nowym początkiem, nowym stworzeniem, swoistą rewolucją, wobec której nie można pozostać nijakim. Nasze odniesienie do Ewangelii nadaje nowy porządek nawet w relacjach tak głębokich i intymnych jak relacje rodziców i dzieci. Jest to zapowiedź nowego życia w Niebie, gdzie jedynym odniesieniem stanie się dla nas Bóg, a nie nasze ludzkie umowy, więzi, zwyczaje. Nie musimy się bać tego rozłamu, bo Bóg chce i może go w nas przezwyciężyć '+' ks. Adam

środa, 25 października 2023

Czujni

Jezus powiedział do swoich uczniów: "To rozumiejcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której godzinie złodziej ma przyjść, nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Wy też bądźcie gotowi, gdyż o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie" Wtedy Piotr zapytał: "Panie, czy do nas mówisz tę przypowieść, czy też do wszystkich?" Pan odpowiedział: "Któż jest owym rządcą wiernym i roztropnym, którego pan ustanowi nad swoją służbą, żeby na czas wydzielał jej żywność? Szczęśliwy ten sługa, którego pan powróciwszy zastanie przy tej czynności. Prawdziwie powiadam wam: Postawi go nad całym swoim mieniem. Lecz jeśli sługa ów powie sobie w duszy: „Mój pan ociąga się z powrotem”, i zacznie bić sługi i służebnice, a przy tym jeść, pić i upijać się, to nadejdzie pan tego sługi w dniu, kiedy się nie spodziewa, i o godzinie, której nie zna; każe go ćwiartować i z niewiernymi wyznaczy mu miejsce. Sługa, który zna wolę swego pana, a nic nie przygotował i nie uczynił zgodnie z jego wolą, otrzyma wielką chłostę. Ten zaś, który nie zna jego woli i uczynił coś godnego kary, otrzyma małą chłostę. Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą".
Jedynym wiernym i roztropnym rządcą jest Jezus Chrystus. I o tym nie wolno nam zapominać. Każde powołanie, każda rola spełniania w Kościele ma mieć zawsze charakter służebny wobec jedynego Pasterza. Nie pracujemy na własnym polu i nie planujemy własnych żniw. Nawet nasze życie nie jest nasze. I dlatego mamy zachowywać czujność, by o tym nie zapomnieć, by nie zacząć udawać panów '+' ks. Adam

wtorek, 24 października 2023

Przepasani

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie. A wy podobni do ludzi oczekujących powrotu swego pana z uczty weselnej, aby mu zaraz otworzyć, gdy nadejdzie i zakołacze. Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie. Zaprawdę powiadam wam: Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc będzie im usługiwał. Czy o drugiej, czy o trzeciej straży przyjdzie, szczęśliwi oni, gdy ich tak zastanie".

Przepasani mieli być Izraelici gdy spożywali Paschę na cześć Pana. Przepasanie przepowiedział Piotrowi Jezus. My mamy być przepasani. Lepiej może powiedzieć, że powinniśmy dać się przepasać. Najpierw Jezusowi, by to On uzdolnił nas do właściwej i owocnej czujności. Ale, to może być zaskakujące, czasem możemy pozwolić nawet światu, by jeszcze pełniej okazała się przez nas moc Chrystusa i by wypełniła się wola Ojca. Piotr dorastał do tego przepasania, od "życie moje oddam za Ciebie", przez "nie znam tego Człowieka", po "Panie, Ty wszystko wiesz". Pozwólmy i sobie dorosnąć '+' ks. Adam

poniedziałek, 23 października 2023

Przeciw samotności

Ktoś z tłumu rzekł do Jezusa: "Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby się podzielił ze mną spadkiem". Lecz On mu odpowiedział: "Człowieku, któż mię ustanowił sędzią albo rozjemcą nad wami?" Powiedział też do nich: "Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś opływa we wszystko, życie jego nie jest zależne od jego mienia". I opowiedział im przypowieść: "Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. I rozważał sam w sobie: „Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów”. I rzekł: „Tak zrobię: zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe zboże i moje dobra. I powiem sobie: Masz wielkie zasoby dóbr na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj”. Lecz Bóg rzekł do niego: „Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, coś przygotował?” Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty przed Bogiem".
To co niesamowicie smutnie przebija z przypowieści o bogaczu to jego smutek. Omówi tylko sobie, tylko do siebie, rozmawia z rzeczami. Niesamowita samotność, na którą zdecydował się sam, zamykając swoje serce na łaskę Boga. Czy nie prawdą jest to, że rzeczy się używa, a z ludźmi się jest? A my często dziś robimy na odwrót. I stąd też tyle w nas niepokoju, obaw, samotności. Otwórzmy się na Boga i na człowieka. Tylko tak możemy żyć '+' ks. Adam

niedziela, 22 października 2023

Czyj obraz?

