Następnie wyznaczył jeszcze innych siedemdziesięciu dwóch i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie!
Pan sam troszczy się o wszystko, ale chce, byśmy my także mieli udział w Jego dziele, byśmy poczuli się wspólnotą. Żniwo jest trudnym zajęciem, często po prostu niebezpiecznym, tym bardziej, że czas jest bliski. Ale żniwo to, jako dzielenie się wiarą, jest też bardzo prostą drogą duchowego wzrostu. Ilu osobistych trudności moglibyśmy uniknąć, angażując się w żniwo Pana? A tak, ani sami nie mamy lepiej, ani nie pomagamy innym. Czas jest naprawdę bliski '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.