Tak nauczając, szedł przez miasta i wsie i odbywał swą podróż do Jerozolimy. Raz ktoś Go zapytał: Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni? On rzekł do nich: Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie będą mogli. Skoro Pan domu wstanie i drzwi zamknie, wówczas stojąc na dworze, zaczniecie kołatać do drzwi i wołać: Panie, otwórz nam! lecz On wam odpowie: Nie wiem, skąd jesteście. Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi.
Zbawienie jest darem i to całkowicie darmowym, ale jednak drzwi do niego są ciasne. Mylimy tę darmowość z łatwością. Dlaczego więc, zapyta ktoś, dar darmo dany nie jest łatwy w przyjęciu? Pewnie także dlatego, że nie umiemy wszystkiego docenić i nie potrafimy się przygotować na przyjęcie daru. To jak z tym, by nie rzucać pereł przed świnie. Łaskę docenią ci, którzy znają swoją bezsilność. Brama musi pozostać ciasna tak, by wchodzący przez nią dostosowali się do jej wymiarów, bez naciągania bramy do siebie. Musimy po prostu pasować do nieba '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.