Faryzeusze odeszli i naradzali się, jak by podchwycić Jezusa w mowie. Posłali więc do Niego swych uczniów razem ze zwolennikami Heroda, aby mu powiedzieli: "Nauczycielu, wiemy, że jesteś prawdomówny i drogi Bożej w prawdzie nauczasz. Na nikim Ci też nie zależy, bo nie oglądasz się na osobę ludzką. Powiedz nam więc, jak Ci się zdaje? Czy wolno płacić podatek cezarowi, czy nie?" Jezus przejrzał ich przewrotność i rzekł: "Czemu wystawiacie Mnie na próbę, obłudnicy? Pokażcie Mi monetę podatkową!" Przynieśli Mu denara. On ich zapytał: "Czyj jest ten obraz i napis?" Odpowiedzieli: "Cezara". Wówczas rzekł do nich: "Oddajcie więc cezarowi to, co należy do cezara, a Bogu to, co należy do Boga".
W pewnym sensie jesteśmy jak moneta podatkowa. Jesteśmy w tym świecie, świat, można powiedzieć, nas używa, pozwalamy się używać. I wielokrotnie jest na nas wyryty obraz i napis świata. Ale jeśli dobrze by umyć, oszlifować tę monetę, to okaże się, że wyszła ona z mennicy Bożej. I o ile monety nie wybierają tego, od kogo pochodzą, o tyle my jak najbardziej. to my decydujemy, czyj obraz i czyj napis jest nas widoczny. No właśnie: czyj? '+' ks. Adam

sobota, 21 października 2023

Przyznać się

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Kto się przyzna do Mnie wobec ludzi, przyzna się i Syn Człowieczy do niego wobec aniołów Bożych; a kto się Mnie wyprze wobec ludzi, tego wyprę się i Ja wobec aniołów Bożych. Każdemu, kto mówi jakieś słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie przebaczone, lecz temu, kto bluźni przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie przebaczone. Kiedy was ciągnąć będą do synagog, urzędów i władz, nie martwcie się, w jaki sposób albo czym macie się bronić lub co mówić, bo Duch Święty nauczy was w tej właśnie godzinie, co mówić należy".
Przepiękny jest ten obraz: Jezus, który przedstawia nas mieszkańcom Nieba; i mówi: Oto mój przyjaciel, poznajcie się! Piękne. I zobaczcie, że całkiem możliwe. pan nasz daje nam jedno wskazanie - przyznaj się do Mnie. Innymi słowy - żyj jak Ja, żyj jak Mój przyjaciel. Dla każdego z nas oznacza to, coś innego, ale właśnie dlatego został nam dany Duch Święty, który mówi nam, co, kiedy i jak mówić, jak działać, jak wybierać, by przyznać się do Jezusa '+' ks. Adam

piątek, 20 października 2023

Pokój

Kiedy ogromne tłumy zebrały się koło Jezusa, tak że jedni cisnęli się na drugich, zaczął mówić najpierw do swoich uczniów: "Strzeżcie się kwasu, to znaczy obłudy faryzeuszów. Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani nic tajemnego, co by się nie stało wiadome. Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a co w izbie szeptaliście do ucha, głoszone będzie na dachach. A mówię wam, przyjaciołom moim: Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a potem nic już więcej uczynić nie mogą. Pokażę wam, kogo się macie obawiać: bójcie się Tego, który po zabiciu ma moc wtrącić do piekła. Tak, mówię wam: Tego się bójcie! Czyż nie sprzedają pięciu wróbli za dwa asy? A przecież żaden z nich nie jest zapomniany w oczach Bożych. U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone. Nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli".
Nie żyjemy dla tego świata, choć ten świat wypełnia nam życie. Jeśli zżerają nas lęki, to znak, że trzeba obudzić w sobie nadzieję na prawdziwe życie w niebie, że trzeba o tym życiu myśleć, rozważać, że trzeba czytać żywoty świętych, którzy tęsknili za niebem. Nie ma co czekać, aż się wszystko samo zrobi. Nie żyjmy jak faryzeusze, którzy z Bogiem są boży, a ze światem światowi. Pozwólmy sobie uwierzyć w to, że naprawdę jesteśmy cenni w oczach Boga, że Jego interesuje nasze życie, że my Go interesujemy, bo nas kocha. Niech ta podstawowa prawda nie stanie się banałem dla nas, ale gwarancją nadziei i ufności, gwarancją pokoju '+' ks. Adam

