Gdy Jezus był już blisko Jerozolimy, na widok miasta zapłakał nad nim i
rzekł: O gdybyś i ty poznało w ten dzień to, co służy pokojowi. Ale
teraz zostało to zakryte przed twoimi oczami. Bo przyjdą na ciebie dni,
gdy twoi nieprzyjaciele otoczą cię wałem, oblegną cię i ścisną zewsząd.
Powalą na ziemię ciebie i twoje dzieci z tobą i nie zostawią w tobie
kamienia na kamieniu za to, żeś nie rozpoznało czasu twojego
nawiedzenia.
Wiesz, ciężko rozpoznać czas nawiedzenia, gdy wolę swoją pozostawiamy sobie. Jesteś wolny i Pan szanuje Twoją wolność, a jednak szczytem wolności jest jej oddanie Panu, bo przecież On nie wykorzysta tego przeciw Tobie. Jestem wolny i dlatego, moją wolę powierzam Panu, tak by wszystko, co dzieje się w moim życiu, było od Niego i zgodne z Jego wieczną miłością. Zapatrzony w siebie, w samorealizację, w osiąganie sukcesów nie będziesz w stanie zauważyć działania Pana, bo działa dyskretnie '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.