Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie! A wy [bądźcie] podobni do ludzi, oczekujących swego pana, kiedy z uczty weselnej powróci, aby mu zaraz otworzyć, gdy nadejdzie i zakołacze. Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie. Zaprawdę, powiadam wam: Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc będzie im usługiwał. Czy o drugiej, czy o trzeciej straży przyjdzie, szczęśliwi oni, gdy ich tak zastanie.
Pan przychodzi niespodziewanie, choć zapowiedziany. Nie wiemy kiedy, ale mamy patrzeć na znaki. Boimy się, a Pan zaprasza na ucztę. Aż chciałoby się zaśpiewać: dziiiiwny jest teeen świaat. A właściwie, to nie świat, tylko my czasem dziwni jesteśmy. Pan nie tylko zachęca do czuwania, ale i daje odpowiednie środki, by owo czuwanie nie było bezowocne. Przyjmij tę Jego zachętę z ufnością. To czuwanie nie jest jakimś wielki wysiłkiem z naszej strony. Tak naprawdę Pan wszystkiego już dopilnował. Zadbaj o łaskę uświęcającą i poruszaj się w Bożej obecności '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.