czwartek, 19 października 2023

Budowniczy grobowców

Jezus powiedział do faryzeuszów i do uczonych w Prawie: "Biada wam, ponieważ budujecie grobowce prorokom, a wasi ojcowie ich zamordowali. A tak jesteście świadkami i przytakujecie uczynkom waszych ojców; gdyż oni ich pomordowali, a wy im wznosicie grobowce. Dlatego też powiedziała Mądrość Boża: Poślę do nich proroków i apostołów, a z nich niektórych zabiją i prześladować będą. Tak na tym plemieniu będzie pomszczona krew wszystkich proroków, która została przelana od stworzenia świata, od krwi Abla aż do krwi Zachariasza, który zginął między ołtarzem a przybytkiem. Tak, mówię wam, na tym plemieniu będzie pomszczona. Biada wam, uczonym w Prawie, bo wzięliście klucze poznania; samiście nie weszli, a przeszkodziliście tym, którzy wejść chcieli". Gdy wyszedł stamtąd, uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli gwałtownie nastawać na Niego i wypytywać Go o wiele rzeczy. Czyhali przy tym, żeby Go podchwycić na jakimś słowie.
Bóg nie chce pomników, które stają się grobowcami, a więc, które czynią Boże Słowo, Bożą łaskę, Bożą obecność czymś martwym. A przecież czasem niestety wznosimy grobowce wierze, naszym świętym, praktykom i zwyczajom religijnym. Bo jeśli zamykamy się na Słowo Boże, jeśli nie chcemy się wciąż nawracać, jeśli nie chcemy słuchać prawdy i nie chcemy według tej prawdy kształtować siebie, to stajemy się budowniczymi grobowców. Potrzeba szczerej chęci nawrócenia, aby to zmienić '+' ks. Adam

środa, 18 października 2023

Całe życie

Spośród swoich uczniów wyznaczył Pan jeszcze innych siedemdziesięciu dwóch i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: "Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie. Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: „Pokój temu domowi!” Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co mają: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiego miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: „Przybliżyło się do was królestwo Boże”.

Łukasz nie poznał osobiście Pana Jezusa i nie znalazł się w gronie nawet siedemdziesięciu dwóch posłanych. Jednak nie przeszkodziło mu to w wypełnianiu misji uczniów i w wyznaczeniu drogi dla następnych pokoleń posłanych. Łukasz chce nam powiedzieć, że jesteśmy posłani w naszym tu i teraz. Oznacza to, że do czasu przyjścia Chrystusa mamy głosić światu, że tylko On jest Zbawicielem. Św. Łukasz zrobił to i jako lekarz i jako ewangelista i jako malarz. Tradycja podaje, że to On namalował obraz Matki Bożej. Ciekawe. Zostawił nam Ewangelię i obraz Tej, która doskonale Ewangelię wypełniła. Zadanie i drogę do wypełnienia go. Piszmy, malujmy obraz Boga naszym życiem. A przy okazji serdeczne życzenia i podziękowanie dla pracowników służby zdrowia '+' ks. Adam

wtorek, 17 października 2023

Jałmużna

Pewien faryzeusz zaprosił Jezusa do siebie na obiad. Poszedł więc i zajął miejsce za stołem. Lecz faryzeusz, widząc to, wyraził zdziwienie, że nie obmył wpierw rąk przed posiłkiem. Na to rzekł Pan do niego: "Właśnie wy, faryzeusze, dbacie o czystość zewnętrznej strony kielicha i misy, a wasze wnętrze pełne jest zdzierstwa i niegodziwości. Nierozumni! Czyż Stwórca zewnętrznej strony nie uczynił także wnętrza? Raczej dajcie to, co jest wewnątrz, na jałmużnę, a zaraz wszystko będzie dla was czyste".
Lekarstwem na faryzejską zatwardziałość jest, jak uczy Pan Jezus, jałmużna. Nie mamy walczyć z samym grzechem, ale używać środków, które wzmacniają naszego ducha i pomagają wzrastać w dobru. Pieniądze bez serca stają się bardziej powodem oskarżenia dla nas niż pochwałą. W jałmużnie nie chodzi o pieniądze, a o miłość. W jałmużnie trzeba dać coś z siebie, znaczy to, że trzeba sobie ująć. Jałmużna jest zatem podzieleniem się nie tym, co nam zbywa, ale tym, co nasze, co nam potrzebne. Bo tylko taka jałmużna uwalnia nas od śmierci '+' ks. Adam

