Jezus powiedział do faryzeuszów i do uczonych w Prawie:
"Biada wam, ponieważ budujecie grobowce prorokom, a wasi ojcowie ich
zamordowali. Zatem dajecie świadectwo i przytakujecie uczynkom waszych ojców,
gdyż oni ich pomordowali, a wy im wznosicie grobowce. Dlatego też powiedziała
Mądrość Boża: Poślę do nich proroków i apostołów, a niektórych z nich zabiją i prześladować
będą. Tak na to plemię spadnie kara za krew wszystkich proroków, która została
przelana od stworzenia świata, od krwi Abla aż do krwi Zachariasza, który
zginął między ołtarzem a przybytkiem. Tak, mówię wam, zażąda się zdania z niej
sprawy od tego plemienia. Biada wam, uczonym w Prawie, bo wzięliście klucze
poznania; sami nie weszliście, a przeszkodziliście tym, którzy wejść
chcieli". Gdy wyszedł stamtąd, uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli
gwałtownie nastawać na Niego i wypytywać Go o wiele rzeczy. Czyhali przy tym,
żeby Go pochwycić na jakimś słowie.
Nasze wybory niosą ze sobą konsekwencje. Banał? Być może. Jednak za często go sobie nie uświadamiamy. Świat wciąż wmawia nam, że żyć trzeba jedynie chwilą i to w wydaniu: hulaj dusza - piekła nie ma! A przecież każdy nasz ruch to swoista definicja efektu motyla. Od konsekwencji nie uciekniemy. Chyba że pod miłosierne ramiona Ojca '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.