W dzień szabatu Jezus wszedł do synagogi. Był tam człowiek,
który miał uschniętą rękę. A śledzili Go, czy uzdrowi go w szabat, żeby Go
oskarżyć. On zaś rzekł do człowieka z uschłą ręką: "Podnieś się na
środek!" A do nich powiedział: "Co wolno w szabat: uczynić coś
dobrego czy coś złego? Życie uratować czy zabić?" Lecz oni milczeli. Wtedy
spojrzawszy na nich dokoła z gniewem, zasmucony z powodu zatwardziałości ich
serc, rzekł do człowieka: "Wyciągnij rękę!" Wyciągnął, i ręka jego
stała się znów zdrowa. A faryzeusze wyszli i ze zwolennikami Heroda zaraz się
naradzali przeciwko Niemu, w jaki sposób Go zgładzić.
Literalne podejście do Prawa uderza w człowieka, któremu Prawo ma służyć. Paradoksalne, ale jakże prawdziwe. Widzimy to choćby teraz, gdy trwa walka o życie Polaka zagładzanego w brytyjskim szpitalu. Nie liczy się człowiek, liczy się praworządność. Niestety przykładów jest więcej. Świata nie zmienimy, ale jeśli zmienimy siebie, to będzie to wielkie zwycięstwo. Mimo wszystko świat potrzebuje ludzi wolnych, inaczej nie ma po co istnieć '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.