poniedziałek, 16 października 2023

Bóg dokona

Gdy tłumy się gromadziły, Jezus zaczął mówić: "To plemię jest plemieniem przewrotnym. Żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku Jonasza. Jak bowiem Jonasz był znakiem dla mieszkańców Niniwy, tak będzie Syn Człowieczy dla tego plemienia. Królowa z Południa powstanie na sądzie przeciw ludziom tego plemienia i potępi ich; ponieważ ona przybyła z krańców ziemi słuchać mądrości Salomona, a oto tu jest coś więcej niż Salomon. Ludzie z Niniwy powstaną na sądzie przeciw temu plemieniu i potępią je; ponieważ oni dzięki nawoływaniu Jonasza się nawrócili, a oto tu jest coś więcej niż Jonasz".
Niniwici nawrócili się, słysząc nawoływanie Jonasza, choć sam Jonasz absolutnie nie chciał podjąć się tej misji, a dodatkowo miał do Boga pretensje, że się grzesznicy nawrócili. Bóg potrafi działać nawet przez takie narzędzia. Nie wiemy, dlaczego wybrał akurat Jonasza. Natomiast na pewno wiemy, że wszystko, co zrobił, zrobił dla Jonasza i dla Niniwitów. I dokładnie tak samo jest w naszym przypadku. Czasem Pan Bóg chce posłużyć tak marnym narzędziem, jak my. Czasem do nas pośle marne narzędzia. I choć być może nie będzie w nas entuzjazmu, i choć będziemy próbowali uciekać przed Panem jak Jonasz, to Pan dokona tego, co zaplanował. I co najważniejsze, dokona tego, mając na względzie dobro nasze i tych, do których nas posyła, czy tych, których posyła do nas '+' ks. Adam

niedziela, 15 października 2023

Między strojem a czasem

Jezus w przypowieściach mówił do arcykapłanów i starszych ludu: "Królestwo niebieskie podobne jest do króla, który wyprawił ucztę weselną swemu synowi. Posłał więc swoje sługi, żeby zaproszonych zwołali na ucztę, lecz ci nie chcieli przyjść. Posłał jeszcze raz inne sługi z poleceniem: „Powiedzcie zaproszonym: Oto przygotowałem moją ucztę; woły i tuczne zwierzęta ubite i wszystko jest gotowe. Przyjdźcie na ucztę!” Lecz oni zlekceważyli to i odeszli: jeden na swoje pole, drugi do swego kupiectwa, a inni pochwycili jego sługi i znieważywszy, pozabijali. Na to król uniósł się gniewem. Posłał swe wojska i kazał wytracić owych zabójców, a miasto ich spalić. Wtedy rzekł swoim sługom: „Uczta weselna wprawdzie jest gotowa, lecz zaproszeni nie byli jej godni. Idźcie więc na rozstajne drogi i zaproście na ucztę wszystkich, których spotkacie”. Słudzy ci wyszli na drogi i sprowadzili wszystkich, których napotkali: złych i dobrych. I sala weselna zapełniła się biesiadnikami. Wszedł król, żeby się przypatrzyć biesiadnikom, i zauważył tam człowieka nieubranego w strój weselny. Rzekł do niego: „Przyjacielu, jakże tu wszedłeś, nie mając stroju weselnego?” Lecz on oniemiał. Wtedy król rzekł sługom: „Zwiążcie mu ręce i nogi i wyrzućcie go na zewnątrz, w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”. Bo wielu jest powołanych, lecz mało wybranych".
Oniemiał nieubrany biesiadnik. Tyle że oniemiał za późno. Wciąż mówimy, że czas nam szybko leci, że tak prędko płyną nam dni, ale czy coś z tym robimy? To znaczy, na ile świadomość, że czas biegnie nieubłaganie, determinuje naszą aktywność, postawy, słowa, przezywanie życia?  Bo jeśli skupimy się na przygotowaniu weselnego stroju, to nie będziemy myśleć o czasie. I o to chodzi '+' ks. Adam

sobota, 14 października 2023

Błogosławiona Matka

Gdy Jezus mówił do tłumów, jakaś kobieta z tłumu głośno zawołała do Niego: "Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które ssałeś". Lecz On rzekł: "Owszem, ale również błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je".
Nie ma wątpliwości, błogosławiona jest Dziewica Maryja, że stała się Matką Syna Bożego, że nosiła Go pod swoim Sercem, że karmiła Go, przewijała, że uczyła Go chodzić, że to właśnie Ona usłyszała pierwsze „Mama”. Ale przypomina nam Kościół, że Maryja stała się Matką Jezusa także w porządku łaski, a więc przez słuchanie i wypełnianie Słowa Bożego. Maryja jest błogosławiona, bo doskonale wypełniła Słowo Ojca, bo dzięki zachowaniu Jego woli, Słowo stało się Ciałem i zamieszkało między nami '+' ks. Adam

