W tym czasie przyszli niektórzy faryzeusze i rzekli do
Jezusa: «Wyjdź i uchodź stąd, bo Herod chce Cię zabić». Lecz On im
odpowiedział: "Idźcie i powiedzcie temu lisowi: Oto wyrzucam złe duchy i
dokonuję uzdrowień dziś i jutro, a trzeciego dnia będę u kresu. Jednak dziś,
jutro i pojutrze muszę być w drodze, bo rzecz to niemożliwa, żeby prorok zginął
poza Jeruzalem. Jeruzalem, Jeruzalem! Ty zabijasz proroków i kamienujesz tych,
którzy do ciebie są posłani. Ile razy chciałem zgromadzić twoje dzieci, jak
ptak swoje pisklęta pod skrzydła, a nie chcieliście. Oto dom wasz tylko dla was
pozostanie. Mówię zaś wam: nie ujrzycie Mnie, aż nadejdzie czas, gdy powiecie:
„Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie”.
Pan Jezus kroczy świadomie swoją drogą. On nie poddaje się ślepemu losowi, bo przecież nad wszystkim czuwa Ojciec. Nasze życie nie jest zbiegiem okoliczności, wobec których człowiek pozostaje bezradny. Jesteśmy w rękach Boga i od nas zależy, jak się w nich odnajdziemy. To co ma się stać, może się stać przy naszej zgodzie, przy decyzji woli. Pan daje wybór. Zawsze masz wybór. Obyś wybierał mądrze '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.