piątek, 13 października 2023

Walczmy o Boga

Gdy Jezus wyrzucał złego ducha, niektórzy z tłumu rzekli: "Przez Belzebuba, władcę złych duchów, wyrzuca złe duchy". Inni zaś, chcąc Go wystawić na próbę, domagali się od Niego znaku z nieba. On jednak znając ich myśli rzekł do nich: "Każde królestwo wewnętrznie skłócone pustoszeje i dom na dom się wali. Jeśli więc i szatan sam z sobą jest skłócony, jakże się ostoi jego królestwo? Mówicie bowiem, że Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy. Lecz jeśli Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy, to przez kogo je wyrzucają wasi synowie? Dlatego oni będą waszymi sędziami. A jeśli Ja palcem Bożym wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło już do was królestwo Boże. Gdy mocarz uzbrojony strzeże swego dworu, bezpieczne jest jego mienie. Lecz gdy mocniejszy od niego nadejdzie i pokona go, zabierze wszystką broń jego, na której polegał, i łupy jego rozda. Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mną, rozprasza. Gdy duch nieczysty opuści człowieka, błąka się po miejscach bezwodnych, szukając spoczynku. A gdy go nie znajduje, mówi: „Wrócę do swego domu, skąd wyszedłem”. Przychodzi i zastaje go wymiecionym i przyozdobionym. Wtedy idzie i bierze siedem innych duchów, złośliwszych niż on sam; wchodzą i mieszkają tam. I staje się późniejszy stan owego człowieka gorszy niż poprzedni".
Naszym zadaniem jest nie tylko posprzątać dom naszego serca, wymieść, go i wyczyścić. To za mało. Naszym zadaniem jest otworzyć drzwi dla jedynego Gospodarza i głównego Gościa naszego życia – dla Boga. Zobaczcie, jak ważne jest świadomie spełniane dobro. To mogą być drobnostki: zwykłe słowo, zwykły gest, ba – zwykła myśl, która przecież tak niewiele nas kosztuje i już nasz dom nie jest pusty. I właśnie dzięki temu stajemy się silniejsi. Nie walczmy ze złem, bo nie damy rady. Walczmy o Boga w naszym życiu, w całym życiu '+' ks. Adam

czwartek, 12 października 2023

Przyjaźń z Bogiem

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: „Przyjacielu, użycz mi trzy chleby, bo mój przyjaciel przybył do mnie z drogi, a nie mam co mu podać”. Lecz tamten odpowie z wewnątrz: „Nie naprzykrzaj mi się. Drzwi są już zamknięte i moje dzieci leżą ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i dać tobie”. Mówię wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, to z powodu jego natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje. I ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajdzie, a kołaczącemu otworzą. Jeżeli którego z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą".
Skoro nasze ludzkie przyjaźnie, naznaczone słabością i ułomnością, dają nam wiele dobrego owocu, to o ileż bardziej przyjaźń z Bogiem, który nigdy nas nie zawiedzie, który nigdy nas nie zdradzi, który jako Prawda i Miłość, wie, czego nam dokładnie potrzeba i sam dba o to, byśmy nie zmarnowali sobie życia. Bóg daje nam więcej niż rybę, chleb i daje znacznie więcej nawet wtedy, gdy prosimy o skorpiona, myśląc, że prosimy o jajko. Potrzeba wytrwałości, czasu i zaufania, by dostrzec piękno takiej przyjaźni '+' ks. Adam

środa, 11 października 2023

Ojcze

Gdy Jezus przebywał w jakimś miejscu na modlitwie i skończył ją, rzekł jeden z uczniów do Niego: "Panie, naucz nas się modlić, jak i Jan nauczył swoich uczniów". A On rzekł do nich: "Kiedy się modlicie, mówcie: „Ojcze, święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu, kto nam zawini; i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie”.

Niezwykła jest modlitwa Jezusa, w której zawarte jest wszystko, co potrzebne. Samo 'Ojcze' wystarczy, by ucieszyć serce Boga i swoje serce. Może zbyt obyliśmy się z tą modlitwą i nie zawsze potrafimy docenić jej wartość. A może to dobrze, że ona w nas tak żyje, że zaryzykowałbym stwierdzenie, iż każdy ochrzczony umie ją choćby wyrecytować. Bo jeśli choć raz nazwiemy Boga Ojcem, tak ufnie, dziecięco, prosto, to musi nas to zmienić. Czasem to nasze silenie się na dobra modlitwę tak nas absorbuje, że dla Boga zwyczajnie nie starcza już miejsca. A tu proste i zarazem niezwykłe 'Ojcze'. I wystarczy '+' ks. Adam

wtorek, 10 października 2023

Przyjaźń

Jezus przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła Go do swego domu. Miała ona siostrę, imieniem Maria, która siadła u nóg Pana i przysłuchiwała się Jego mowie. Natomiast Marta uwijała się koło rozmaitych posług. Przystąpiła więc do Niego i rzekła: "Panie, czy ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła". A Pan jej odpowiedział: "Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona".
Nie będziemy znęcać się nad Marto, wszak Kościół wspomina Ją jako świętą. W sumie dużo moglibyśmy też powiedzieć o Marii. Skupmy się na Panu. Piękne jest, że chciał wchodzić w zwykłe, przyjacielskie relacje, że lubił przebywać w domu Marty i Marii, że dbał o te relacje. Tego właśnie nam potrzeba, zwłaszcza w naszych czasach. Zbyt szybko usprawiedliwiamy się zabieganiem, tempem życia, okolicznościami. Nie! Dbajmy o przyjaźń, bądźmy przyjaciółmi dla innych. I najważniejsze - siadajmy  jak najczęściej u stóp Jezusa  '+' ks. Adam

poniedziałek, 9 października 2023

Czyń podobnie

Powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Jezusa na próbę, zapytał: "Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?" Jezus mu odpowiedział: "Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?" On rzekł: "Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego". Jezus rzekł do niego: "Dobrze odpowiedziałeś. To czyń, a będziesz żył". Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: "A kto jest moim bliźnim?" Jezus, nawiązując do tego, rzekł: "Pewien człowiek schodził z Jeruzalem do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, wędrując, przyszedł również na to miejsce. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: „Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał". Kto z tych trzech okazał się według ciebie bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?" On odpowiedział: "Ten, który mu okazał miłosierdzie". Jezus mu rzekł: "Idź i ty czyń podobnie!"

Idź i czyń podobnie. To jest nasza droga. Mamy słuchać Jezusa, to znaczy mamy patrzeć na Niego i iść po Jego śladach. Po to Jezus przyszedł na ziemię, żebyśmy nie szukali drogi po omacku. I dlatego tak ważne jest życie Ewangelią, słuchanie jej, poznawanie, czytanie. Nie poznamy Jezusa, czekając, aż samo się coś zrobi. Samo robi się tylko źle. Dobro kosztuje, dobro musi wzrastać na naszym zaangażowaniu. Idź i czyń podobnie '+' ks. Adam

niedziela, 8 października 2023

Nasza winnica

Jezus powiedział do arcykapłanów i starszych ludu: "Posłuchajcie innej przypowieści. Był pewien gospodarz, który założył winnicę. Otoczył ją murem, wykopał w niej tłocznie, zbudował wieżę, w końcu oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał. Gdy nadszedł czas zbiorów, posłał swoje sługi do rolników, by odebrali plon jemu należny. Ale rolnicy chwycili jego sługi i jednego obili, drugiego zabili, trzeciego zaś ukamienowali. Wtedy posłał inne sługi, więcej niż za pierwszym razem, lecz i z nimi tak samo postąpili. W końcu posłał do nich swego syna, tak sobie myśląc: Uszanują mojego syna. Lecz rolnicy, zobaczywszy syna, mówili do siebie: "To jest dziedzic; chodźcie, zabijmy go, a posiądziemy jego dziedzictwo". Chwyciwszy go, wyrzucili z winnicy i zabili. Kiedy więc przybędzie właściciel winnicy, co uczyni z owymi rolnikami?" Rzekli Mu: "Nędzników marnie wytraci, a winnicę odda w dzierżawę innym rolnikom, takim, którzy mu będą oddawali plon we właściwej porze". Jezus im rzekł: "Czy nigdy nie czytaliście w Piśmie: "Ten właśnie kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła. Pan to sprawił, i jest cudem w naszych oczach". Dlatego powiadam wam: Królestwo Boże będzie wam zabrane, a dane narodowi, który wyda jego owoce".
Jezus mówi dzisiaj do nas. I nie mówi tylko o minionych wydarzeniach, znacznie mocniej kieruję tę przypowieść do nas, to znaczy chce, byśmy odczytali te przypowieść w świetle naszej historii, w świetle naszego życia. Bóg dał nam wszystko, co konieczne, ważne, co potrzebne do właściwego wzrostu i owocowania. Dał nam wreszcie swój najcenniejszy dar – swego umiłowanego Syna. Bóg chce, byśmy przynosili owoc, ma prawo tego oczekiwać, zwłaszcza gdy o te dary prosimy i deklarujemy, że będziemy z nich korzystać. Nie chodzi o to, by się bać i by zacząć drżeć przed Bogiem. Jezus chce, byśmy podjęli świadomą pracę nad swoim życiem, byśmy nie przepuszczali życia między palcami, byśmy nie zostawiali niczego swojemu biegowi '+' ks. Adam

sobota, 7 października 2023

Zaufać

Wróciło siedemdziesięciu dwóch z radością, mówiąc: «Panie, przez wzgląd na Twoje imię nawet złe duchy nam się poddają». Wtedy rzekł do nich: «Widziałem Szatana, który spadł z nieba jak błyskawica. Oto dałem wam władzę stąpania po wężach i skorpionach, i po całej potędze przeciwnika, a nic wam nie zaszkodzi. Jednakże nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie». W tej to chwili rozradował się Jezus w Duchu Świętym i rzekł: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić». Potem zwrócił się do samych uczniów i rzekł: «Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli».
Jeśli nie zaryzykujemy i któregoś dnia po prostu nie staniemy w mocy Jezusa, w Jego imię, to nigdy nie zobaczymy, jak wiele Bóg chce zdziałać przez nas. Dobrze, że staramy się żyć po Bożemu, tyle że owo ‘po Bożemu’ rozumiemy najczęściej jako ‘w miarę, dobrze, prawidłowo’. A to jest niesamowite ograniczenie naszego powołania. I najczęściej przy poważniejszych trudnościach, kłopotach pojawia się lęk, samotność, wątpliwości, zniechęcenie, frustracja, a czasem i rozpacz. Tylko zachowanie dziecięcej prostoty i ufności może nas przed tym wszystkim ochronić, ale najpierw trzeba uznać, że jesteśmy szczęśliwi, skoro widzimy więcej niż inni, czujemy więcej, słyszymy więcej, doświadczamy więcej '+' ks. Adam

piątek, 6 października 2023

Tak!

Jezus powiedział: „Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno by się nawróciły, siedząc we włosiennicy i w popiele. Toteż Tyrowi i Sydonowi lżej będzie na sądzie niżeli wam. A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz. Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który Mnie posłał”.
Trzeba przyznać, że nauczyliśmy się dosyć sprawnie oswajać tak stanowcze nauki Jezusa. I bardzo szybko potrafimy powiedzieć na płaszczyźnie wiary mówimy: tak, ale. Tyle, że w Ewangelii nie ma miejsca na tak, ale. Jest tak – tak, nie – nie, co nadto jest od złego pochodzi. Jezus nie pozostawia złudzeń, nawrócenie dokonuje się przez posłuszeństw Kościołowi, przez wierność Ewangelii, przez życie w prawdzie. I nie dodaje Pan Jezus: chyba że, albo pod warunkiem. Kto was słucha, Mnie słucha '+' ks. Adam

czwartek, 5 października 2023

Wspólnota Pana

Spośród swoich uczniów wyznaczył Pan jeszcze innych, siedemdziesięciu dwóch, i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: „Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Nie noście ze sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie. Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: «Pokój temu domowi». Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co mają; bo zasługuje robotnik na swą zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiego miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: "Przybliżyło się do was królestwo Boże". Lecz jeśli do jakiego miasta wejdziecie, a nie przyjmą was, wyjdźcie na jego ulice i powiedzcie: "Nawet proch, który z waszego miasta przylgnął nam do nóg, strząsamy wam. Wszakże to wiedzcie, że bliskie jest królestwo Boże". Powiadam wam: Sodomie lżej będzie w ów dzień niż temu miastu”.
Właścicielem, gospodarzem i zarządcą żniwa jest Pan. Tylko i wyłącznie! I o tym mamy pamiętać. Kościół należy do Boga. Kościołem kieruje Pan Bóg. Chrystus nas zapewnił, że nawet bramy piekielne go nie przemogą, to tym bardziej nie przemogą go ludzkie grzechy. Nie wolno nam o tym zapomnieć. Nie jesteśmy chrześcijańską grupą modlitewną, nie jesteśmy religijnym zespołem wykonawczym, ale wspólnotą dzieci Bożych, wspólnotą uczniów Chrystusa '+' ks. Adam

środa, 4 października 2023

Imię

Gdy Jezus z uczniami szedł drogą, ktoś powiedział do Niego: "Pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz". Jezus mu odpowiedział: "Lisy mają nory i ptaki podniebne – gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł położyć". Do innego rzekł: "Pójdź za Mną". Ten zaś odpowiedział: "Panie, pozwól mi najpierw pójść pogrzebać mojego ojca". Odparł mu: "Zostaw umarłym grzebanie ich umarłych, a ty idź i głoś królestwo Boże". Jeszcze inny rzekł: "Panie, chcę pójść za Tobą, ale pozwól mi najpierw pożegnać się z moimi w domu". Jezus mu odpowiedział: "Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego".
Przed Bogiem i w oczach Bożych zawsze mamy imię, bo imię oznacza obecność, bliskość, relację. Kiedy człowiek nie ma imienia, to jakby go nie było. Rozmówcy Jezusa nie dali Mu siebie, nie dali swojej obecności. I to dlatego tyle spraw ich absorbuje, dlatego tyloma sprawami się zastawiają. Oni po prostu nie żyją, są jak umarli, którzy grzebią umarłych, nie chcą prawdziwego życia. Ewangelia pyta nas dziś o nasze imię, o nasza tożsamość. Kiedy zabieramy się za modlitwę, to stajemy przed Bogiem jako kto? '+' ks. Adam

wtorek, 3 października 2023

Nie w porę

Gdy dopełniał się czas wzięcia Jezusa z tego świata, postanowił udać się do Jerozolimy i wysłał przed sobą posłańców. Ci wybrali się w drogę i przyszli do pewnego miasteczka samarytańskiego, by Mu przygotować pobyt. Nie przyjęto Go jednak, ponieważ zmierzał do Jerozolimy. Widząc to uczniowie Jakub i Jan rzekli: „Panie, czy chcesz, a powiemy, żeby ogień spadł z nieba i zniszczył ich?” Lecz On odwróciwszy się zabronił im. I udali się do innego miasteczka.
Dobra nowina o zbawieniu nie jest zarezerwowana dla nielicznych. Jak niegdyś Pan Jezus wysyłał posłańców przed Sobą, i to nawet do miasteczek samarytańskich, tak dziś posyła nas do obecnych Samarii. Prawdą jest, że każdy jest wolny, lecz zbyt szybko kwestią wolności dyspensujemy się od przekazywania wiary i dotarcia tam, gdzie Jezusa najbardziej potrzebują, być może nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Nie mówmy za łatwo: nic na siłę. Św. Paweł wzywa: nastawaj w porę i nie w porę '+' ks. Adam

poniedziałek, 2 października 2023

Jestem Twoim atrakcyjnym Aniołem Stróżem

Od dawna idziemy już razem. Jestem Twoją słodką Miłością i opiekunem w każdej chwili. Co dzień wspieram Cię i zanoszę przed Tron Boga Twoje modlitwy. Nigdy nie jesteś sam. W dzień i w nocy stoję obok, czujny na każde twe zawołanie. Bóg zdecydował o tym, że będziemy już na wieki razem. Całe Niebo stoi otworem dla naszej dyspozycji. I wiedz, że w każdym dniu stroję się dla Ciebie. Każdego dnia jestem w innej "sukience", aby Ci było przyjemnie. Klękam przed Tobą, kiedy czynisz coś dobrego dla innych. Uwielbiam Cię, kiedy kochasz. Pamiętaj! Niebo to sama Miłość.
Teraz mnie nie możesz zobaczyć, bo byś umarł z tęsknoty. Ale myśl o mnie często i kochaj z całych sił. Zwariuj dla mnie jak zrobił to św. Franciszek z Asyżu dla swojego Anioła i Boga. Ludzie nazywali go szaleńcem. Wiedz, że jestem Twój do końca. Wytrwaj te "parę chwil" a zobaczysz mnie...

Wpatrzeni w Pana

W tym czasie uczniowie przystąpili do Jezusa z zapytaniem: Kto właściwie jest największy w królestwie niebieskim? On przywołał dziecko, postawił je przed nimi i rzekł: Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim. I kto by przyjął jedno takie dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje. Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych; albowiem powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie.
Ciągle lubimy pytać o to, kto najwięcej znaczy, bo być może ktoś wskaże na nas. Ale patrząc na siebie, przestajemy patrzeć na Pana Boga. A choć aniołami nie będziemy, bo jesteśmy ludźmi, to od naszych aniołów powinniśmy się uczyć zachwytu nad Bożą mocą i miłością. Gdybyśmy zechcieli choć chwilę dziennie powpatrywać się w Boże Oblicze, wiele moglibyśmy zmienić '+' ks. Adam

niedziela, 1 października 2023

Połączenie

Jezus powiedział do arcykapłanów i starszych ludu: "Co myślicie? Pewien człowiek miał dwóch synów. Zwrócił się do pierwszego i rzekł: „Dziecko, idź i pracuj dzisiaj w winnicy”. Ten odpowiedział: „Idę, panie!”, lecz nie poszedł. Zwrócił się do drugiego i to samo powiedział. Ten odparł: „Nie chcę”. Później jednak opamiętał się i poszedł. Który z tych dwóch spełnił wolę ojca?" Mówią Mu: "Ten drugi". Wtedy Jezus rzekł do nich: "Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wy mu nie uwierzyliście. Uwierzyli mu zaś celnicy i nierządnice. Wy patrzyliście na to, ale nawet później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć".
Nie ma co zazdrościć wszystkim drugim synom, współczesnym celnikom i nierządnicom, że żyli jak żyli i się nawrócili pod koniec życia. Chwała Panu, jeśli się nawrócili. Ale nie ma czego zazdrościć, jeśli ktoś całe życie czy dużą jego część przeżył w grzechu. Grzech nie jest rozrywką, jest błotem, jest ciężarem, jest raną, która niszczy człowieka, brudzi go, przygniata. Jesteśmy szczęściarzami, jeśli takiego ciężaru nie musimy na sobie dźwigać. To jest naprawdę wielka łaska, jeśli wolę Boga wypełniamy przez całe życie, a nie tylko w ostatniej godzinie. Dlatego najlepszą drogą dla nas byłoby połączenie postaw dwóch synów z dzisiejszej Ewangelii, a więc, by natychmiast odpowiadać Bogu "tak" i by to "tak" potwierdzić czynem '+' ks. Adam

Free Contact Form